Robert Foryś – „Za garść czerwońców” – recenzja i ocena

opublikowano: 2010-02-10, 20:03
wolna licencja
Książkę „Za garść czerwońców” czyta się szybko i z zapartym tchem. Niestety, równie szybko się ją zapomina.
reklama
Robert Foryś
Za garść czerwońców
cena:
23,00 zł
Wydawca:
SuperNowa
Rok wydania:
2009
Okładka:
miękka
Liczba stron:
372
Format:
125 x 195
ISBN:
978-83-7578-018-5

Ostatnie lata życia Władysława IV Wazy i późniejsza elekcja po jego śmierci, poczucie narastającego zagrożenia ze strony Kozaków, sprzedajne sądy, wszechogarniająca korupcja – to historyczne tło dla książki Roberta Forysia. Autor studiował archeologię, interesuje się historią. W czasie studiów zajął się demonologią Słowian i Bałtów oraz pogańskimi obrzędami magicznymi. Zresztą tę jego fascynację demonologią widać w książce wyraźnie – pełno tu różnych nadprzyrodzonych stworzeń, a praktyki magiczne zdarzają się na porządku dziennym.

Główny bohater, Joachim Hirsz, jest instygatorem, dzisiaj powiedzielibyśmy, że kimś w rodzaju prokuratora, choć bardzo przypomina dzisiejszego detektywa. Co prawda nie prywatnego, gdyż podlega sekretarzowi koronnemu, ale ma dość dużą swobodę w doborze stosowanych przezeń metod śledczych. Skwapliwie korzysta też z tej swobody, wszak cel uświęca środki. Tutaj dosłownie je uświęca, bo nasz bohater nie waha się przy rozwiązywaniu swoich spraw korzystać z usług sił nieczystych.

XVII-wieczny detektyw

Książka zawiera trzy historie kryminalne. Pierwsze zadanie naszego instygatora, które przedstawia nam Robert Foryś, dotyczy serii zabójstw pań lekkich obyczajów. Z początku zabójstwami tymi nikt nie zawracał sobie głowy, ale kiedy ofiarą padła kochanka króla, zlecono sprawę naszemu bohaterowi. W następnej sprawie stara się on wykryć zabójców dwóch szlachciców, a przy okazji zapobiec pogromowi Żydów. Trzecia sprawa jest trochę inna niż poprzednie. Los i przełożeni rzucają naszego bohatera do Gdańska, gdzie bierze udział w walce wywiadów. Ciekawostką jest tu ukazanie Jana Heweliusza jako rezydenta polskiego wywiadu w Gdańsku. Tutaj co prawda też mamy wątek kryminalny, ale tym razem pełni on rolę drugorzędną, przecież starcie dwóch sił tajnych jest znacznie ciekawsze!

We wszystkich tych sprawach występują wampiry i demony, z którymi jednak Joachim Hirsz wie jak sobie radzić. Do realizacji postawionych przed nim zadań, dobrał on sobie trzech ludzi, tak samo jak on sprawnych we władaniu bronią – to swego rodzaju mini-grupa do zadań specjalnych. Dodajmy grupa nadzwyczaj efektywna, wychodząca cało z najgorszych nawet opresji.

reklama

O zasługach i partactwach autora

Niewątpliwą zaletą książki są opisy miast, w których prowadzone są śledztwa. Opisy ulic, placów i budowli, porównać można do obrazu Wrocławia odmalowanego przez Marka Krajewskiego w jego znanym cyklu powieści. Zresztą takich momentów, kiedy przy lekturze Forysia przypominają się inne książki, jest tu więcej, lecz nie będę psuł Czytelnikowi zabawy z ich odnajdywaniem. Atmosfera XVII-wiecznej Warszawy także została oddana ze znawstwem.

Denerwować w książce mogą natomiast wszechobecna magia i krwiożercze demony. Jeżeli czegoś racjonalnie nie da się wyjaśnić, należy poszukać odpowiedniego demona i oto mamy winowajcę! Teraz tylko trzeba znaleźć na niego sposób, w czym pomocne okazują się własne umiejętności magiczne oraz krócica i pałasz. Tym samym sprawa, ponoć kryminalna, znajduje swoje nieskomplikowane rozwiązanie.

Dla jakich Czytelników książka ta jest przeznaczona? Może ona liczyć na odbiorców wśród młodzieży zainteresowanej pograniczami fantastyki oraz tych, którzy czytają książki tylko po to, aby szybciej minął im czas. W takich wypadkach nawet owe denerwujące siły nadprzyrodzone, od których w książce aż gęsto, mogą być uznane za atut. Zapewne będzie nim także zręczność głównego bohatera, zarówno w ulicznych bójkach, jak i alkowianych bojach z płcią piękną.

Zobacz też

Zredagował: Kamil Janicki

reklama
Komentarze
o autorze
Ryszard Struck
Radny Jastarni, założyciel i prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Jastarni i pisarz regionalny. Jego dorobek książkowy obejmuje: „Bedeker jastarnicki”, „Półwysep Helski od A do Z”, „Jastarnia – od rybołówstwa do turystyki” oraz „Legendy rybackie” i zbiór anegdot „Jastarnia się śmieje”.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone