Simon Jenkins – „Krótka historia Europy. Od Peryklesa do Putina” – recenzja i ocena
Simon Jenkins – „Krótka historia Europy. Od Peryklesa do Putina” – recenzja i ocena
Zgadzam się z Cyceronem, który powiedział: „Kto nie zna historii, na zawsze pozostaje dzieckiem”, jednakże historia pojmowana jako ciąg przypadkowych zdarzeń prowadzi do wykrzywienia i wyzyskiwania przeszłości do własnych celów, przesadnej wierności i zadawnionych żalów. Oto dlaczego sztuka historii zawiera się nie tylko w zapamiętywaniu faktów, ale także umiejętności zapomnienia tego, co należy zapomnieć. Polega ona na nadaniu przeszłości akcji i narracji. Oto jest zadanie, jakiemu chciałbym, żeby ta krótka historia podołała. (Fragment Wstępu)
Simon Jenkins „w prostej narracji przedstawia dzieje Europy, jej politykę i ludzi z perspektywy kontynentu jako całości”. Na początku XXI wieku, mimo falowo powracających napięć i kryzysów, większość Europejczyków żyje w „oazie pokoju, dobrobytu i wolności”. Nie zawsze jednak tak było. Tworzeniu się państw i narodów, od Tagu po Newę, przez wieki towarzyszyły liczne konflikty. Krucjaty, wojny religijne, rewolucja francuska, wojny napoleońskie, wojny światowe – to tylko niektóre spośród opisanych w książce działań zbrojnych mających wpływ na kształt obecnego świata.
Brytyjski dziennikarz zabiera czytelnika we wciągającą historyczną podróż, która rozpoczyna się kilka tysięcy lat temu na Krecie. Na tej greckiej wyspie, z niezwykłego związku pięknej księżniczki o imieniu Europa i występującego pod postacią byka boga Zeusa, urodził się przyszły król Minos, który dał początek „krajowi, cywilizacji i kontynentowi”. Pierwszymi Europejczykami byli zatem Grecy i Rzymianie. Po podziale imperium przez Dioklecjana cywilizacja europejska „wkroczyła w okres przejściowy”. Na historyczną arenę wkroczyły wówczas plemiona barbarzyńskie, a chrześcijaństwo wkrótce stało się religią dominującą…
Recenzowaną pozycję niewątpliwie należy pochwalić za potoczystą i przystępną w odbiorze narrację oraz interdyscyplinarne podejście, dzięki któremu obok najważniejszych wydarzeń autor zauważa także kluczowe procesy i zmiany. Lektura powinna zatem stanowić dużą przyjemność zarówno dla osób rozpoczynających swoją przygodę z historią, jak i dla tych miłośników muzy Klio, którzy poszukują interesującej i napisanej nieakademickim językiem syntezy dziejów.
Rzecz jasna rozmiar oraz układ tekstu sprawiają, że w okazale wydanej (twarda oprawa, ponad siedemdziesiąt kolorowych ilustracji, jedenaście map) publikacji wydanej staraniem Wydawnictwa Rebis nie znajdziemy zbyt wielu wzmianek na temat Polski. Nie powinno to jednak dziwić, gdyż skupienie się na dziejach „centrum” i jednoczesne marginalizowanie „peryferii” cechuje większość syntetycznych opisów przeszłości, zwłaszcza pisanych z anglosaskiej perspektywy. W rozdziale poświęconym kontrreformacji Jenkins upraszcza i nazywa państwo polsko-litewskie „najbardziej lojalnym katolickim krajem w Europie”. Rozbiory podsumowuje natomiast jednym zdaniem: „Nie po raz pierwszy – i nie ostatni – Polska zapłaciła za niepodporządkowanie się swym silniejszym i pozbawionym skrupułów sąsiadom”. Ostatnia wzmianka dotyczy natomiast polskich polityków, którzy w ostatnich kilku latach „rozmijali się z etosem UE”.
Być może najważniejsze zdania książki zawarte są w epilogu, który można potraktować jako rodzaj przestrogi dla współczesnych mieszkańców Europy. Autor twierdzi, że ludzie żyją w pokoju tak długo, jak sięga ich pamięć o ostatnim przelewie krwi. Jego zdaniem nauką na przyszłość powinny być słowa umierającego Ludwika XIV: „Przede wszystkim żyj w pokoju z sąsiadami”. Lektura zostawia czytelnika z ważnymi pytaniami postawionymi na ostatnich stronach tekstu. Czy grozi nam powrót do rywalizacji mocarstw? Czy wojowniczość jest zapisana w DNA kontynentu? Czy pokój i wolność to jedynie kruche wartości?
Jenkins stworzył barwny i czytelniczo atrakcyjny portret Starego Kontynentu. „Krótka historia Europy. Od Peryklesa do Putina” to bezspornie pozycja intersująca i warta uwagi. Mimo pewnych mankamentów, wynikających z jej objętości oraz przyjętego podejścia, praca zasługuje na uznanie i wysoką ocenę. Zachęcam do lektury!