Ruszyły prace nad digitalizacją zbiorów Biblioteki Kórnickiej!
Wielbiciele oraz badacze rękopisów i starych druków dobrze wiedzą, że nic nie zastąpi kontaktu z oryginałami, niemniej praca z nimi wymaga spędzenia wielu godzin w bibliotekach, zachowywania środków ostrożności itp. Dlatego też nikt nie zakwestionuje dobrodziejstwa, jakim jest dostęp do źródeł w kopiach lub on-line, zwłaszcza, gdy pożądane dokumenty znajdują się wiele kilometrów od miejsca pobytu badacza czy hobbysty. Oczywiście, warto odwiedzić gościnny zamek w Kórniku czy pałac Działyńskich w Poznaniu, ale cieszy wieść, że już od 2020 roku bogactwo, które skrywają ich mury będzie dostępne w sieci. Taka bowiem perspektywa kryje się w projekcie POPC.02.03.01-IP.01-00-002/15 „Cyfrowe udostępnianie zasobów Polskiej Akademii Nauk Biblioteki Kórnickiej”, a wraz z nim obietnica dostępu do 6758 wybranych zasobów naukowych.
Na co w praktyce przekłada się projekt? Na ogromną pracę zaangażowanych w niego osób, od samego wniosku pozytywnie rozpatrzonego poczynając. Ten etap przeszedł już do historii, a aktualnie 6 zespołów pracowników Biblioteki pracuje nad dostępem m.in do skanów rękopisów średniowiecznych i inkunabułów dla naukowców, hobbystów i studentów, bo do tych trzech grup projekt jest głównie kierowany. Przenieśmy się wyobraźnią w rok 2020. Do dyspozycji otrzymujemy cyfrową platformę, a na niej zdigitalizowane zbiory umieszczone w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej, katalogi biblioteczne ze strony Biblioteki, bazę genealogiczną, bazę muzealiów, bazę słowników staropolskich. Pomysłodawcy i twórcy platformy obiecują, że zasoby będą dopasowane do indywidualnego użytkownika.
Gdyby ktoś chciał przyjrzeć się, jak wyglądają prace w ramach projektów, zauważyłby na pewno po pierwsze osoby pracujące nad digitalizacją- miesięcznie wykonuje się ok. 25 tysięcy skanów. Kolejni pracownicy opracowują zbiory specjalne i muzealia. Aby ich praca była możliwa, konieczne są często działania konserwatorskie. A zatem, gdyby śledzić prace projektowe, można by trafić na coś na kształt oddziału szpitalnego. Kolejna ciekawostka- już niedługo w ramach projektu pojawi się swoiste atelier fotograficzne, bowiem na uwiecznienie czeka bogata i wartościowa kolekcja malarstwa. Co ciekawe, czasem fotografowane będą osobno same ramy. Nad swoją częścią zadania pracują oczywiście informatycy.
Gdyby po zamku kórnickim i pałacu w Poznaniu mógł dziś przechadzać się sam Tytus Działyński, z pewnością byłby zadowolony, że oto jego "Bibliotheca Patria" stanie się dostępna jeszcze szerszemu gronu odbiorców, nie tylko tym, którzy od lat mieli możliwość obcowania z tym niezwykłym bogactwem, ale także tym, którzy mogli o takiej okazji jedynie pomarzyć. Być może Tytus byłby ciekawy, jak wykorzystana zostanie dalej ta nowa platforma, ilu badaniom posłuży i jakie efekty przyniesie. Może już w trakcie prac nad projektem pojawią się niezwykłe odkrycia?
Aby zaspokoić w tej materii swoją ciekawość, skrócić czas oczekiwania na możliwość skorzystania z platformy i towarzyszyć kolejnym etapom prac, warto śledzić profil facebookowy „Platforma Cyfrowa Biblioteki Kórnickiej”. Kto wie, być może w ten sposób powstanie społeczność pasjonatów i kontynuatorów pięknej idei Tytusa Działyńskiego.
Więcej informacji na stronie internetowej projektu i profilu na Facebooku „Platforma Cyfrowa Biblioteki Kórnickiej”.
Materiał został zrealizowany dzięki: