Szkielety żołnierzy napoleońskich odnalezione we Frankfurcie
Po klęsce armii Napoleona pod Lipskiem doszło do mało znanej bitwy pod Hanau, mieście znajdującym się w pobliżu Frankfurtu. Było to starcie francuskiej Wielkiej Armii dowodzonej przez cesarza Napoleona Bonaparte z wojskami bawarsko-austriackimi pod dowództwem generała Karla Philippa von Wredego. Napoleon dysponując trzykrotnie mniejszymi siłami zwyciężył w bitwie odblokowując sobie drogę odwrotu w kierunku Frankfurtu. Armia francuska straciła wówczas około 15 tys. żołnierzy. Odnalezione szczątki mogą należeć właśnie do żołnierzy francuskich poległych w tym starciu. Mogą to być również ofiary epidemii tyfusu, która dziesiątkowała Wielką Armię.
– Groby zostały wykopane w sytuacji awaryjnej – uważa konserwator zabytków z Frankfurtu Andrea Hampel. Szkielety zostały ustawione w rzędzie, bez typowych akcesoriów pogrzebowych, na osi północ-południe, a nie wschód-zachód, jak powszechnie grzebano chrześcijan w tamtym czasie. Dziwne jest, że każdego żołnierza umieszczono w trumnie, co musiało zająć sporo czasu. Do tej pory wykopano ponad 30 szkieletów. Ekshumacja pozostałych zajmie od czterech do sześciu tygodni.
Największa zbiorowa mogiła żołnierzy armii Napoleona została odnaleziona w grudniu 2002 roku w Wilnie. Odkopano wówczas ponad 3 tysiące szkieletów.
Źródło: thehistoryblog.com
Redakcja: Tomasz Leszkowicz