Tadeusz A. Kisielewski – „Wielka Wojna i niepodległość Polski” – recenzja i ocena
Tadeusz A. Kisielewski, w nocie na okładce przedstawiany jako „niezależny analityk stosunków międzynarodowych”, nie jest postacią miłośnikom historii nieznaną. Oprócz publikacji z zakresu stanowiącej jego główny obszar zainteresowania geopolityki ma na koncie również cykl książek przedstawiających własną teorię dotyczącą śmierci generała Sikorskiego (zgodnie z którą został on uśmiercony jeszcze w Gibraltarze, a na pokładzie Liberatora znajdowały się zwłoki jego i osób mu towarzyszących). „Wielka Wojna i niepodległość Polski” takich sensacji nie zawiera.
Tytuł książki niestety nie do końca odpowiada treści – co jest moim podstawowym zarzutem wobec tej pozycji. Może się mylę, ale na podstawie tytułu spodziewałem się, że mowa będzie o zabiegach mających na celu odzyskanie niepodległości przez Polskę podczas I wojny światowej, ewentualnie o wpływie jej wyniku na odrodzenie naszego kraju.
Zamiast tego otrzymujemy publikację podzieloną na trzy wyraźnie odrębne części. Pierwsza z nich opowiada o tle historycznym oraz przyczynach wybuchu wojny. Kisielewski podejmuje heroiczne wyzwanie omówienia całej dziewiętnastowiecznej geopolityki na raptem sześćdziesięciu stronach. Niestety bez sukcesu. Nie jest to do końca wina autora: po prostu rozległość i złożoność omawianej problematyki nie pozwala na jej zwięzłe omówienie – mniej zorientowany w temacie czytelnik i tak szybciej się pogubi, niż wyniesie coś z tego fragmentu. Część druga, już bardziej udana, to bardzo zwięzłe opowiedzenie kolei Wielkiej Wojny, jej aspektów militarnych, politycznych, a nawet społecznych. Wreszcie część trzecia, najobszerniejsza (połowa książki) to historia odzyskania i utrzymania niepodległości Polski, walk o granice i wojny z bolszewicką Rosją (trochę w myśl słów Churchilla o wojnach karłów, które nastąpią po wojnach gigantów).
Wadą pracy jest też jej pewna niekoherencja, pomiędzy poszczególnymi trzema częściami brak jest łączności. Odniosłem wrażenie, że autor wolał napisać po prostu książkę o świeżej polskiej niepodległości, jednak z niewyjaśnionych przyczyn (rocznica? objętość?) postanowił (lub doradzono mu) wpisać ją w kontekst Wielkiej Wojny.
Jest to pozycja zdecydowanie popularnonaukowa. Wiadomości w niej zawarte, szczególnie jeśli chodzi o XIX wiek i I wojnę światową, należą zdecydowanie do elementarnych. Bez wątpienia najlepsza jest część trzecia. I to z uwagi na nią nie jest to wcale książka zła. Widać, że to w tej części Kisielewski rozwija skrzydła i czuje się w swoim żywiole. Pisze wiele ciekawych rzeczy – podoba mi się jego podejście do konfliktu Piłsudski-Dmowski, wykazujące komplementarność zabiegów obydwu polityków i subtelnie, acz stanowczo obalające „czarne legendy”, jakimi obydwie postaci obrosły. Z mało znanych faktów przypomina Kisielewski to, że „linia Curzona” wcale niekoniecznie była Curzona. Autor przypomina też propolską postawę niesłynącego u nas jako czołowy dobroczyńca sprawy polskiej Winstona Churchilla podczas wojny z bolszewikami, pisze też o fascynującej i zbyt mało znanej w Polsce (mimo ścisłych związków z naszym krajem i ogromnej do niego sympatii) postaci, jaką był szef brytyjskiej misji wojskowej Adrian Carton de Wiart.
Komu mógłbym polecić tę książkę? Cóż, jeśli ktoś pragnie poznać geopolityczne przyczyny Wielkiej Wojny, odesłałbym go do dowolnej syntezy historii XIX wieku. Jeśli przebieg samego konfliktu – chociażby do „Samobójstwa Europy” Andrzeja Chwalby. Wiem, że są to prace obszerne, ale wyrywkowe podsumowania zawarte w książce Kisielewskiego nie zastąpią informacji w nich się znajdujących. Natomiast w części dotyczącej Polski jest to pozycja całkiem niezła. Nie zniechęcałbym do jej lektury pasjonatów historii pośród licealistów, studentów, a także osób, które historię lubią, ale zajmują się nią raczej amatorsko.
Mimo ogólnie chłodnego i krytycznego tonu recenzji nie jest to książka zła. Ma swoje zalety, i to większe niż tylko znajdujące się na jej kartach liczne ciekawe czarno-białe fotografie. Myślę, że jest to pozycja dobra dla osób, które chcą uzupełnić swoją wiedzę o omawianej tematyce. Jeśli ktoś orientuje się w niej dobrze, powinien raczej obdarzyć uwagą inne publikacje.
Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska