Przesadna wrażliwość czy antysemityzm producenta kawy?

opublikowano: 2009-01-14, 18:45
wszelkie prawa zastrzeżone
„Każdemu to, co mu się należy” – takie hasło towarzyszyło akcji promocyjnej kawy Tchibo, w związku z jej sprzedażą na stacjach benzynowych Esso. Reklama nawiązywała do różnych smaków kawy sprzedawanej na łącznie 700 stacjach. Czy jednak nie było to czasem bezczelne nawiązanie do.... napisu znad bramy obozu koncentracyjnego?
reklama

Naziści mieli specyficzną „manierę” umieszczania nad bramami wjazdowymi do obozów pracy i śmierci umoralniających maksym. Najbardziej znana, przynajmniej w Polsce, to „Arbeit macht frei”. Nad niemieckim obozem w Buchenwaldzie umieszczono inną sentencję: „Jedem das Seine”. Każdemu to, co mu się należy.

Właśnie to hasło wykorzystali twórcy reklamy kawy. W opinii wiceprzewodniczącego Centralnej Rady Żydów Salomona Korna taka kampania reklamowa jest „niesmaczna” i stanowi przykład „całkowitej nieznajomości historii”.

Firma Tchibo zaprzeczyła oczywiście, jakoby było to celowe nawiązanie. Dziwi jednak nieświadomość pracujących dla producenta kawy copywriterów. To samo hasło już kilka razy wzbudzało gorące dyskusje, po tym jak używały go różne firmy: Nokia i koncern handlowy Rewe w 1998 roku, Burger King w 1999 czy monachijski bank Merkur w 2001 roku. Wszystkie te kampanie przerwano po protestach środowisk żydowskich.

Czy aby na pewno ten obraz mieli w myślach twórcy reklamy Tchibo? A może jednak nie każdy cytat, kiedyś wykorzystany przez nazistów powinien być 70 lat później wykluczany z języka?

Niewątpliwie żadna z wymienionych firm nie miała na celu obrażać pamięci i uczuć Żydów. Sprawa wydaje się jednak mieć drugie dno i chyba rzeczywiście powinna prowadzić do dyskusji na ważny temat.

Czy fakt, że konkretna maksyma została użyta przez nazistów oznacza, że już nigdy i w żadnym kontekście nie wolno jej stosować? I to mimo, że np. sentencja, która tym razem wzbudziła protesty, została stworzona przez rzymskiego mówcę Kato Starszego (suum cuique)? Podobne protesty wzbudza wykorzystywanie symbolu swastyki – nawet, kiedy robią to żyjący na Zachodzie hinduiści, dla których swastyka to symbol religijny...

Źródło: tvn24

reklama
Komentarze
o autorze
Kamil Janicki
Historyk, były redaktor naczelny „Histmag.org” (lipiec 2008 – maj 2010), obecnie prowadzi biuro tłumaczeń, usług wydawniczych i internetowych. Zawodowo zajmuje się książką historyczną, a także publicystyką historyczną. Jest redaktorem i tłumaczem kilkudziesięciu książek, głównym autorem i redaktorem naukowym książki „Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych” (2009) a także autorem około 700 artykułów – dziennikarskich, popularnonaukowych i naukowych, publikowanych zarówno w internecie, jak i drukiem (również za granicą).

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone