Ruszyły 14. Targi Książki w Krakowie
Na oficjalnym otwarciu byli obecni m.in. wojewoda małopolski Stanisław Kracik, prezes Polskiej Izby Książek Piotr Marciszuk oraz grono dyplomatów ze Stanów Zjednoczonych, Austrii, Niemiec i Francji. Nie wszyscy dotarli. Odczytano listy od kardynała Stanisława Dziwisza, w którym zaznaczał, że literatura europejska wyrasta z chrześcijańskiego pnia, i od ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego.
Mottem tegorocznej imprezy są słowa Thomasa Whortona, że godzina czytania to godzina skradziona z raju. Nawiązując do nich, Grażyna Grabowska, prezes spółki Targi w Krakowie, stwierdziła, że te cztery dni spędzone na targach nie mogą być niczym innym, jak dniami skradzionymi z raju. Życzę tego wszystkim serdecznie i życzę, żeby tych złodziei było jak najwięcej.
14. Targi Książki rozpoczęły się o godzinie 10. Liczba zwiedzających zwiększała się z każdą minutą i można być spokojnym o to, że zostanie wyrównany zeszłoroczny wynik, kiedy to targi odwiedziło 25 tysięcy osób. Publiczność nie powinna się nudzić. Na targach zjawi się szereg pisarzy – z krajowych m.in. Władysław Bartoszewski, Dariusz Baliszewski, Wojciech Cejrowski i ojciec Leon Knabit, a z zagranicznych Jeffrey Archer i Herta Müller.
Dodatkowo zaplanowano cykl spotkań, poświęconych szeroko rozumianej tematyce księgarskiej. Przykładowo, dzisiaj Marcin Mioduszewski i Piotr Suski, prawnicy z jednej z krakowskich kancelarii, omawiali zagadnienia związane z książką elektroniczną. Przedstawiali różne problemy związane z tym, że nasze ustawodawstwo nie nadąża za nowymi rozwiązania technicznymi (m.in. nie umie sobie poradzić też z kwestią sprzedaży e-booków). Prawnicy prezentowali różne rozwiązania proponowane w doktrynie - pojawił się nawet pomysł, by w przypadku opłat za książki elektroniczne stosować podobne zasady, jak przy sprzedaży... energii.
Ciekawym wydarzeniem czwartkowego dnia na krakowskich targach było spotkanie zorganizowane przez Bibliotekę Analiz: Czy spotka nas coś gorszego niż VAT?. Przedstawiciele branży (Marek Dobrowolski z wydawnictwa Nasza Księgarnia oraz Dorota Rostkowska z hurtowni książek Azymut) dyskutowali o niebezpieczeństwie, które czeka wydawców po wprowadzeniu 5-procentowej stawki VAT na książki. - Kilkuprocentowy zysk jest codziennością naszej branży, dlatego nie możemy sobie pozwolić, by VAT był płacony z naszych kieszeni - mówił Marek Dobrowolski. Dorota Rostkowska zwracała uwagę na zamieszanie, jakie czeka branże wydawniczą po wprowadzeniu 5 procentowej stawki VAT: - Na rynku pojawią się te same tytuły (stare i wydrukowane już w nowym roku), które będą miały inną cenę.
Pretekstem do spotkania było ukazanie się - już 13 edycji - raportu Rynek książki w Polsce - edycja 2010 autorstwa Łukasza Gołębiewskiego. Co nowego słychać na naszym rynku wydawniczym? Autor przekonywał: - Z niebywałą prędkością ważne miejsce na rynku książki zajęły e-booki. Jeszcze niedawno traktowaliśmy je jako ciekawostkę, dziś stały się pokaźnym elementem dochodów branży.
Targi Książki w Krakowie (ul. Centralna 41a) potrwają do niedzieli.
Zobacz też:
- Publikacje historyczne na 14. Targach Książki w Krakowie
- Ostatnie dni Targów Książki w Krakowie
- W gąszczu książek – drugi dzień 14. Targów Książki w Krakowie
- Nastrój stypy nam nie grozi – wywiad z komisarzem Targów Książki w Krakowie