„Tańczący z wilkami” – raj utracony

opublikowano: 2015-11-09, 20:07
wolna licencja
9 listopada 1990 r. światło dzienne ujrzał film Kevina Costnera „Tańczący z wilkami” – melancholijna opowieść o przemijaniu i życiu zgodnie z naturą i własnym sumieniem. Stworzył on dzieło piękne i ponadczasowe, poruszające problematykę dotyczącą wielu kultur i momentów w historii.
reklama
Kevin Costner (domena publiczna).

Opowieść o Johnie Dunbarze (Kevin Costner) rozpoczyna się w okolicach Saint David's Field w Tennessee, gdzie latem 1863 r. przemieszczał się front zachodni wojny secesyjnej. Dunbar, walczący tam w barwach Unii, zostaje awansowany i zyskuje przywilej wyboru miejsca w którym chciałby stacjonować. Otrzymawszy w nagrodę za zasługi dobrego konia, decyduje się ruszyć na zachodnie pogranicze, które chciałby zobaczyć „zanim odejdzie na zawsze”. Po przybyciu do opuszczonego fortu decyduje się w nim pozostać i odbudować go, czekając na przybycie nowego garnizonu. Jego jedynymi towarzyszami są koń i wilk, którego stara się oswoić. Po pewnym czasie dochodzi do spotkania między Johnem a plemieniem Siuksów, a porucznik będzie zmuszony do zweryfikowania poglądów wpojonych mu na temat Indian…

„Tańczący z wilkami”: odbiór i recenzje

Peter Travers z „Rolling Stone” 21 listopada 1990 r. przyznał _Tańczącemu z wilkami” cztery gwiazdki. Na wstępie recenzji zaznaczył, iż film nie jest trzygodzinnym peanem pochwalnym samego siebie, często spotykanym w filmach gdzie reżyser i aktor pierwszoplanowy jest tym samym człowiekiem. Za główny zarzut wobec produkcji uznał natomiast niemożność uniknięcia pewnych wytartych frazesów, dotyczących motywu szlachetnego dzikusa i nadmiernego demonizowania białych Amerykanów, zaznaczył jednak, że brutalność Indian w produkcji się pojawia. Travers wyróżnił również sceny rozgrywające się w obozie Siuksów, prezentujące ich życie i obyczaje oraz przybliżające widzowi kulturę pełną dumy i wyrafinowania. Według autora, Tańczący z wilkami przedstawił historię wielkiego piękna bezkresnych przestrzeni Zachodu.

„Washington Post” opublikował recenzję 9 listopada 1990 r. Hal Hinson nazwał historię opowiedzianą przez Costnera połączeniem „amerykańskiej chłopięcości” z uderzającą wspaniałością. Określił również Tańczącego z wilkami jednym z najbardziej udanych reżyserskich debiutów (podkreślając iż talent reżyserski i aktorski rzadko idą ze sobą w parze) oraz czołówką filmów 1990 roku. Recenzent pochwalił reżysera za umiejętność przekazywania opisywanej historii bez trywializowania jej – z jednoczesnym zachowaniem powagi i doniosłości tematu oraz lekkości w jego przekazaniu. Dziennikarz „Washington Post” podkreślił również kunszt aktorów pierwszo- i drugoplanowych, którzy (zaćmieni przez Costnera) byli kluczowym elementem w ostatecznej recepcji obrazu.

Vincent Canby z „New York Times” (9 listopada 1990 r.) analizę filmu rozpoczął od kariery Costnera oraz drogi jaką musiał przebyć, by ustabilizować swoją pozycję w Hollywood. W dalszej części recenzji wyróżnił literacki charakter filmu, przywołując skojarzenia z klasykami takimi jak Robinson Crusoe, Tarzan wśród małp czy Walden (zbiór esejów dotyczący życia w samotni, napisanych przez Henry'ego Davida Thoreau) – historia ta dotyka zarówno XIX-wiecznej fascynacji naturą, jak i problemu roli białego człowieka, zobligowanego do niesienia kaganka oświaty we wszystkie strony świata. Z trzech wspomnianych recenzji ta posiadała najwięcej zastrzeżeń: Canby uważał iż film jest za długi (nie nudzi, lecz miejscami otępia i koniecznie wymaga doszlifowania), momentami zbyt statyczny i nienaturalnie przedstawia bohaterów.

reklama

Polecamy e-book Michała Rogalskiego – „Bohaterowie popkultury: od Robin Hooda do Rambo”

Michał Rogalski
„Bohaterowie popkultury: od Robin Hooda do Rambo”
cena:
Wydawca:
Michał Świgoń PROMOHISTORIA (Histmag.org)
Liczba stron:
87
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-06-8

Tło historyczne – kontrowersje

O ile pewne nieścisłości z faktami są dopuszczalne i nie czynią filmu uderzająco ahistorycznym (Kopiący Ptak nie był szamanem, lecz wodzem plemienia o nazwie Kiowa, oryginalnie występujących w powieści Komanczów podmieniono na Siuksów), o tyle finałowa scena filmu stoi w całkowitej opozycji do faktów: po odbiciu Tańczącego z Wilkami przez ludzi wodza Dziesięciu Niedźwiedzi, armia Unii wyrusza zimą z pościgiem by złapać uciekiniera. Zgodnie z kalendarium wydarzeń w filmie, przypadałoby to na rok 1864, wiadomo jednak, że żadna armia północnej Ameryki nie przeprowadzała działań w zimie aż do 1868 r.

Jeszcze większe zastrzeżenie może budzić fakt przedstawienia Siuksów w niemal pacyfistyczny sposób, podczas gdy sąsiednie plemiona nazywały ich Mordercami, Przypiekaczami, Ucinaczami Rąk czy Podrzynaczami Gardeł.

Produkcja

Rzucającym się w oczy elementem filmu jest fakt, iż Siuksowie porozumiewają się między sobą językiem lakota, co nadaje dialogom naturalny charakter. Zdjęcia kręcono od lipca do listopada 1989 roku w Dakocie Południowej, Kansas i Wyoming.

Wszyscy miłośnicy zwierząt mogą obejrzeć film bez strachu o rzeczywisty los futrzaków – na stronie Humane Hollywood opublikowano raport, przedstawiający parę ciekawych faktów dotyczących nagrywania scen z bizonami, wilkiem i wierzchowcem. 23 sztuczne bizony pochłonęły łącznie ćwierć miliona dolarów, a koń Cisco i wilk Dwie Skarpety (odgrywany przez Teddiego i Bucka) wykazali się po prostu wielkim talentem aktorskim. Jednym z dziwniejszych faktów dotyczących roli zwierząt w owym filmie jest informacja, iż jelenie i sarny leżące martwe w ostatniej scenie w rzeczywistości pochodziły od służb zajmujących się oczyszczaniem dróg i autostrad. Ergo, były prawdziwe i martwe.

„Tańczący z wilkami” i nagrody

O sukcesie Tańczącego z wilkami świadczą nie tylko rozmaite nagrody (64 nominacje i 38 wygranych), lecz zarobione 424 miliony dolarów przy nakładzie 22 mln, plasując film na pierwszym miejscu najbardziej kasowych westernów w historii. 25 marca 1991 r. Tańczący z wilkami odebrał 7 Oscarów, będąc nominowanym 12 razy: najlepszy film (Jim Wilson, Kevin Costner), reżyserię (Kevin Costner), muzykę filmową (John Barry), scenariusz adaptowany (Michael Blake), montaż (Neil Travis), zdjęcia (Dean Semler) i dźwięk (Russell Williams, Jeffrey Perkins, Bill W. Benton i Gregory H. Watkins).

POLECAMY

Chcesz zawsze wiedzieć: co, gdzie, kiedy, jak i dlaczego w historii? Polecamy nasz newsletter – raz w tygodniu otrzymasz na swoją skrzynkę mailową podsumowanie artykułów, newsów i materiałów o książkach historycznych. Zapisz się za darmo!

Bibliografia:

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

reklama
Komentarze
o autorze
Krzysztof Gońda
Student założonej w 2014 r. „Historii w przestrzeni publicznej” Uniwersytetu Wrocławskiego. Interesuje się historią Stanów Zjednoczonych, najchętniej dotyczącą dwudziestego wieku. Fan koszykówki, muzyki rockowej oraz serialu „South Park”.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone