„Sowieci a polskie podziemie 1943-1946. Wybrane aspekty stalinowskiej polityki represji” - red. Ł. Adamski, G. Hryciuk, G. Motyka - recenzja i ocena
Zbiór studiów „Sowieci a polskie podziemie 1943-1946. Wybrane aspekty stalinowskiej polityki represji” opisuje ewolucję linii polityki ZSRS w tych latach, przechodzącej od zakumulowanej wrogości po otwartą walkę z polskim podziemiem niepodległościowym. Okres tym istotniejszy, że to właśnie wtedy Związkowi Sowieckiemu udało się skutecznie podporządkować sobie nasz kraj.
Książka jest efektem projektu badawczego zainicjowanego przez Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia, finansowanym przez Narodowe Centrum Nauki. W ramach projektu przeprowadzono badania nad relacjami polsko-sowieckimi w oparciu o dostępne od niedawna materiały archiwalne. Projekt w zamierzeniach miał objąć kilka wydawnictw, które w oparciu o udostępnione w ostatnich latach archiwalia pozwoliłyby lepiej naświetlić relacje polsko-sowieckie w schyłkowym okresie II wojny światowej. Niestety, pogorszenie stosunków politycznych pomiędzy Federacją Rosyjską a Polską po zajęciu Krymu, sprawiło, że ramy projektu zostały, z konieczności, znacznie zawężone.
Tom zawiera 14 artykułów naukowych napisanych przez badaczy z Polski, Rosji, Ukrainy i Litwy. W wielu wypadkach są to uznani badacze ze znaczącym dorobkiem naukowym. Spora cześć artykułów koncentruje się na terenach południowo-wschodnich II RP. Za korzystne należy uznać uwypuklenie „ukraińskiego odcinka” działań NKWD-NKGB. Dysponujemy bowiem relatywnie lepszą znajomością linii polityki sowieckiej na terenach RP, które znalazły się po 1939 r. w Białoruskiej SRS (m.in. za sprawą książki „Niemen. Rzeka niezgody” oraz edycji źródłowych dotyczących AK z Wileńszczyzny i Nowogródczyzny) niż na terenie Ukraińskiej SRS. Trzeba wszelako mieć na uwadze, że nie jest to celowy zabieg autorów, ale efekt możliwości zrealizowania kwerend archiwalnych.
Tytuł tomu jest nieco mylący. Znajdują się w nim artykuły, które chronologicznie nie mieszczą się ram ujętych w tytule pracy (1939-1947). Taki zabieg pozwolił na wybranych przykładach zaprezentować ewolucję sowieckiej linii polityki względem polskiego podziemia (dla przykładu artykuł Macieja Korkucia dotyczący działalność radiostacji „Kościuszko”). Wbrew tytułowi, autorzy również nie ograniczyli się do opisywania działań sowieckich służb specjalnych przeciwko ludności polskiej, ukazując represje względem większości nacji zamieszkujących dawne tereny wschodnie Rzeczpospolitej.
Mamy do czynienia ze zbiorem artykułów naukowych z których tylko jeden tekst przybierają charakter eseju. Nie jest to więc lektura dla każdego. Co nie znaczy, że redakcja tomu nie poczyniła starań by teksty były napisane w sposób możliwie przystępny. Czytelnik mniej obeznany z tematyką, z pewnością doceni obecność skróconych biogramów osób występujących w tekście. Tłumaczenia tekstów historyków z zagranicy zostały wykonane bez znaczących uchybień.
Szczególniej zaciekawił mnie artykuł Tomasza Stryjka, poruszający temat obecności stosunku sowieckich władz do polskiego podziemia w polityce historycznej współczesnej Rosji. Autor wyróżnił trzy narracje występujące w rosyjskiej historiografii (akademicką, popularyzatorską i firmowaną przez Trzeci sektor). Artykuł posiada wyjątkową wartość poznawczą i można go całym sercem polecić wszystkim dwudziestowiecznikom. Pozostałe artykuły, z wyjątkiem tekstu Łukasza Adamskiego dotyczącego sporu o ziemie wschodnie Rzeczpospolitej w świetle prawa międzynarodowego, z uwagi na węższy zakres podejmowanych rozważań, są skierowane do węższego grona czytelników.
Lektura artykułów zamieszonych w pracy „Sowieci a polskie podziemie 1943-1946” nie wprowadzi rewolucyjnych zmian w naszej percepcji polityki władz sowieckich względem polskiego podziemia. Jest jednak pozycją obowiązkową dla wszystkich osób zainteresowanych pierwszą oraz drugą konspiracją niepodległościową oraz relacjami polsko-sowieckimi, a także polsko-ukraińskimi. Z pewnością jest to cenny głos, stanowiący uzupełnienie badań polskich historyków prowadzonych w ostatnich latach, jak choćby prac Piotra Kołakowskiego czy Grzegorza Motyki. Należy jedynie wyrazić ubolewanie nad faktem - co rzecz jasna nie jest krytyką pod adresem autorów tomu - że uwarunkowanie polityczne nie pozwoliły na rozwinięcie projektu wedle pierwotnych zamierzeń i przeprowadzenie szerzej zakrojonych badań.