Szczątki Chińczyka odkryto w średniowiecznym pałacu w... Peru

opublikowano: 2017-11-29, 09:17
wszelkie prawa zastrzeżone
Badając pozostałości średniowiecznego pałacu w Peru (VII-X w.), polscy archeolodzy natknęli się na znacznie późniejszy pochówek – zmumifikowane zwłoki owinięte w worek. Okazało się, że są to szczątki... Chińczyka. Jak się tam znalazły?
reklama

Odkrycia dokonano w Huarmey – stanowisku badanym przez Polaków od siedmiu lat. Zespół archeologów pracuje pod kierunkiem dr. Miłosza Giersza z Instytutu Archeologii UW.

U podnóża wzgórza, gdzie znajdują się groby z czasów kultury Wari (VII-X w.), Polacy odkryli ruiny obszernej konstrukcji, którą określają jako pałac. W czasie tegorocznych wykopalisk w jej obrębie archeolodzy natknęli się na zagadkowy pochówek – zmumifikowane zwłoki złożone na wznak.

„To było dla nas bardzo zaskakujące odkrycie. Od razu zdaliśmy sobie sprawę, że nie jest to pochówek z czasów funkcjonowania założenia pałacowego. Pytanie brzmiało: kiedy złożono zmarłego?” – wspominał w rozmowie z PAP kierownik badań dr Miłosz Giersz. Naukowcy początkowo przypuszczali, że może być to współczesny, nieoznakowany grób lub nawet ofiara porachunków przestępczych.

Typowo azjatycki kształt powiek oraz wąsy i owłosione nogi widoczne u zmumifikowanych zwłok przekonały jednak naukowców, że nie jest to współczesny grób, ani żaden z przedstawicieli kultury Wari lub późniejszej cywilizacji Inków – Indianie są bowiem z reguły pozbawieni zarostu.

Na orientalne pochodzenie zmarłego wskazywał też tradycyjny strój – kaftan Changshan z orientalnym szamerunkiem.

Z kolei o tym, że pochówek nie pochodzi sprzed czasów hiszpańskiej obecności w Ameryce, przekonały badaczy napisy na worku, w którym pochowano zmarłego. Widniała tam nazwa młyna działającego w Limie na przełomie XIX/XX w.

Według naukowców nieszczęśnik złożony pospiesznie do płytkiego grobu w obrębie starożytnego pałacu był Chińczykiem, który przybył do Peru w 2 poł. XIX w. w ramach jednej z dużych fal migracji z Azji.

Grawerowanie z XVII wieku odtwarzające wygląd „pałacu w Huarmey” (domena publiczna)

Pierwsza taka fala miała miejsce w pierwszych dekadach po poł. XIX w. i była związana z kryzysem w Chinach. Zdesperowani ludzie rozglądali się za pracą i zarobkiem – część z nich trafiła aż do Ameryki Południowej. To wydarzenie zbiegło się w czasie ze zniesieniem niewolnictwa w Peru – zaczęło brakować rąk do pracy.

„Azjaci byli wykorzystywani jako tania siła robocza. O tym, jak ubogi był odkryty przez nas zmarły, świadczy jego ubranie – oprócz dwóch warstw cienkich bawełnianych koszul, kurtki i krótkich spodenek – nie posiadał nic, nawet obuwia” – powiedziała archeolog dr Patrycja Prządka-Giersz, uczestniczka badań w Huarmey.

Naukowcy sugerują, że Azjata był nisko wykwalifikowanym robotnikiem, trudniącym się pracą fizyczną – na roli lub jako tragarz.

„Warunki pracy Chińczyków były zbliżone do niewolnictwa – na co wskazują ich niskie wynagrodzenia i kiepskie warunki życia” – dodała dr Prządka-Giersz. Odkryty przez Polaków zmarły miał ok. 30 lat. Na jego stopach widoczne są zmiany grzybicze, a jego paznokcie były rozwarstwione, co pokazuje jego stan zdrowia.

„Nie umarł zatem ze starości, ale raczej z przepracowania, albo w wyniku choroby” – dodał dr Giersz. Zapowiedział, że w najbliższych miesiącach zostaną przeprowadzone szczegółowe analizy antropologiczne szczątków.

Pochówek odkryty przez Polaków nie jest wyjątkowy w skali peruwiańskiej archeologii. W ostatnich latach archeolodzy odkrywają coraz częściej XIX-wieczne pochówki Chińczyków, które najczęściej wkopane są w starożytne nekropole. Skąd taki wybór ostatecznego miejsca spoczynku?

„Chińczycy nie byli chrześcijanami, więc nie mogli zostać pochowani na cmentarzach lokalnej społeczności. Większość przedhiszpańskich nekropolii znajdowała się na wzgórzach – to w takich miejscach preferowali lokalizowanie grobów Chińczycy, co było zgodne również z ich tradycją” – wyjaśniła dr Prządka-Giersz.

autor: Szymon Zdziebłowski, źródło: naukawpolsce.pap.pl

Kup e-booka: „Polacy na krańcach świata: XIX wiek”

Mateusz Będkowski
„Polacy na krańcach świata: XIX wiek” (cz. I)
cena:
11,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
143
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-01-3

Książka dostępna jako e-book w 3 częściach: Część 1, Część 2, Część 3

reklama
Komentarze
o autorze
Nauka w Polsce
Powyższy materiał jest przedrukiem z serwisu internetowego „Nauka w Polsce” współtworzonego przez Polską Agencję Prasową i Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Publikacji dokonano na zasadach określonych przez PAP S.A.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone