Sylwia Milan – „Rzeczpospolita III i pół” – recenzja i ocena
Geneza książki: do kogo adresowana?
Sylwia Milan, dziennikarka londyńskiego tygodnika Cooltura, jak sama z wielkim żalem przyprzyznaje, wyjechała do Anglii z obawy przed szalejącymi w Polsce inflacją i bezrobociem. Jest to rzecz nader istotna, to rozgoryczenie znajduje odbicie w jej książce. Znacie wszyscy tę tezę, że młodzi ludzie, którzy nie mają „odpowiednich pleców”, nie mają raczej czego w Polsce szukać. To jeden z fundamentów, na którym autorka opiera swoje pytania.
Rzeczpospolita III i pół jest przedrukiem rozmów, które autorka publikowała w już wcześniej wspomnianej Coolturze. Milan, zafascynowana fenomenem Okrągłego Stołu (przede wszystkim tym, że za porozumieniem stali głównie ludzie młodzi), chce w swoich wywiadach pokazać cały proces historyczny, który doprowadził do 1989 roku. Pragnie jak najpełniej odpowiedzieć na pytanie: „Jak Polska, i jej obywatele, wykorzystali 20 lat wolności i demokracji?”. Autorka swoją książkę adresuje do osób, którzy – jak argumentuje – byli zbyt młodzi, aby włączyć się w ruch opozycyjny oraz budowanie nowego ustroju w naszym kraju.
Prezydenci, premierzy, politycy, komentatorzy...
W poszukiwaniu odpowiedzi na wspomniane pytanie, Milan towarzyszą byli prezydenci (R. Kaczorowski, W. Jaruzelski, L. Wałęsa, A. Kwaśniewski), premierzy (m.in. M. Rakowski, J. Olszewski, W. Pawlak, W. Cimoszewisz, J. Buzek, J. Kaczyński), uczestnicy Okrągłego Stołu zarówno ze strony PZPR (J. Urban, J. Reykowski, S. Ciosek), jak i „Solidarności” (Z. Bujak, H. Wujec, J. Onyszkiewicz) oraz przedstawiciele Kościoła (bp A. Orszulik, bp B. Dembowski), komentatorzy krajowi (m. in. A. Morozowski, R. A. Ziemkiewicz) i zagraniczni (m.in. W. Bater, J. Hayden), oraz kilku młodych przedstawicieli brytyjskiej Polonii. Ten podział odpowiada także strukturze omawianej książki.
Subiektywizm autorki
Pora przedstawić tezy, za którymi opowiada się autorka. Pozwolę sobie kilka z nich wypunktować:
1. Okrągły Stół był rozwiązaniem na wskroś idealnym; L. Wałęsa to niekwestionowany bohater; W. Jaruzelski jest także bohaterem. 2. Lustracja to absolutny przeżytek. 3. Ważniejszy jest wspólnotowy interes UE niż Polski, jako podmiotu europejskiej polityki. 4. Politykę powinni uprawiać ludzie młodzi, starzy bowiem nie są już zainteresowani jakimikolwiek zmianami.
Co z powyższego wynika? Autorka serwuje „ciepłe kluchy” w miękkiej oprawie – w większości wywiady przeprowadza pod wskazane tezy. Szczególnie widać to w rozmowach z byłymi komunistami oraz zwolennikami Okrągłego Stołu po stronie opozycji.
Kto choć trochę interesuje się polską sceną polityczną, z omawianej książki nie dowie się nic nowego. Według mnie Autorka ślizga się po tematach, unika kłopotliwych pytań. Dużo ciekawsze są wywiady z komentatorami, którzy nie są jednocześnie politykami, choć trzeba przyznać, że jest ich w skali całej książki bardzo niewiele.
Są i plusy
Należy przyznać, że gdyby autorka zachowała bezstronność i nie dawała w tak jawny sposób poznać jakim opcjom i poglądom kibicuje, książka mogłaby być ciekawą propozycją. O ile historia sama wskazała prezydentów, premierów oraz uczestników Okrągłego Stołu, o tyle komentatorów Milan zapraszała sama. Cieszy więc fakt, że obok B. Komorowskiego czy S. Niesiołowskiego można zapoznać się z opiniami R. A. Ziemkiewicza, J. Kurskiego i J. Staniszkis.
Kolejnym plusem, który trzeba zapisać na konto autorki jest jej merytoryczne przygotowanie się do rozmów. Imponuje mi jej wiedza o historii przemian w Polsce oraz o pokomunistycznej scenie politycznej.
Reasumując
Jaki pożytek wyniesie czytelnik z lektury tej książki? Zależy w jakie ręce ona się dostanie. Jeśli będzie to osoba zainteresowana polityką, swojej wiedzy raczej nie wzbogaci. Laik znajdzie w niej ogrom informacji dotyczących życia politycznego Polski ostatnich trzech dekad, tyle, że jego pogląd, siłą rzeczy, będzie stronniczy. Dla jednych będzie to kolejna pozycja wypełniająca domową biblioteczkę, dla innych swoisty podręcznik.