Przegląd prasy sprzed 75 lat (2 kwietnia 1937)

opublikowano: 2012-04-01, 22:05
wolna licencja
2 kwietnia 1937 roku Prezydent Ignacy Mościcki nadał pośmiertnie Karolowi Szymanowskiemu Wielką Wstęgę Orderu Odrodzenia Polski. Wielki kompozytor miał niebawem spocząć w Krakowie.
reklama

Śmierć Karola Szymanowskiego

Kompozytorski geniusz i niebanalna osobowość: Karol Szymanowski. Jedna z najbarwniejszych postaci dwudziestolecia międzywojennego w Polsce. Po przeprowadzce do Warszawy z rodzinnej Ukrainy, Szymanowski w stolicy właśnie odniósł pierwsze wielkie sukcesy artystyczne, został również pierwszym rektorem Warszawskiego Konserwatorium Muzycznego. Nie tylko wybitny kompozytor, ale również wspaniały pisarz. Na skutek gruźlicy zmuszony był stopniowo wycofywać się z aktywności publicznej. Jego śmierć okryła żałobą całe głęboko podzielone politycznie polskie społeczeństwo. Mistrz nie miał jednak szczęścia nawet po śmierci. Jego serce spłonęło 6 sierpnia 1944 r. w czasie Powstania Warszawskiego w Kościele św. Krzyża. W początkach kwietnia 1937 r. o śmierci i pochówku Szymanowskiego pisał „Warszawski Dziennik Narodowy”:

Zwłoki Karola Szymanowskiego pochowane zostaną na Skałce w Krakowie. Program uroczystości pogrzebowych został już ustalony.

W niedzielę 4 b.m. o godz. 19.30 przy będzie na warszawski Dworzec Główny trumna ze zwłokami. Na dworcu oczekiwać będą delegacje związków muzycznych oraz chóry i orkiestry, które wykonają szereg pieśni religijnych. Z dworca trumna przetransportowana zostanie do wielkiej Sali Państwowego Konserwatorium Muzycznego, która zamieniona zostanie na kaplicę żałobną.

W poniedziałek 5. b.m. o godz. 16-ej rozpocznie się składanie wieńców, w czasie tego ceremoniału przygrywać będzie orkiestra Filharmonii Warszawskiej. O godz. 20-ej muzycy przeniosą na ramionach trumnę do kościoła św. Krzyża. We wtorek 6 b.m. o godz. 10.30 odbędzie się uroczyste nabożeństwo żałobne, celebrowane przez ks. Biskupa Szlagowskiego, podczas nabożeństwa orkiestra i chór Polskiego Radia pod dyr. m. Mierzejewskiego wykonają „Stabat Mater” Szymanowskiego. Nabożeństwo żałobne transmitowane będzie przez radio na całą Polskę.

Wstęp do kościoła tylko za biletami, które otrzymać można od soboty w kancelarii Państw. Konserwatorium Muzycznego.

Po nabożeństwie kondukt pogrzebowy ruszy Krakowskim Przedmieściem na Plac Teatralny przez gmach Opery, gdzie orkiestra operowa odegra marsza żałobnego ze „Zmierzchy bogów” Wagnera.

Drugim etapem będzie gmach Filharmonii Warszawskiej na ulicy Jasnej. Orkiestra filharmoników wykona na balkonie gmachu marsza żałobnego „Na sabałową nutę” (jednej z wariacyj fortepianowych) Szymanowskiego zinstrumentowana przez Romana Palestra).

Zakończeniem ceremonij warszawskich będzie eksportacja na Dworzec Główny, gdzie trumna złożona zostanie do wagonu, i żegnana dźwiękami marszu żałobnego Chopina odjedzie do Krakowa.

W środę zrana zwłoki Szymanowskiego przeniesione zostaną na Skałkę, gdzie pochowane zostaną na wieczny odpoczynek obok Długosza, Lenartowicza, Kraszewskiego i Wyspiańskiego.

Łódź na 75 lat przed V Wiosną Młodych Historyków

Nie tak dawno na łamach Histmaga red. Sebastian Adamkiewicz przedstawiał relację z V Łódzkiej Wiosny Młodych Historyków. Stało się to dla mnie natchnieniem, aby przypomnieć dzieje Łodzi dawnej. Oto garść rozmaitych informacji na jej temat, zawartych w „Gazecie Polskiej” (wydawanej, notabene, w Warszawie):

reklama
SKAZANY ZA ZNIEWAŻENIE DUCHOWNEGO

ŁÓDŹ, 1.4 – Dziś przed Sądem Okręgowym stanął 38-lteni Antoni Borowiak, stały mieszkanie domu noclegowego, pociągnięty do odpowiedzialności za znieważenie Jana Bieniasa, proboszcza parafii św. Józefa.

Borowiak zgłosił się 28 października r. ub. do parafii św. Józefa, gdzie miał otrzymać kartkę na obiad. Będąc w stanie nietrzeźwym Borowiak zaczął się awanturować, a gdy proboszcz wezwał go, by się uspokoił, Borowiak uderzył go pięścią w głowę.

Borowiak został skazany na rok więzienia. (G)

60 PROC. BUDŻETU NA INWESTYCJE

ŁÓDŹ, 1.4 – Władze powiatowe zatwierdziły budżet na rok 1937-38 samorządu Rudy Pabianickiej, który zamyka się kwotą 374.489 zł. Z sumy tej Zarząd miejski przeznacza na inwestycje około 60 proc. (G)

BEZROBOTNI NA ROBOTACH SEZONOWYCH

ŁÓDŹ, 1.4. – Dotychczas zarząd miejski zatrudnia 895 sezonowców. Do połowy kwietnia zaangażowanych zostanie 2.300 t.zn. jednak mniej niż w zeszłym roku o 1.900. Ponieważ miasto pozbawiono możności zaciągnięcia pożyczek, nie ma jeszcze pieniędzy na zatrudnienie większej ilości bezrobotnych. (G)

-Konkurs na stanowisko naczelnika wydziału oświaty i kultury – Łódź, 1.4 – Na stanowisko naczelnika wydziału kultury i oświaty, na miejsce ustępującego p. Waltratusa rozpisano konkurs. Dotychczas wpłynęło 21 ofert, między in. ubiega się o to stanowisko p. Chrupkowa. (G)

TEATRY ŁÓDZKIE

Teatr Miejski: „Lato w Nohant”. Teatr Polski: „Raz się tylko żyje”. Teatr Popularny: „Profesja pani Warren”.

Louisensglück, czyli (wątpliwe) „szczęście Luizy”

Powstała w 1841 r. Była eksploatowana z przerwami aż, do 1894 r., gdy została zatopiona. Niemiecką nazwę Louisensglück zmieniono na polskie „szczęście Luizy” w roku 1922, a w jedenaście lat później wznowiono jej eksploatację. W tym czasie wydobywano w niej ok. 40 000 ton węgla rocznie. O szczęściu w wypadku tej kopalni trudno jednak mówić, bowiem niedługo przed wybuchem II wojny światowej, 22 sierpnia 1939 r., kopalnia została ponownie zatopiona na skutek awarii głównej pompy. Eksploatacji nigdy już nie wznowiono. Jednak warunki eksploatacji nie były jedyną trudnością jaka stała przed właścicielami i pracownikami kopalni, o czym donosił na swoich łamach „Robotnik”:

III Rzesza jak Korea Północna?

Nie brakuje dziś osób, które zestawiają ze sobą totalitaryzm komunistyczny i nazistowski. Jest to bez wątpienia rzecz interesująca i potrzebna. Niekiedy jednak można odnieść wrażenie, że totalitaryzm hitlerowski był bardziej miękki, bardziej ludzki. Zapewne w jakiejś mierze jest tak ze względu na to, że znacznie krócej istniał. Tym niemniej, warto przypominać o koszmarze totalitarnego państwa hitlerowskiego, dlatego też prezentujemy tekst z krakowskiego „Ilustrowanego Kuriera Codziennego”:

Horoskop prawdę ci powie?

Cóż, wielu było już takich, którzy sądzili, że znają przyszłość. Odpowiedzcie sobie sami, drodzy czytelnicy, czy rację miała pewna Amerykanka, o której pisało wileńskie „Słowo”:

reklama
Komentarze
o autorze
Michał Przeperski
(ur. 1986), doktor historii, pracownik Instytutu Historii Nauki PAN. Od stycznia 2012 do czerwca 2014 redaktor naczelny Histmaga. Specjalizuje się w dziejach Europy Środkowej w XX wieku, historii dziennikarstwa i badaniach nad transformacją ustrojową. Autor m.in. książek „Gorące lata trzydzieste. Wydarzenia, które wstrząsnęły Rzeczpospolitą” (2014) i „Nieznośny ciężar braterstwa. Konflikty polsko-czeskie w XX wieku” (2016). Laureat nagrody „Nowych Książek” dla najlepszej książki roku (2017), drugiej nagrody w VII edycji Konkursu im. Inki Brodzkiej-Wald na najlepsze prace doktorskie z dziedziny humanistyki (2019). Silas Palmer Research Fellow w Stanford University (2015), laureat Stypendium im. Krystyny Kersten (2015), stypendysta Funduszu Wyszehradzkiego w Open Society Archives w Budapeszcie (2019). Kontakt: [email protected]

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone