Symboliczny pierwszy krok. Konferencja „Sztuka na Mazowszu. Nowe otwarcie”
Więcej informacji można znaleźć na stronie konferencji.
Paweł Czechowski: 4 i 5 grudnia w stolicy czeka nas konferencja „Sztuka na Mazowszu. Nowe otwarcie”. Jaki jest cel tego wydarzenia?
Michał Wardzyński: Pierwszym celem jest ponowne podjęcie, po wielu latach zaniedbań, tematyki związanej ze sztuką i kulturą artystyczną Mazowsza. W ciągu ostatnich ponad 20 lat tematyka varsavianistyczna, a więc związana wyłącznie ze stolicą, zdecydowanie przyćmiła badania skupione na regionie jako całości. Było to spowodowane dwoma czynnikami. Przede wszystkim wygasła działalność Mazowieckiego Ośrodka Badań Naukowych im. Stanisława Herbsta, instytucji skupiającej grupy sympatyków tematyki mazowieckiej, która także podejmowała się publikacji licznych opracowań. Ponadto nastąpiła wymiana pokoleniowa: nie ma już wśród nas wielu specjalistów choćby od sztuki stanisławowskiej, czasów Jana III Sobieskiego czy też okresu rządów Wazów. Takich naukowców zdecydowanie nam brakuje.
Poprzez konferencję nie tylko chcemy przypomnieć o wadze badań nad sztuką Mazowsza, ale też prowadząc swoistą pracę u podstaw, dać szansę na wykazanie się młodemu pokoleniu badaczy. W tym przypadku mówimy o studentach wyższych lat oraz doktorantach, którym chcielibyśmy pomóc w zdobywaniu cennych doświadczeń, by w przyszłości to właśnie oni mogli stanowić tą kadrę naukową.
Co ważne, jako prelegenci wystąpią nie tylko osoby z regionu, ale będziemy mieć też gości m.in. z uniwersytetów w Krakowie, Toruniu czy Białymstoku i różnych pomniejszych ośrodków badawczych.
P.Cz.: Czy w ostatnim czasie można mówić o zwiększaniu się zainteresowania sztuką Mazowsza w ogólnym ujęciu regionalnym?
M.W.: Sam prowadzę badania inwentaryzacyjno-dokumentacyjne i zauważyłem, że w ostatnich kilkunastu latach coraz częściej organizuje się w regionie kompleksowe działania konserwatorskie, co jest związane z dużym przychodem funduszy unijnych. Ponadto następuje aktywizacja małych, lokalnych społeczności, w których miejscowi badacze prowadzą na własną rękę działania związane z szeroko rozumianą historia sztuki. To wszystko owocuje setkami nowych informacji dotyczącymi kultury artystycznej Mazowsza. Jest nam niezwykle miło, ze teraz dodatkowo w ramach konferencji znaleźliśmy grono ponad 20 osób, które chcą podobne tematy podjąć.
P.Cz.: W planach jest wydanie tomu pokonferencyjnego. Czy mógłby Pan opowiedzieć nieco więcej o tej publikacji?
M.W.: Pokonferencyjny tom będzie dostępny nie tylko dla osób zawodowo związanych z historią, ale też dla każdego zainteresowanego. Publikacja ta stanowić przy tym będzie dodatkową promocję regionu, dodajmy nieszablonową, bo organizując spotkanie wybieraliśmy referaty prezentujące przede wszystkim te mniej znane lub w ogóle nieznane dzieła. Zostawiamy też uczestnikom szeroki zakres interpretacyjny względem prowadzonych przez nich badań. Mam więc nadzieję, że obecnym w Warszawie słuchaczom, a później także czytelnikom tomu, takie rozwiązania przypadną do gustu.
P.Cz.: Przejdźmy do spraw organizacyjnych. Jak będzie pod tym względem wyglądała konferencja?
M.W.: Charakter tego wydarzenia możemy określić jako „wstępny” – jest to pierwsze takie spotkanie po wielu latach, więc będzie przez to dość specyficzne. Propozycje tematyczne pochodzą od samych studentów czy doktorantów, stanowią więc swoiste świeże spojrzenie. Wystąpienia prelegentów podzieliliśmy pod względem chronologicznym, na tematy związane ze sztuką XIX i XX w. oraz tematy odnoszącej się do sztuki dawniejszej.
Przy tym warto zaznaczyć, że osoby moderujące panele to specjaliści od sztuki średniowiecza, nowożytności czy w końcu tej bardziej współczesnej, reprezentanci wcześniejszych pokoleń badaczy, których zainteresowania naukowe dotyczą właśnie Mazowsza. Te osoby z całą pewnością będą ważnym wsparciem dla młodych uczestników.
P.Cz.: Dla wielu z nich będzie to z pewnością swoisty debiut…
M.W.: Pod pewnymi względami tak, jednak prelegenci mają za sobą już pierwsze doświadczenia. Działają w kołach naukowych, brali udział w wyjazdach studenckich związanych z ich kierunkami, podejmowali się udziału w projektach inwentaryzacyjnych. Jeszcze przed przygotowaniem referatów otrzymywali też wsparcie z naszej – jako organizatorów – strony. Doradzaliśmy im w sprawach kwerend, zbiorów archiwalnych i materiałów, z jakich mogli skorzystać. I mogę z całą pewnością stwierdzić, że uczestnicy przygotowali się bardzo dobrze.
P.Cz.: Które z tematów podejmowanych na konferencji zasługują na szczególną uwagę?
M.W.: Myślę, że każdy z tematów będzie podejściem nowym i wartościowym. Wszyscy młodzi badacze wykonali ogromną pracę odkrywając nieznane wcześniej obiekty, które możemy już uznać za w jakiś sposób ważne dla Mazowsza. Owe dzieła generują pytania o problemy, zjawiska i procesy kulturowe, także patrząc w kontekście sztuki europejskiej. Mówię tu ze swojej strony o erze nowożytnej, ale sądzę, że profesor Andrzej Pieńkos, z którym wspólnie tworzymy komitet naukowy konferencji, powie to samo o tematach ujętych w ramach XIX i XX wieku.
Wspominałem o szerokim zakresie interpretacyjnym. Staramy się też zawsze pozostawić sobie furtkę do nowej interpretacji dzieł, które wydają się już całkowicie poznane, dogłębnie opisane. Rzeczywistość pokazuje, że zawsze warto podejmować takie próby. Jedną z najważniejszych dla sztuki mazowieckiej rzeźb jest średniowieczna figura z Poręby Średniej pod Wyszkowem, należąca do tzw. kręgu „Madonn na lwie”. Do tej pory uznawana była za wyrób z Wielkopolski, przeciętnego zresztą warsztatu. Okazało się jednak, że prawdopodobnie jest importem z terenów Śląska, który w naszym regionie pojawił się dopiero po 1945 roku.
P.Cz.: Czy dla najlepszych referatów przewidziano jakieś wyróżnienia?
M.W.: Wybierzemy trzy najlepsze referaty. Ich autorzy zostaną zaproszeni do wystąpienia na sesji ogólnopolskiej dotyczącej Mazowsza, która odbędzie się w końcu 2019 roku. Będzie to wydarzenie o większej skali, prezentujące wzajemne relacje kulturalno-artystyczne między Warszawą i resztą Mazowsza. To okazja na wystąpienie ramię w ramię z badaczami profesjonalnymi, o dużym doświadczeniu.
P.Cz.: Czy konferencja jest otwarta dla każdego chętnego słuchacza? Planują Państwo kolejne wydarzenia prócz wspomnianej konferencji w 2019 r.?
M.W.: Grudniowe spotkanie jest otwarte dla wszystkich. Zaprosiliśmy przy tym osoby związane ze środowiskami zajmującymi się historią sztuki, archeologią, konserwacją zabytków, szeroko rozumianą kulturą.
Konferencja „Sztuka na Mazowszu. Nowe otwarcie” będzie symbolicznym pierwszym krokiem. Prócz spotkania ogólnopolskiego w 2019 r. pragniemy też zorganizować konferencję z gośćmi zagranicznymi, na którym zaproponujemy formułę dwureferatowego dialogu naukowego – zestawienia dwóch referatów, które opisują zbliżony temat czy kontekst kulturowy. Na ten krok przyjdzie czas w końcu 2020 roku.