Siekriety polskoj politiki. Sbornik dokumientow (1935-1945) – recenzja i ocena
Okrągłe rocznice wielkich wydarzeń mają to do siebie, że zaczynają generować w społeczeństwie różne opinie na temat nawet odległej historii. Sytuacja komplikuje, się, gdy do przysłowiowego tygla opinii dochodzą sądy generowane przez świat polityki. 70. rocznica wybuchu II wojny światowej pokazała, że historia bywa idealnym narzędziem w rozgrywkach politycznych. Jednak źle wykorzystana może uczynić duże szkody, czego doświadczamy niemal na co dzień.
Najprawdopodobniej w wyniku politycznych inspiracji wydano książkę „Секреты польской политики. Сборник документов (1935-1945)”, czyli „Sekrety polskiej polityki. Zbiór dokumentów (1935-1945)”. Wokół tej publikacji powstał duży hałas, jeszcze zanim ujrzała światło dzienne. Ujrzała zresztą wyłącznie dla drobnego grona czytelników – w powszechnej sprzedaży wciąż nie jest dostępna, a jeśli w ogóle będzie, to zapewne w śladowym nakładzie. Rozpoczynając jej lekturę starałem się unikać jakichkolwiek emocji i przedwczesnego wyrokowania.
Praca pod redakcją Lwa Sockowa posiada wstęp i podzielona jest na 7 części. Owe części odpowiadają kolejnym latom, od 1935 do 1938 roku, i od 1943 do 1945. W takich cezurach chronologicznych dokonano wyboru dokumentów. Brak jednak jakiegokolwiek epilogu bądź zakończenia.
Tajemnice polskiego wywiadu nie tylko polskimi oczami
W książce zamieszczone są dokumenty wytworzone przez II Oddział Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, a także przez polskie placówki dyplomatyczne i radzieckie służby specjalne. Dokumenty dobrane są według ustalonego klucza, tak by dowodziły swoją treścią, że Polska miała otwartą furtkę do współpracy z hitlerowskimi Niemcami i była gotowa taką współpracę podjąć.
Podczas lektury zaciekawiło mnie kilka dokumentów. Po pierwsze Przegląd polsko – angielskich stosunków, w którym znajduje się szerokie omówienie relacji na linii Warszawa – Londyn, stosunku Anglii do ZSRR, relacji angielsko – japońskich. Interesujący jest również dokument o spotkaniu Józefa Beka z pułkownikiem Lavalle de La Roque. Z tego materiału można się dowiedzieć, że pułkownik był przywódcą tajnej zbrojnej organizacji faszystowskiej we Francji. Ciekawą informacją jest, że de La Roque i Beck byli zwolennikami stworzenia antykomunistycznego bloku Francja – Niemcy – Polska, który miał być decydującą siłą polityczną w Europie. Nawet bardziej intrygującą we wskazanym dokumencie jest koncepcja de La Roque’a, który uważał, że od Rosji powinny zostać oderwane Ukraina i Białoruś. Według niego miały by się one stać niepodległymi państwami.
Obydwa wspomniane materiały wytworzył Główny Zarząd Bezpieczeństwa Publicznego NKWD w oparciu o informacje od poważnych polskich informatorów.
Pragnę wskazać także na dokument dotyczący uwag o problemie reorganizacji „Prometeusza” w Paryżu. Jak podano w nagłówku pochodzi on z II Oddziału Sztabu Generalnego. Jest to bardzo szerokie i wnikliwe studium ruchu prometejskiego. Oczywiście wytrawni badacze stwierdzą, że materiał może nie mieć wartości, gdyż nie ma zamieszczonej przy nim sygnatury i nazwy z jakiego zespołu archiwalnego został wzięty. Niemniej jednak nie należy go bez uprzedniej lektury odrzucać. Należy przypuszczać, że dokument ten, tak jak i inne wytworzone przez II Oddziała Sztabu Generalnego zamieszczone w tej pracy, pochodzi z tzw. trofiejnych fondów. Materiały te zostały wytworzone na terenie Polski, a pod koniec II wojny światowej wywiezione przez Armię Czerwoną.
Niewątpliwie ciekawym dokumentem okazał się również raport VII Oddziału GUBG dotyczący działalności rosyjskich narodowych socjalistów w Niemczech z 25 października 1937 roku. Podobny raport znajduje się w Archiwum Akt Nowych, jest on jednak sporządzony przez polskie służby wywiadowcze II Rzeczpospolitej. Dokument zamieszczony w pracy Lwa Sockowa nie jest wprawdzie wnikliwym studium na temat działalności organizacji, jednakże dla badaczy, czy miłośników historii emigracji rosyjskiej w Europie Zachodniej przed II wojną światową może stanowić ciekawe źródło informacji.
Polityczne manipulacje?
Przytoczone powyżej przykłady dokumentów są zaledwie próbą pokazania tego, co znajduje się w pracy Lwa Sockowa. Książka może mieć pewien wkład w szeroki prąd dyskusji na temat udziału Polski i ZSRR w drugiej wojnie światowej. Zakładam, że owa praca, choć po części odzwierciedla stan posiadania materiałów archiwalnych wytworzonych w Polsce, które w ramach zdobyczy wojennych zostały wywiezione do ZSRR. Za mocną stronę publikacji należy uważać zamieszczenie dokumentacji II Oddziału Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Dzięki temu historycy w jakimś stopniu będą mogli mieć do nich dostęp, o ile książka ukaże się w wolnej sprzedaży. Równie ciekawymi są materiały radzieckich służb specjalnych z tamtego okresu. Pokazują one to, jak strona radziecka postrzegała relacje Polski z Niemcami, Francją i Anglią. Z lektury zamieszczonych w pracy materiałów wyłania się bardzo ciekawy obraz problemu. Widać, bowiem jaką metodykę działania miały ówczesne radzieckie służby specjalne. Słabą strona książki Lwa Sockowa jest brak nazw zespołów i sygnatur oraz brak aparatu przypisów, co w sposób drastyczny obniża wartość tej pracy. Tym, co ujmuje jej walorów jest także dobór cezury chronologicznej. Nie znalazłem bowiem w publikacji chociażby jednego dokumentu, który pokazałby sekrety polskiej polityki w roku 1939, 1940, 1941, 1942 czy 1944. Na pewno w Archiwum Federalnej Służby Bezpieczeństwa, Państwowym Archiwum Federacji Rosyjskiej (GARF) czy też Państwowym Archiwum Wojennym w Moskwie (RGWA) takie materiały się znajdują. Gdyby zostały zamieszczone można by na tę pracę spojrzeć nieco inaczej. Nie można natomiast traktować, w oparciu o doniesienia medialne, książki Lwa Sockowa jako całkowicie bezwartościowej pozycji propagandowej. Moim zdaniem nacisk czynników politycznych odzwierciedlił się nie tyle w całej publikacji, co przede wszystkim w braku dokumentów z lat 1939-1943. Gdyby się pojawiły, widać by było pełniejszy obraz polskiej polityki względem III Rzeszy.