Ryszard Oleszkowicz – „Kontrwywiad kresowy” – recenzja i ocena
Ryszard Oleszkowicz – „Kontrwywiad kresowy. Działalność polskiego kontrwywiadu wojskowego na obszarze Dowództwa Okręgu Korpusu nr IX w Brześciu nad Bugiem w okresie międzywojennym” – recenzja i ocena
Przed Państwem monografia polskiego kontrwywiadu napisana przez historyka i praktyka kontrwywiadu w jednej osobie. Jest to mocno oparta na kwerendzie archiwalnej praca, przedstawiająca specyficzny odcinek „cichego frontu” w okresie międzywojennym, a dokładniej bagna i moczary Polesia. Efekty kwerendy uzupełnione są o wspomnienia oficerów kontrwywiadu, rzucające zupełnie inne światło na omawiany temat i pozwalające na poznanie fascynujących szczegółów pracy na wschodniej rubieży.
Jak wprowadza nas w pracę sam autor, celem badań było nie tylko opisanie aktywności wojskowych struktur kontrwywiadu II RP na wybranym odcinku niegasnącego frontu. Równie ważna była próba dokonania oceny skuteczności działań w walce ze szpiegostwem i dywersją. Próba utrudniona ze względu na utrudniony dostęp do akt przechowywanych za nasza wschodnia granicą, chociaż, zdaniem autora, źródła dostępne w Polsce pozwalają na uczciwe oddanie całości zagadnienia.
Jak przystało na monografię, jest to praca bardzo skrupulatna i drobiazgowa, opatrzona wieloma szczegółowymi przypisami. Szczególnie starannie opisano w nich postacie pojawiające się na kartach tej pracy. Dlaczego warto o tym wspomnieć? To właśnie one stanowią o sile książki. Przez omawiany odcinek kontrwywiadu kresowego przewinęły się liczne postaci znane z innych, częściej opisywanych wydarzeń. Na kartach pracy możemy spotkać m. in. Bolesława Kontryma, który był barwną i nietuzinkową postacią jeszcze zanim został podziemnym „Żmudzinem”. Możemy się również dowiedzieć, jakie były zadania kontrwywiadu po śmierci ministra Pierackiego oraz tego, jak wyglądała działalność antykomunistyczna czy zwalczanie ukraińskich organizacji zbrojnych.
Praca dokładnie wprowadza nas w świat poleskich bagien i twierdzy brzeskiej, z ich skomplikowaną strukturą religijno-społeczno-etniczną. Autor nie pomija żadnego aspektu, który miał wpływ na funkcjonowanie kontrwywiadu. Zanurzamy się więc w świat Polesia, części Podlasia i Nowogródczyźny, w którym nie wszystko wyglądało tak, jak sobie wyobrażała to centrala w Warszawie. Chłop w przysłowiowej ostatniej koszuli może w domu przechowywać dokumenty poświadczające szlacheckie pochodzenie, zaś pełna zapału agenta z Warszawy samą swoją postawą może zdradzać siebie jako polskiego szpiega. Dużo uwagi poświęcone jest aspektowi tzw. „tutejszych”, czyli ludzi bez jasno sprecyzowanej tożsamości narodowej oraz zacofania społeczno-gospodarczego tych ziem w porównaniu do reszty państwa.
W części pracy poświęconej stricte kontrwywiadowi szczegółowo analizowane jest działanie struktur terenowych „dwójki” Sztabu Generalnego (później Sztabu Głównego), które działając na środkowym wschodzie przedwojennej Polski, prowadziły aktywną działalność kontrwywiadowczą. Możemy zapoznać się z procedurami (przedstawione są, np., przykładowe notatki), stanami osobowymi, strukturą organizacyjną i terenową, przykładowymi akcjami kontrwywiadu czy feerią reorganizacji i zmian organizacyjnych.
Książka została napisana w układzie problemowo-chronologicznym, przy tym została podzielona na trzy zasadnicze okresy: 1918–1921, 1921–1928 i 1929–1939. Oddzielnie potraktowana została działalność kontrwywiadu podczas kampanii wrześniowej. Jest to jednocześnie najciekawszy chyba fragment książki. Autor próbuje odpowiedzieć na pytania, czy kontrwywiad w ogóle mógł funkcjonować we wrześniowym chaosie powodowanym przez ciągłe zmiany miejsc postoju. Poczucie nadciągającej klęski i bezradności oddają wspomnienia oficerów, szczególnie poczucie zupełniej beznadziei po ataku ZSRR 17 września.
Materiał źródłowy, jak wspomniano we wstępie, to wynik poszukiwań w polskich placówkach, przede wszystkim w: Centralnym Archiwum Wojskowym oraz Archiwum Akt Nowych w Warszawie, Archiwum Straży Granicznej w Szczecinie, Instytucie Pamięci Narodowej i Archiwum Instytutu Polskiego i Muzeum Sikorskiego w Londynie. W wyniku tych poszukiwań autor zapoznaje nas, m.in. z przykładową deklaracją przyjętego do służby informatora, protokołami z przekroczenia granicy przez wracających z ZSRR agentów, wewnętrznych instrukcji w sprawie zwalczania akcji wywrotowej w wojsku czy meldunkami w sprawie działań operacyjnych.
Miłośnicy monografii docenią uczciwą pracę. Tym spośród czytelników, których nie porywa lektura o stanach osobowych kancelarii, przebrnięcie przez te rozdziały wynagrodzą wciągające opisy akcji kontrwywiadowczych.