Robocie, z czym to się je?
Maszyna jest dziełem naukowców z ośrodka NEC i uniwersytetu w prefekturze Mie. Robot, po prześwietleniu wina za pomocą podczerwieni, dokonuje analizy jego składu chemicznego. Następnie dziecięcym głosem informuje o marce wina, jego smaku i o potrawach, jakie do niego pasują.
Z tysięcy win, dostępnych na rynku, jest w stanie zidentyfikować tylko kilkadziesiąt. Jeszcze większe problemy ma z przystawkami i serami. Rękę reportera AP robot zidentyfikował jako szynkę, zaś rękę fotografa jako bekon.
Twórcy robota przyznają, że wymaga on jeszcze wiele pracy. Jest wciąż jak dziecko, ale już nie takie całkiem niedouczone, jak powiedział jeden z jego konstruktorów.