Sowizdrzał Online (18)

opublikowano: 2011-06-06, 00:31
wolna licencja
To był tydzień niespełnionych oczekiwań. Poprzedni „Sowizdrzał” nie spełnił oczekiwań pewnych, anonimowych rzecz jasna, czytelników. Czytelnik „Nuda”, sugerując, że autorzy są zwolennikami PO i PSL-u, stwierdził: _Nie, poprostu autor z reguły jedzie po jednej partii, z której większość słabych kpi, bo nie ma żadnych kreatywnych pomysłów..._ [pisownia oryginalna]. I tu muszę się zgodzić. W kreowaniu rzeczywistości są lepsi od nas, nieprawdaż?
reklama

Nie tylko Czytelnik „Nuda” nie został w tym tygodniu zaspokojony. Równy niedosyt poczuł były niemiecki piłkarz Franz Beckenbauer, który negatywnie ocenił tegoroczną Bundesligę. – Oczywiście to co zrobiła Borussia było niewiarygodne i wspaniałe, bo piłkarze Jürgena Kloppa grali pięknie i skutecznie. Ale niestety, nie pomogło to Bundeslidze, która tym razem była wyjątkowo nudna – stwierdził. Niestety zapomniał dodać, że aby liga niemieckich kopaczy była emocjonująca, 23. tytuł powinien zdobyć Bayern Monachium.

***

Natomiast oczekiwań Kuby Wojewódzkiego nie spełni najpewniej koncert inaugurujący naszą unijną prezydencję, który ma on przygotować wraz z Krzysztofem Materną. Źródłem zawodu będzie z pewnością to, że oprócz Kuby na scenie muszą wystąpić jakieś zespoły.

***

Zanim jednak Kuba Wojewódzki zdążył się zawieść, jego wybór na reżysera skrytykował Ludwik Dorn, który powiedział: trzeba wynająć telebim i przez cztery godziny koncertu prowadzonego przez p. Wojewódzkiego puszczać na nim ten fragment jego programu, podczas którego wtyka polską flagę w psie gówna. Podkład muzyczny: oczywiście „Oda do Radości” z IX symfonii Beethovena, hymn Unii Europejskiej. A ja się pytam: ile jeszcze lat flaga w gównie będzie w tym kraju powodem do większego oburzenia niż zasrana psimi odchodami ojczysta ziemia?

***

W tym samym czasie, kiedy Ludwik Dorn wyrażał swój zawód wyborem dokonanym przez ministerstwo, bp Tadeusz Pieronek narzekał na Kościół. Biskupi czują się utwierdzeni na swoich tronach, a biskupstwa to dwory – stwierdził w wywiadzie dla „Tygodnika Powszechnego” były sekretarz Episkopatu Polski. Można stwierdzić z całą pewnością, że biskup wie, o czym mówi. Wszak sam mieszka na Wawelu.

***

Jeśli mówimy o Kościele, to w czasie zorganizowanego przez anonimową małą parafię spotkania z Tomaszem Terlikowskim poczucia zawodu doznała publicystka „Krytyki Politycznej” Marta Konarzewska. – Nie ciągaj pan ludzi po stęchłych piwnicach. Wyjdź Pan na słońce! – „wykrzyczała” w swoim felietonie, reagując na niezbyt komfortowe, wręcz mroczne warunki panujące na sali, w której odbywała się prelekcja. Pani Marto, była Pani świadkiem gestu z gruntu ideologicznego. Antysalon zszedł do podziemia!

reklama

***

To jednak nie koniec zawodów Marty Konarzewskiej. W innym miejscu, oburzając się, że Terlikowski sprzedaje pobożnym babciom drogie książki, pisze: Ci ludzie są głodni, panie Terlikowski. Nie karm ich pan jadowitą pogardą. Zostaw im pan ich skromne fundusze, niech kupią za nie zupę i chleb. Ogłaszamy oficjalnie, że „Krytyka Polityczna” – jako lewicowe i wrażliwe środowisko – od jutra rozdaje swoje publikacje za darmo. Do odebrania w skromnej i taniej knajpie „Nowy Wspaniały Świat” w Warszawie.

***

Zawiedziony w tym tygodniu był również Jacek Żakowski. Odnosząc się do feralnej wypowiedzi premiera Donalda Tuska na temat stroju jednej z dziennikarek, zapytał posłankę Muchę: Wszystko zapięte na ostatni guzik?Nie mam guzików, dzisiaj tak się złożyło – odpowiedziała filuternie, choć z lekkim zakłopotaniem, posłanka. – Ale nie ma pani nic na sobie? – zapytał zmieszany, choć pełen nadziei dziennikarz. – Nie, panie redaktorze, proszę w tym kierunku nie iść – broniła się posłanka. – Nie jestem psem Sabą, pani poseł – odpowiedział Żakowski sapiąc i merdając ogonkiem.

***

Był jednak człowiek, który w tym tygodniu nikogo nie zawiódł. To nieoceniony Grzegorz Napieralski. W ramach swoich poselskich obowiązków zjechał bowiem z górnikami pod ziemię, aby przyjrzeć się ich pracy. Z windy wyszedł następnie umorusany i wyraźnie zmęczony wizytacją. – Dzięki temu doświadczeniu dyskusja parlamentarna o górnictwie będzie bardziej merytoryczna – stwierdził. Rzymianie mieli na takie wizyty gospodarskie jedną odpowiedź: broda nie czyni filozofem.

Na tym kończymy osiemnastego „Sowizdrzała”, licząc, że w nadchodzącym tygodniu nikt nikogo nie zawiedzie.

Felietony publikowane w naszym serwisie zawierają osobiste opinie naszych redaktorów i publicystów. Nie przedstawiają one oficjalnego stanowiska redakcji „Histmag.org”.

Redakcja: Roman Sidorski

reklama
Komentarze
o autorze
Sebastian Adamkiewicz
Publicysta portalu „Histmag.org”, doktor nauk humanistycznych, asystent w dziale historycznym Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi, współpracownik Dziecięcego Uniwersytetu Ciekawej Historii współzałożyciel i członek zarządu Fundacji Nauk Humanistycznych. Zajmuje się badaniem dziejów staropolskiego parlamentaryzmu oraz kultury i życia elit politycznych w XVI wieku. Interesuje się również zagadnieniami związanymi z dydaktyką historii, miejscem „przeszłości” w życiu społecznym, kulturze i polityce oraz dziejami propagandy. Miłośnik literatury faktu, podróży i dobrego dominikańskiego kaznodziejstwa. Współpracuje - lub współpracował - z portalem onet.pl, czasdzieci.pl, novinka.pl, miesięcznikiem "Uważam Rze Historia".

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone