Richard Dawkins - „Bóg urojony” – recenzja i ocena

opublikowano: 2011-05-19, 23:32
wolna licencja
Trudno w jednoznaczny sposób określić jej wartość merytoryczną. Nie jest to książka naukowa. Jej zadaniem jest głoszenie ateizmu, negowanie istnienia Boga. Jak wiele podobnych publikacji, zajmujących się aksjologią, nie można podać jednej wyważonej oceny. Dla wielu czytelników będzie to pozycja wspaniała, dzięki której odkryli lub utwierdzili się w swoim systemie wartości. Dla innych zaś zbrodnicza, zakłamana, zła itp. Z naukowego punktu widzenia liczy się możliwość poznania sposobu myślenia głównego głosiciela, „apostoła” ateizmu oraz sposób jego argumentacji.
reklama
Richard Dawkins
„Bóg urojony”
cena:
49,90 zł
Wydawca:
CIS
Tłumaczenie:
P. J. Szwajcer
Rok wydania:
2008
Okładka:
twarda
Liczba stron:
520
ISBN:
978-83-61710-98-1

Od dawna chciałem zapoznać się z jedną spośród najważniejszych prac dotyczących zagadnienia Boga w kulturze współczesnego świata. Na samym początku zaznaczyć należy, iż nie jest to książka naukowa. Jednak rozgłos, jaki uzyskała, przekracza sławą niejedną poważną publikację badaczy omawianego zjawiska. Autor uchodzi za jednego z najbardziej popularnych i zaangażowanych „apostołów” ateizmu i racjonalizmu. W odpowiedzi na omawianą książkę powstały inne, których zadaniem była polemika z główną tezą w niej zawartą, czyli z teorią, że Bóg został „urojony” przez człowieka. Wszystko to powoduje, iż czytelnicy interesujący się historią religii muszą obowiązkowo do tej pracy sięgnąć.

Richard Dawkins jest brytyjskim biologiem, który specjalizuje się w teorii ewolucji. Do końca 2008 roku pracował na Uniwersytecie Oksfordzkim. Studia z zakresu zoologii ukończył w 1962 roku. W 1966 roku uzyskał stopień doktora filozofii. W latach sześćdziesiątych wykładał zoologię na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Jako publicysta zasłynął z wydanej w 1976 roku książce Samolubny gen , która to wprowadzała do życia pojęcie memu . Wówczas to stworzył podstawy nowej nauki (wedle swojego mniemania), której twierdzi, iż kultura człowieka jest spowodowana istnieniem poprzez istnienie memu. Oprócz tego wydał wiele prac mających za zadanie popularyzację nauki, zaś w szczególności darwinowskiej teorii ewolucji. Dzięki temu może rozwijać się ona na zasadach opisanych przez Karola Darwina w teorii ewolucji. Laureat wielu nagród. Dodać należy, iż istnieje nagroda imienia Richarda Dawkinsa ustanowiona przez Atheist Alliance International za szerzenie ateizmu.

reklama

Tematyka omawianej książki została poświęcona zagadnieniu Boga z punktu widzenia wojującego ateisty. Próbuje on traktować pojęcie istnienia Boga jako weryfikowalną tezę naukową i przytacza liczne przykłady na to, iż jest ona fałszywa. W toku swej narracji korzysta z filozoficznych dowodów na istnienie Boga (np. Tomasza z Akwinu, dowodu a priori Anzelma z Canterbury), sięga również do mniej znanych (np. opartym na rachunku prawdopodobieństwa), aby wszystkie zanegować jako bezsensowne. Tak samo wygląda sytuacja z dorobku nauk przyrodniczych, fizyki bądź chemii, które zdaniem autora nie udowadniają istnienia Boga. Właściwie można stwierdzić, iż podstawowa teza autora przedstawia, iż „Boga” wymyślił człowiek. Dawkins nie poprzestaje na dowodzeniu, iż „Bóg” jest wytworem ludzkiej kultury, udowadnia on także, że większość zła na świecie wywodzi się z wyznawanych religii. Powoduje to, iż w dalszej narracji można znaleźć opis absurdalności Pisma Świętego. Dużo miejsca autor poświęcił udowadnianiu, iż humanizm i moralność nie muszą wywodzić się od wiary w Boga. Tym sam zanegował pragmatyczny sens istnienia wszelkich Kościołów i religii jako instytucji.

Sposób narracji w Bogu urojonym jest daleki od stosowanych w publikacjach naukowych i popularnonaukowych. Autor pisze w pierwszej osobie, co ma za zadanie zmniejszenie dystansu pomiędzy pisarzem a czytelnikiem. Wydaje się, iż narracja bliższa jest do tej stosowanej w kazaniach kościelnych lub w spotach reklamowych. Jest to uzasadnione tym, iż książka ma na celu propagowanie określonego (ateistycznego) sposobu myślenia. W celu zobrazowania opisywanego zagadnienia warto przytoczyć następujący fragment: „No, cóż, w takich sytuacjach odpowiadam zwykle, że wrogość, jaką ja czy inni ateiści okazujemy czasem religii, ogranicza się tylko do słów – nie zamierzamy nikogo bombardować, nie chcemy obcinać głów, kamieniować ani palić na stosie, nie szykujemy się do ukrzyżowania ani nie uczymy się pilotażu, by wbijać się w jakieś drapacze chmur wyłącznie z powodu rozbieżności teologicznych”. Oczywiście takie fragmenty przeplatają się z mniej subiektywnymi. Należy dodać, iż w przypisach do polskiego wydania często wypowiada się tłumacz. Tekst umieszczany przez niego ma na celu wyjaśnienie pewnych technicznych niuansów powstałych w czasie przekładu, jednak czasami nie stroni od propagowania swoich ateistycznych poglądów.

reklama

Książka składa się z dziesięciu rozdziałów. Pierwszy z nich nosi tytuł Głęboko religijny niewierzący, został on poświęcony ludzkiemu podejściu do religii. Warto dodać, iż w rozdziale tym szacunkiem zostały obdarzone osoby, które są zadeklarowanymi teistami lub ateistami i żyją zgodnie ze swoimi przekonaniami. Rozdział drugi zatytułowany Hipoteza Boga pokazuje czytelnikowi, iż we współczesnym świecie funkcjonuje kilka alternatywnych poglądów na istnienie Boga. Następny, tj. Dowody istnienia Boga, odwołuje się do koncepcji filozoficznych i biblistycznych udowadniających, że Bóg jest. Oczywiście autor bezlitośnie rozprawia się z nimi. W rozdziale Dlaczego niemal na pewno nie ma Boga przytacza przykłady naukowe i „z życia wzięte” na to, iż Boga nie ma. Następny rozdział Korzenie religii ma za zadanie pokazać, iż wszelkie wierzenia religijne powstały w wyniku produktu ewolucji biologicznej i kulturowej człowieka. Bliżej warto w tym miejscu zapoznać się z omawianymi kultami cargo, które zdaniem autora pokazują mechanizm powstawania wszelkich religii występujących we współczesnym świecie. Rozdział szósty Korzenie moralności pokazuje, iż wszelka moralność wynika ze społecznej natury człowieka jako gatunku. Rozdział następny „Dobra księga” i zmieniający się duch czasów omawia pewne absurdy występujące w Piśmie Świętym. Autor dokonał próby zastosowania wymogów Pisma do wymogów dnia codziennego. W ósmym zatytułowanym Co jest złego w religii? Skąd ta wrogość? omawia stosunek religii do nauki, zagadnienie wszelkich religijnych fundamentalizmów oraz podejścia religii do spraw homoseksualizmu. W dziewiątym, mającym tytuł Dzieciństwo, molestowanie i ucieczka od religii, Dawkins omawia kwestię religijnej propagandy, która zaczyna się w okresie dzieciństwa. Zdaniem autora nie można dziecku narzucić jakiekolwiek religii, gdyż nie rozumie jej zasad. Wszelka edukacja religijna jest uznana przez niego za molestowanie. Ostatni rozdział Niezbędna nauka omawia zagadnienie związane z racjonalnym, tj. naukowym podejściem do życia.

reklama

Trudno w jednoznaczny sposób określić jej wartość merytoryczną. Nie jest to książka naukowa. Jej zadaniem jest głoszenie ateizmu, negowanie istnienia Boga. Jak wiele podobnych publikacji, zajmujących się aksjologią, nie można podać jednej wyważonej oceny. Dla wielu czytelników będzie to pozycja wspaniała, dzięki której odkryli lub utwierdzili się w swoim systemie wartości. Dla innych zaś zbrodnicza, zakłamana, zła itp. Z naukowego punktu widzenia liczy się możliwość poznania sposobu myślenia głównego głosiciela, „apostoła” ateizmu oraz sposób jego argumentacji.

Jej jednoznaczny sposób wypowiedzi uniemożliwia jej porównanie z innymi. Wiele pozycji traktujących o ateizmie jest pisanych z myślą głoszenia tego światopoglądu jako „dobrej nowiny”. W ostrym kontraście stoją książki pisane przez osoby związane z Kościołem(ami), które to zwalczają ateizm jako najgorsze zło na świecie. W każdym razie nie jest to praca napisana przez naukowca, którego zadaniem było omówienie ateizmu jako problemu naukowego.

Cena książki jest dosyć wysoka, gdyż wynosi 49 zł. Jednak jest ona uzasadniona. Objętość pozycji (519 stron), twarda oprawa, dobrej jakości papier uzasadniają sumę jakiej musi pozbyć się klient przy jej zakupie.

Trudno jest oceniać książkę, która sama w sobie ma być nośnikiem propagandowym pewnych idei. Jednak dużym plusem dla autora jest to, iż pomimo swej tendencyjności nie budował narracji w oparciu o schemat „tak, bo tak i basta”. Przytacza on wiele przykładów mających popierać jego poglądy, neguje przeciwne. Sposób narracji w tonie ateistycznego kaznodziejstwa może zrażać wielu czytelników, lecz równocześnie czyni ją bardziej aptecznym dla osób poszukujących prawdy o urojonym Bogu. Oceniłem ją na 7. Jest to spowodowane wcześniej omawianymi rozterkami na temat sposobu narracji i tendencyjności przekazywanych poglądów.

W każdym razie osoby interesujące się zagadnieniem religii, zarówno pod względem historycznym, jak i socjologicznym powinny przeczytać tą książkę.

Korekta: Mateusz Witkowski

reklama
Komentarze
o autorze
Sylwester Woźniak
Absolwent Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Zielonogórskiego na kierunkach historia i filozofia. Interesuje się zagadnieniami związanymi z historią kościołów chrześcijańskich i mniejszości narodowych w Polsce.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone