Rozpoczął się XIX. OZHSiD w Toruniu

opublikowano: 2011-04-13 21:00
wolna licencja
poleć artykuł:
- Na tę chwilę jest sympatycznie – stwierdzili pytani przeze mnie o ocenę pierwszych godzin Zjazdu Mariusz Kaczka z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Justus-Liebig Universität Giessen. Młodych historyków przywitał w Toruniu powracający deszcz, odrobina słońca, dużo śmiechu i obfita kolacja. Tak rozpoczął się XIX. OZHS w Toruniu.
REKLAMA

Po raz 19. studenci i doktoranci historii spotykają się na Ogólnopolskim Zjeździe Historyków Studentów i Doktorantów. Tegoroczny Zjazd zorganizowali młodzi historycy z Torunia, a jego uczestnicy pojawiali się w grodzie Kopernika już od rana. Najwięcej przybyło ich tuż przed oficjalną inauguracją, ale nie zebrało się ich tak wielu, aby wypełnić Aulę UMK przy ulicy Gagarina 9.

Dominowali przedstawiciele ośrodków starających się o organizację XX. OZHSiD, przede wszystkim Warszawy i Katowic. Jeszcze przed rozpoczęciem obdarowywali przyjezdnych licznymi ulotkami i prezentami oraz zachęcali do głosowania. – Całą noc składaliśmy materiały, a jeszcze mamy kilka niespodzianek – zapewniała Magdalena Gajda z UW. Przed wejściem na Aulę torby z prezentami rozdawali katowiczanie. – Będziemy walczyć do końca – zapowiadał chory i rozpalony gorączką Marcin Smierz. Na moje pytanie, jak im się podoba na Zjeździe, zarówno studenci z Katowic, jak i Warszawy, odpowiadali zgodnie – na razie nie narzekamy, ale zobaczymy.

W Toruniu nie będziecie się nudzić – zapewniali prowadzący inaugurację Piotr Łabędź i Sylwia Getka-Pesta. W podobnym tonie witał przybyłych rektor UMK, Jego Magnificencja prof. dr hab. Andrzej Radzimiński, który wygłosił także wykład inauguracyjny o obrazie kobiety w średniowiecznym chrześcijaństwie. Oprócz tego zgromadzeni mogli zobaczyć również filmy promujące Toruń oraz Uniwersytet Mikołaja Kopernika. Nie obyło się bez drobnych wpadek technicznych: pierwszy z filmów nie chciał wystartować, co sala przyjęła ze śmiechem. Początek OZHSiD ubarwił również występ kabaretu „Nie jesteśmy ładni” oraz wystąpienie Anny Krygier, przewodniczącej komitetu organizacyjnego, która rozbawiła swoimi wypowiedziami publiczność. Inaugurację zakończył wystawny bankiet.

Większość pytanych przeze mnie studentów była zadowolona z początku konferencji. Wszystko przebiega bardzo sprawnie – z uśmiechem komplementowała organizatorów Monika Ogiewa z Uniwersytetu Szczecińskiego. Pojawiły się jednak również zdania odmienne. Inauguracja niczym nie zaskoczyła – stwierdził Andrzej Gładysz z KUL-u. – Na dodatek musiałem drałować na nogach do miejsca noclegu w Forcie IV, bo autobusy jeżdżą tu niezwykle rzadko. – narzekał.

Jutro rozpoczną się obrady w 15 sekcjach. Studenci i doktoranci wygłoszą ponad 200 referatów, będą mogli również uczestniczyć w atrakcjach związanych z Dniami Historyka oraz wzajemnie się poznawać i integrować.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Sebastian Adamkiewicz
Publicysta portalu „Histmag.org”, doktor nauk humanistycznych, asystent w dziale historycznym Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi, współpracownik Dziecięcego Uniwersytetu Ciekawej Historii współzałożyciel i członek zarządu Fundacji Nauk Humanistycznych. Zajmuje się badaniem dziejów staropolskiego parlamentaryzmu oraz kultury i życia elit politycznych w XVI wieku. Interesuje się również zagadnieniami związanymi z dydaktyką historii, miejscem „przeszłości” w życiu społecznym, kulturze i polityce oraz dziejami propagandy. Miłośnik literatury faktu, podróży i dobrego dominikańskiego kaznodziejstwa. Współpracuje - lub współpracował - z portalem onet.pl, czasdzieci.pl, novinka.pl, miesięcznikiem "Uważam Rze Historia".

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone