Tajniki II Wojny Światowej. Pomocnik Historyczny „Polityki” – recenzja i ocena
Wydawać by się mogło, że publikacje traktujące o konflikcie z lat 1939-1945 niczym już nas nie zaskoczą. Militarne i polityczne aspekty wojny zostały już szczegółowo opisane i to nie raz. Dlatego sądząc po hasłach na okładce („Dezinformacja i kamuflaż”, „Pojedynki szpiegów”, „Tajna dyplomacja”) sądziłem, że tematyka „Pomocnika” dotyczyć będzie przede wszystkim walki wywiadów, zagadnień związanych z kryptografią i podobnych spraw. Wrażenie to okazało się mylne. Owszem, można o tym w „Tajnikach II wojny” poczytać, jednak zakres tematyczny jest znacznie szerszy. Wszystkie zagadnienia poruszane na łamach omawianej pozycji są wprawdzie zapewne dość dobrze znane osobom zainteresowanym wojną, jednak należą do generalnie mało jeszcze wyeksploatowanych, co czyni lekturę ciekawszą.
O tym, jak wiele spraw poruszono na łamach tego wydawnictwa, świadczą chociażby nazwiska osób zaproszonych przez „Politykę” do współpracy przy jego przygotowaniu. Są to zarówno naukowcy, znawcy stosunków dyplomatycznych Stanisław Żerko i Jacek Tebinka czy piszący o zagadnieniach związanych z Dalekim Wschodem Jakub Polit jak również publicyści historyczni czy nawet emerytowany oficer wywiadu Jan Larecki (piszący rzecz jasna o sprawach wywiadowczych).
Teoretyczne „Tajniki II wojny” podzielone są na bloki tematyczne, choć kompozycja wydawnictwa nie jest jednolita. Na przykład w przypadku pierwszego bloku zatytułowanego „Bitwy, operacje, dyplomacja” materiały wchodzące w jego skład dotyczą wszystkiego, co nie mieściło się w zakresie tematycznym pozostałych bloków. Nie jest to zresztą zarzut z mojej strony. W rezultacie bowiem powstaje barwna panorama bardzo różnorodnych zagadnień związanych z II wojną światową, szczególnie w powiązaniu z „Wojną szpiegów” oraz „Wojną sprzętów, umysłów i pomysłów” – blokami zajmującymi się tematyką znacznie bardziej konkretną.
Mnogość zagadnień poruszanych na łamach tej edycji „Pomocnika Historycznego” sprawia, że jego ocena będzie zależeć od indywidualnych preferencji i zainteresowań. Nie ulega jednak wątpliwości, że wszystkie teksty są merytoryczne i dobrze napisane. Mnie najbardziej zaciekawił artykuł, którego autorem jest prof. Stanisław Żerko, traktujący o – jak je nazywam – „peryferiach II wojny”. Chodzi o wydarzenia, które wprawdzie obecne są w podręcznikach i literaturze przedmiotu, każdy coś o nich wie, ale jednak pozostają one niejako na drugim planie. Do takich tematów należą choćby arbitraże wiedeńskie, polityka bałkańska, państwo słowackie, relacje na Bliskim Wschodzie czy też stosunki pomiędzy państwami Osi – wszystkie one omówione zostały w tekście historyka z Instytutu Zachodniego. Obalone zostaje – na podstawie mało dotąd znanych źródeł – popularne twierdzenie o bezwzględnej niechęci frankistowskiej Hiszpanii wobec przystąpienia do wojny po stronie Niemiec. Okazuje się, że Hiszpanie wręcz proponowali swoje przystąpienie do konfliktu, jednak ich oferta nie spotkała się z zainteresowaniem Niemców z uwagi na zbyt wygórowane oczekiwania potencjalnych sojuszników. Żerko zwraca też uwagę na klika ciekawych paradoksów. Należy do nich fakt, że po stronie Niemiec walczyło nawet jedno państwo rządzone przez…. Socjaldemokratów (mowa oczywiście o Finlandii, w której stanowili oni największą siłę w koalicji rządowej).
Wydawnictwo „Polityki” porusza też kwestie mniej znane i być może dla wielu wciąż niewygodne. Znanym faktem jest internowanie w USA obywateli pochodzenia japońskiego po ataku na Pearl Harbour. Natomiast mało kto wie, że Polsce we wrześniu 1939 r. internowano wiele osób pochodzenia niemieckiego, nierzadko pozbawionych jakichkolwiek związków z narodowym socjalizmem, o czym traktuje artykuł Marka Henzlera. Violetta Wiernicka omawia z kolei temat przekazania przez aliantów zachodnich Stalinowi nie tylko Kozaków (co nie budziło wówczas większych kontrowersji, niemiecki mundur w którym walczyli członkowie ich formacji bardzo źle się kojarzył), ale także osób wywodzących się jeszcze z białej emigracji, a zatem nie będących nigdy obywatelami sowieckimi.
Bardzo ciekawy jest zestaw tekstów poświęconych Dalekiemu Wschodowi i wojnie na Pacyfiku, gros których napisał Jakub Polit. Szczególnie zajmujący jest ten poświęcony Mandżukuo. Było to satelickie państewko utworzone przez Japończyków – i na znajomości tego faktu wiedza na jego temat nierzadko się kończy. Tymczasem był to twór fascynujący, a realia jego istnienia bynajmniej nie były czarno-białe, co znakomicie egzemplifikuje artykuł Oskara Myszora. Osoby zainteresowane Azją przeczytać mogą też o przebiegu wojny w Birmie, jak również o tajnych zabiegach władz japońskich mających na celu zawarcie pokoju przed włączeniem się Związku Sowieckiego do konfliktu na tym teatrze działań zbrojnych.
Przeczytaj:
- Kresy. Pomocnik Historyczny „Polityki” - recenzja
- Imperium Brytyjskie. Pomocnik Historyczny „Polityki” – recenzja
Interesujący jest również blok tekstów poświęcony walce wywiadów w którym dominują artykuły Jacka Tebinki i Andrzeja Fedorowicza. Możemy zapoznać się z zabiegami mającymi na celu złamanie szyfrów Enigmy, prowadzoną przez polskie podziemie „akcją N”, tajemnicami organizacji Muszkieterowie czy też zagadkową misją Józefa Retingera. Wspomniany już Jan Larecki pisze z kolei o Krystynie Skarbek, która nie tylko została nazwana przez Winstona Churchilla jego ulubioną agentką, ale też zainspirowała Iana Fleminga (i prawdopodobnie nie jest to [urban legend]) do stworzenia postaci Wesper Lynd. Wszystkie te tematy posiadają nieraz bogatą literaturę przedmioty, ale z racji specyfiki pracy wywiadowczej wiele ich aspektów pozostaje – i być może pozostanie – niezbadanych. Blok poświęconych im tekstów jest naprawdę bardzo frapujący.
Także blok poświęcony broni zawiera materiały mogące zainteresować nawet osoby, które tak jak ja zupełnie nie znają się na technice wojskowej, jak chociażby artykuły o lend-lease, zabiegom o broń atomową czy techniką walki wręcz, opracowaną dzięki doświadczeniom nabytym w ciemnych uliczkach Szanghaju, a stosowaną przez brytyjskich komandosów.
Jak widać zestaw poruszanych tematów jest tak szeroki, że każdy znajdzie coś co go zaciekawi. „Pomocniki Historyczne” przyzwyczaiły nas już do tego, że mnóstwo jest wewnątrz ciekawych map, fotografii i ilustracji. „Tajniki II wojny” polecam z czystym sumieniem.