Styczniowe wydanie miesięcznika „Odkrywca” (nr 01/2022)

opublikowano: 2022-01-07, 18:56
wszelkie prawa zastrzeżone
Zaczynamy rok naprawdę mocno. Są latające talerze III Rzeszy, jest innowacyjne know-how z czasów Juliusza Cezara, bojowe pszczoły Majów z 600 roku. Zaprowadzimy was także do olbrzymiego kompleksu fabrycznego, produkującego materiały wybuchowe w Brożku, i do wciąż skrywającej swoje sekrety podziemnej fabryki „Schachtelhalm” w MRU. Prezentujemy również odnaleziony w 1981 roku XVII-wieczny okręt szwedzki „Kronan”; w swoich czasach był jedną z najpotężniejszych jednostek pływających.
reklama
Okładka styczniowego wydania magazynu „Odkrywca” - kliknij, aby powiększyć!

W numerze polecamy m.in. następujące artykuły:

V–7: tajemnicze technologie III Rzeszy (Bartosz Rdułtowski)

Kliknij obrazek, aby powiększyć!


Przybyły w listopadzie 1948 roku do jego celi w Centralnym Zakładzie Karnym dziennikarz Ariosto Pinto tytułował Starzicznego mianem „niemieckiego inżyniera mechanika.” Sama cela była nietuzinkowa. Jak relacjonował Pinto, była „zaimprowizowanym biurem” zlokalizowanym w ogromnym pomieszczeniu dla więźniów politycznych. Starziczny pracował, siedząc „ze spuszczoną głową, skoncentrowany na kalkulacji.” Na jego stoliku walały się „ołówki, papier, słowniki, podręczniki techniczne oraz jakieś instrumenty.” Nie od razu zauważył obecność dziennikarza. Dopiero po chwili wstał w geście powitania. Na pytanie Pinto: „jak żyje w więzieniu?” – początkowo nie odpowiedział. Dziennikarz tłumaczył to strachem Niemca, że ten chce napisać o nim i jego skazanych za szpiegostwo kolegach paszkwil. Pinto pospieszył więc z wyjaśnieniem, iż powód jego wizyty jest inny. Podkreślił też, że ma świadomość, kim jest Starziczny: „Wiemy, że mamy do czynienia z technikiem, inżynierem, mechanikiem, autorem kilku wynalazków w Niemczech.” W odpowiedzi Starziczny uśmiechnął się i stwierdził: „[…] mam plan na latający spodek, który oferuję Brazylii, nie wymagając niczego…

Akademia wojenna Wehrmachtu na Dolnym Śląsku (Romuald Owczarek)

Kliknij obrazek, aby powiększyć!

Wiosną 1943 roku Berlin zaczął coraz poważniej odczuwać skutki wojny powietrznej. Spadające bomby powodowały wiele pożarów. Władze Rzeszy starały się szybko naprawiać szkody, aby mieszkańcy Berlina mieli wrażenie niewielkiego zagrożenia z powietrza. Ale bomby nie ominęły budynków Akademii Wojennej i zapadła decyzja, że specjalistyczne kursy należy przenieść na obszar o wiele bezpieczniejszy. Zaledwie po kilku miesiącach berlińskie szkolenia przeniesiono do Bad Salzbrunn, czyli Szczawna-Zdroju.

Spis treści:

POSZUKIWANIA I ODKRYCIA

  •  Kompleks Gontowa – depozytowa zagadka. Część 1 / PAWEŁ JEŻEWSKI
  • Gromnik. Śladem poszukiwaczy skarbów / JERZY DELEKTA
  •  Co kryły braniewskie ziemianki wojskowe? / MONIKA PROKOPIUK

TAJNA BROŃ, TAJNE FABRYKI

  • V-7: tajemnicze technologie III Rzeszy / BARTOSZ RDUŁTOWSKI
  •  Broń biologiczno-chemiczna dawnych wieków / JACEK JAWORSKI
  •  Fabryka materiałów wybuchowych D.C.S. Zasieki/Brożek / KRZYSZTOF BAUSA

 KULISY HISTORII

  • Akademia wojenna Wehrmachtu na Dolnym Śląsku / ROMUALD OWCZAREK
  • Zgorzelec. Brama do wolnego świata. Część 2 / TOMASZ RZECZYCKI
  • Wrak królewskiego okrętu „Kronan” / KRZYSZTOF KUBIAK

KOLEKCJONERSTWO

  • Fałszywe dolce i forsa Myszki Miki. Pieniądze i wojna na Dalekim Wschodzie. Część 48 / TOMASZ BIENEK

FORTYFIKACJE

  • MRU – podziemna fabryka. Część 3 / MARCIN DUDEK

KSIĘGARNIA ODKRYWCY

  • Nowości stycznia

Najnowszy numer dostępny jest:

reklama
Komentarze
o autorze

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone