Przegląd prasy sprzed 75 lat (5 grudnia 1936)
Polak wieczny tułacz
Już kilkakrotnie na łamach naszego przeglądu miałem okazję przypominać artykuły poświęcone losowi polskich robotników zmuszonych do szukania pracy za granicą. Szczególnie często za chlebem emigrowali polscy górnicy. Informacji o nich nie mogło zabraknąć w okolicach 4 grudnia - ich dorocznego święta. Oto krótka informacja zamieszczona w socjalistycznym „Robotniku”:
Money, money money...
Tematy związane z pieniędzmi nigdy nie schodziły z pierwszych stron gazet. Dwa teksty zamieszczone w wileńskim konserwatywnym „Słowie” przypominają, że pieniądz niejedno ma imię:
Kolonie dla każdego?
Kolonie zamorskie były przedmiotem pożądania niejednego z państw europejskich w XIX wieku i w pierwszych dziesięcioleciach wieku XX. Kraj posiadający kolonie miał być prawdziwie potężny, a bez nich, nie było nawet co marzyć o statusie mocarstwowym. Nic zatem dziwnego, że i w polskiej prasie o koloniach pisano, a prym wiodła w tym prasa Narodowej Demokracji. Oto jeden z dowodów, zamieszony w „Warszawskim Dzienniku Narodowym”:
Polski Słownik Biograficzny
Polscy historycy przyzwyczaili się już do luksusu posiadania encyklopedycznych informacji na temat historycznych postaci, jakie można znaleźć w PSB. Ale w latach 30. PSB było ostatnim krzykiem historycznej mody. Oto artykuł z „Robotnika”:
Czy leci z nami pilot?
Lata 30. to jednak zupełnie inna epoka w porównaniu z dniem dzisiejszym. Dziś na nikim nie zrobi wrażenia informacja, że samolotem sterował automatyczny pilot. Tymczasem, w 1936, było zgoła inaczej, o czym informuje nas artykuł z „Ilustrowanego Kuriera Codziennego”...
Pitawal
Jeżeli czegoś naprawdę brakuje mi w polskich gazetach dziś w porównaniu z latami 30., to jest to kronika kryminalna. Oto przykład znaleziony na łamach rządowej „Gazety Polskiej”: