Sierpniowe nowości W.A.B.

opublikowano: 2010-08-26, 19:32
wszelkie prawa zastrzeżone
Prezentujemy nowości wydawnictwa W.A.B. – „Opisanie świata” Marco Polo, „Rdzawe szable, blade kości… Jak zostałem mazurskim chłopem” Andrew Tarnowskiego i „Pepiki. Dramatyczne stulecie Czechów” Mariusza Surosza. Książki wydano pod patronatem naszego portalu!
reklama
oryginału: Il Millione
cena:
69,00 zł
Podajemy sugerowaną cenę detaliczną z dnia dodania produktu do naszej bazy. Użyj przycisku, aby przejść do sklepu — tam poznasz aktualną cenę produktu. Szczęśliwie zwykle jest niższa.
Tytuł oryginalny:
Il Millione
Tłumaczenie:
Anna Ludwika Czerny
Okładka:
twarda
Liczba stron:
856
Ilustracje:
ilustracje
Data i miejsce wydania:
IV (wydanie I: 1954; wydanie II: 1975; wydanie III: 1993)
Format:
14,5 x 20,5 cm
Gatunek:
relacje z podróży
ISBN:
978-83-7414-806-1

Marco Polo, kupiec wenecki, wyrusza na Wschód na początku lat siedemdziesiątych XIII wieku. Towarzyszy swemu ojcu oraz stryjowi, którym przyświecają ważne cele polityczne: papież Grzegorz X wysłał ich do władcy Chin, Kubilaja. Podróż do Państwa Środka trwa trzy lata. Przybysze bardzo przypadają do serca wielkiemu chanowi i stara się on w pełni wykorzystać ich odwagę i uzdolnienia. Marco Polo jest przez niego wielokrotnie posyłany w misjach dyplomatycznych do różnych prowincji Chin, a nawet do Indii. W trakcie wojaży poznaje także Azję Mniejszą, Persję, Półwysep Indochiński i Indonezję. Po ponad dwudziestu latach nieobecności trzej wenecjanie nie bez kłopotów powracają do domu. Niedługo później Marco Polo trafia do genueńskiej niewoli. W więzieniu poznaje Rustycjana z Pizy, twórcę romansów rycerskich. Ten spisuje opowieści Marca, prawdopodobnie korzystając także z jego zapisków. Wydane drukiem Il Millione spotyka się z niedowierzaniem, a jego bohater zostaje okrzyknięty kłamcą. Już wkrótce jednak Opisanie świata czytać będą królowie, książęta, dostojnicy kościelni, uczeni i podróżnicy. Marco Polo nie dożył jednak chwili triumfu.

Wyjaśnijmy sobie jedno. Polo był kupcem, nie erudytą. Poza tym wyrusza w pierwszą podróż jako siedemnastolatek, powraca, gdy ma lat czterdzieści jeden, a w ciągu trzech kolejnych lat walczy na polu bitwy, zostaje jeńcem wojennym i dyktuje wspomnienia. Nie mógł czytać zbyt wielu dzieł europejskich, najwyżej legendy, o których napomyka w tekście, natomiast bajki, którym najwyraźniej daje wiarę, usłyszał w Kataju. Ale mimo wszystko otarł się o kulturę średniowiecznych encyklopedii (poza wszystkim duża część wiedzy w nich zapisanej przywędrowała z biegiem dziejów z katalogu cudowności Orientu). A piękne w panu Marcu Polo jest to, że mimo wszystko należy on do swojej epoki i nie może wyzwolić się spod wpływu jej ksiąg - których może wcale nie czytał - uczących go, jak należy patrzeć. Najbardziej znaczący jest fragment o jednorożcach napotkanych przezeń na Jawie. Co do tego, że jednorożce istnieją, człowiek średniowiecza nie ma najmniejszych wątpliwości. [...] Polo nie zna litości: jednorożce „sierść mają podobną do bawolej, a nogi jak słonie", róg ich jest czarny i wielki, język kolczasty, głowa jak u odyńca i zdecydowanie „szkaradny jest widok tego zwierzęcia". Potem zaś dodaje: „Całkiem nie są takie, jak my to w krajach naszych mówimy i opowiadamy, twierdząc, że dają się chwytać dziewicom". Jakby chciał przez to powiedzieć: nie przysyłajcie jednorożcowi dzieweczek, bo spuści łeb i weźmie je na róg. Smutne, ale prawdziwe.

Umberto Eco

oryginału: What Lies Beneath
cena:
39,90 zł
Podajemy sugerowaną cenę detaliczną z dnia dodania produktu do naszej bazy. Użyj przycisku, aby przejść do sklepu — tam poznasz aktualną cenę produktu. Szczęśliwie zwykle jest niższa.
Tytuł oryginalny:
What Lies Beneath
Tłumaczenie:
Jarosław Skowroński
Okładka:
twarda z obwolutą
Ilustracje:
zdjęcia czarno-białe
Data i miejsce wydania:
I
Format:
13,9 x 20,2 cm
Gatunek:
wspomnienia
ISBN:
978-83-7414-810-8

Nowa książka autora „Ostatniego mazura”.

Rok 1988. Andrew Tarnowski razem z żoną i dwojgiem małych dzieci trafia do kraju swoich przodków, aby relacjonować dla Agencji Reutera, co się dzieje za żelazną kurtyną. Ostatnie miesiące istnienia PRL-u dają się całej rodzinie mocno we znaki - przybysze z Anglii nie są przyzwyczajeni do permanentnego braku wszystkiego, do polowania na artykuły pierwszej potrzeby. Wylądowali w Niemalandii.

Jak wyglądała ówczesna Polska w oczach człowieka z Zachodu, jak się zmieniała w latach dziewięćdziesiątych i później, po przystąpieniu do Unii Europejskiej? Co pozostaje jej atutem, a co słabością? Jeśli nie ma się dystansu do opisywanej rzeczywistości, trudno odpowiedzieć na te pytania. Na szczęście Tarnowski go ma: mimo polskich korzeni i wielkiej sympatii do Polaków jest jednak gościem, a jako dziennikarz - obywatelem świata.

Przykre wspomnienia nie powstrzymały Tarnowskich przed kupnem w 2000 roku starego domu na Mazurach. Tam rodzina znajduje własny przedsionek raju.

Wrastając w swoją „małą ojczyznę", Tarnowski odkrywa jej skomplikowaną i bolesną historię.

„Rdzawe szable, blade kości...” to zabawna i zarazem refleksyjna opowieść o potrzebie szukania korzeni i określenia swojej tożsamości, ale też świadectwo niezwykłej cechy autora: on nigdy nie przestaje dziwić się światu!

Pewnego dnia - a było to na samym początku naszych drugich wakacji na wsi - wróciłem z dziećmi z rowerowej przejażdżki po lesie, gdy zastałem przy herbacie w kuchni Wafę' z Leszkiem i Beatą. W powietrzu gęsto było od emocji.

  • Siądź, proszę, kochanie - powiedziała Wafa', siląc się na spokój. - Zgadnij, co mi powiedzieli Leszek i Beata.
  • A skąd mam wiedzieć? Mów...
  • No więc... Albert urządzał w naszym domu sex parties. Cała wieś o tym wie.
  • Niemożliwe! Nie wierzę.
  • Ale to prawda. Ludzie nazywają nasz dom burdelem!

Naprawdę nie mogłem w to uwierzyć. Albert wydawał się człowiekiem niezwykle odpowiedzialnym i spokojnym, niemal milczkiem. Tak bardzo lubił porządek, że zastanawiałem się czasem, czy nie jest z pochodzenia Niemcem.

Jednak ludzie ze wsi mówili, że trwało to od maja. Miał klucze od naszego domu, bo zimą nadzorował prace remontowe, a kiedy przyszła wiosna, zajął sypialnię Wafy' i moją, zainstalował tam elektryczny grzejnik i zaczął imprezować na całego. Sąsiedzi mówili, że sprowadzał znajomych i że niektóre dziewczyny to małolatki.

(fragment)

Spędziłem 30 lat życia jako dziennikarz w dziesięciu różnych krajach i nauczyłem się, że jedyną interesującą rzeczą jest prawda.

Andrew Tarnowski

cena:
44,90 zł
Podajemy sugerowaną cenę detaliczną z dnia dodania produktu do naszej bazy. Użyj przycisku, aby przejść do sklepu — tam poznasz aktualną cenę produktu. Szczęśliwie zwykle jest niższa.
Okładka:
twarda z obwolutą
Ilustracje:
zdjęcia czarno-białe
Data i miejsce wydania:
I
Format:
16 x 24 cm
Gatunek:
biografie
ISBN:
978-83-7414-822-1

Piwo i knedliki, wojak Szwejk, Helena Vondráčková i Karel Gott - to dla większości Polaków skończony obraz naszych sąsiadów Czechów. Niektórzy dodadzą jeszcze Hrabala, Kunderę i czeskie kino, aksamitną rewolucję, Václava Havla i Złotą Pragę.

Mariusz Surosz w szesnastu esejach poświęconych ważnym, choć w większości mało znanym w Polsce postaciom opowiada o ludzkich losach, ukazuje dramaty i tragedie, jakich wielka historia nie skąpiła Czechom w XX stuleciu. Pisze o astronomie, który porwał za sobą dziesiątki tysięcy Czechów i Słowaków, aby walczyć o utworzenie państwa, o największej miłości Franza Kafki, o playboyu, którego śmierć stała się symbolem końca demokracji w Europie Środkowej, o filozofie broniącym zakazanego przez władze zespołu rockowego, o murarzu, który został wydawcą książek i był za to prześladowany, o poecie - laureacie Literackiej Nagrody Nobla... Ale też o naziście, który nienawidził Czechów, a miał nad nimi władzę niemalże absolutną, i o komuniście, który zaprzedał swój naród... Surosz obala stereotypy dotyczące Czechosłowacji. Pozwala dokładniej poznać drogę Czechów do wolności. Pokazuje świat dotychczas obcy większości Polaków.

„Pepiki" to określenie świadczące o braku wiedzy o historii i kulturze Czechosłowacji. „Pepiki” Mariusza Surosza to książka, która tę lukę wypełnia.

„Cała Polska czeka na swego Dubčeka" - skandowano w Polsce podczas manifestacji w 1968 roku. Patrzyliśmy z zazdrością na krótki czas odwilży lat sześćdziesiątych, bo niemalże masowo pojawiły się świetne książki i filmy, i stało się jasne, że Czechosłowacji służy poszerzenie ram wolności. Później znów była miałkość, bo przecież wieści o powstaniu Karty 77 i śmierci Jana Patočki, który upomniał się o podstawowe prawa wolności, docierały do nielicznych. Natomiast Helena Vondračková oraz seriale Szpital na peryferiach i Kobieta za ladą opanowały wyobraźnię szerokiej widowni.

Václav Havel do dziś cieszy się w Polsce ogromnym szacunkiem. Kiedy przyjechał promować swoją książkę Tylko krótko, proszę, na nieliczne spotkania przychodziły tłumy. Havel od początku uwiódł Polaków. Był zaprzeczeniem stereotypu Pepika, a jednak pochodził stamtąd. Był Czechem i Czechosłowakiem, ale polski romantyzm widział w nim swojego bohatera. Ileż razy wskazywano go wtedy jako męża stanu, na którym można się wzorować. Kiedy jako prezydent przyjechał do Krakowa, słyszeliśmy hasło (niewiadomego autorstwa): „Havel na Wawel". Tkwiły w nim i podziw, i zazdrość. Że my kogoś takiego nie mamy.

Sentyment do Czechosłowacji pozostał. Temat ciągle powraca. Książka Havla była wydarzeniem. Wcześniej ukazały się biografie księdza Tiso, Olgi Havlovej, Bohumila Hrabala, reportaże Mileny Jesenskiej, wspomnienia Jaroslava Seiferta. Wciąż wychodzi Kundera, Škvorecký, Topol, Kohout i oczywiście Hrabal i Hašek, bo jakże mogłoby być inaczej... Reportaże Mariusza Szczygła zebrane w książce Gottland zrobiły furorę. A przecież ukazywał Czechosłowację jako kraj tragicznych wyborów.

Czy dzięki temu, że wciąż docierają do nas nowe książki i filmy, że polskie media z zainteresowaniem śledzą, co się dzieje w Pradze i Bratysławie, twarz nieistniejącej już Czechosłowacji zyska w Polsce wyraziste rysy? Czy nie będzie to tylko mglisty obraz, zza którego prześmiewczo zerka Rudolf Hrušínský jako dzielny wojak Szwejk? Czas pokaże.

(fragment)

Recenzja książki na stronach „Histmag.org”

Zobacz też inne książki dostępne w ofercie Wydawnictwa W.A.B.!

reklama
Komentarze
o autorze

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone