Profesor Jerzy Jedlicki (1930-2018)

opublikowano: 2018-02-02, 13:42
wolna licencja
Śmierć profesora Jerzego Jedlickiego jest nie tylko wielką stratą dla historiografii wieku XIX w Polsce, ale także dla całej naszej humanistyki. Oprócz bycia badaczem dziejów inteligencji, był on bowiem także jednym z ostatnich polskich intelektualistów _par excellence_.
reklama

Zobacz też: Zmarł prof. Jerzy Jedlicki

Już samo spojrzenie na zakres tematyki, jaką zajmował się profesor Jedlicki wzbudzić może zdumienie. Rzadko spotyka się historyków, którzy na przestrzeni dekad byliby w stanie tworzyć wartościowe prace zarówno na temat historii ekonomicznej, historii społecznej jak i historii idei. Większość z tych dzieł obracała się wokół polskiego wieku XIX, wraz z jego nadziejami, frustracjami i prognozami – a więc okresu kluczowego dla zrozumienia także naszych dzisiejszych dylematów.

Najważniejszy z tych dylematów brzmiał następująco: jakiej cywilizacji Polacy potrzebują? Czy winniśmy naśladować Europę Zachodnią, która wraz z rozwojem cywilizacji industrialnej nabawiła się całej masy społecznych bolączek, czy też może siłą naszą powinna być nasza oryginalność i inność, sprzeciw wobec bezmyślnego naśladownictwa wzorów innych kultur? A może tożsamości najlepiej poszukiwać pośród innych kultur słowiańskich?

Badając różne odpowiedzi na powyższe pytania, Jerzy Jedlicki bardzo skrzętnie i skrupulatnie rekonstruował światopoglądy sfer wykształconych – i to wcale nie tych, które znamy najlepiej ze stron podręczników szkolnych. W centrum zainteresowania polskiego historyka były poglądy osób dzisiaj już zapomnianych, a kształtujących popularną wyobraźnię zbiorową w opisywanym okresie. Profesor Jedlicki ukazywał skomplikowaną strukturę tych światopoglądów, wraz z ich wewnętrznymi sprzecznościami oraz antynomiami. Nie po to jednak by je krytykować i wyśmiać, lecz aby je zrozumieć.

Tak samo zrozumieć chciał krytyków europejskiej nowoczesności, tak jak w dziele „Świat zwyrodniały. Lęki i wyroki krytyków nowoczesności”. Choć sam sympatyzował z szeroko pojętym obozem liberalizmu i nowoczesności, za tym ważniejsze uznawał krytyczne spojrzenie na tę epokę w życiu Europy. Samokrytycyzm powinien stanowić jądro etosu intelektualisty. Tym razem Jedlicki skoncentrował się na artystach i myślicielach angielskich, pokazując, że sprzeciw wobec nowej cywilizacji najgłośniejszy był tam, gdzie cywilizacja ta już zapanowała.

Jak zwykle poruszona zostaje cała masa tematów: niechęć wobec cywilizacji industrialnej, która prowadzi do zniewolenia i upodlenia człowieka, stającego się bezmyślnym trybikiem w odczłowieczonym mechanizmie; nostalgia za czasami wiejskiej sielanki i społeczeństwa zintegrowanego, pobożnego i szlachetnego; odraza do kultury mieszczańskiej, kupieckiej i kramarskiej z jej kultem pieniądza; strach przed masami nieobliczalnego tłumu i motłochu, które niszczą dawne świętości, wulgaryzują sztukę i prowadzą do rządów miernoty; próby powstrzymania degeneracji ludzkiej poprzez eugenikę, która była ostatnim krzykiem mody wśród angielskich intelektualistów...

reklama

Te ludzkie nadzieje, obawy, dylematy i światopoglądy osadzone są jednak na bardzo rzetelnym podglebiu empirycznym jeśli chodzi o warunki społeczno-ekonomiczne. Dyskusja o intelektualistach nie ogranicza się do tego, co myśleli, ale też w jakich warunkach żyli. Programy rozwoju Polski opierają się na diagnozie dotychczasowego rozwoju jej rolnictwa i przemysłu oraz pomysłach na ich poprawę. Ważny jest nie tylko sposób działania polskich umysłów, ale też polskich manufaktur – szczególnie we wcześniejszej twórczości Jerzego Jedlickiego. Sam chciał studiować kiedyś ekonomię, i widać, że zainteresowania te nie były płonne.

Znicz nagrobny nocą (domena publiczna)

Jego życiowym projektem była seria „Dzieje inteligencji polskiej do 1918 roku”, którą redagował. Sam opisał dokładnie okres między powstaniem listopadowym a styczniowym. Choć był absolutnie rzetelny w swoich badaniach, wyczuć można było jego sympatię wobec środowisk pozytywistycznych i liberalnych w XIX-wiecznej Polsce. Starał się rehabilitować zapomniane już tradycje politycznego umiarkowania i „pracy u podstaw” oraz ich przedstawicieli, którzy nie mieli żadnych szans na zostanie zapamiętanymi obok wielkich romantyków i powstańców. W powstaniu styczniowym – obok jego glorii i chwały – był w stanie dostrzec terror moralny, który powstańcy kierowali wobec swoich przeciwników.

Posługiwał się piękną polszczyzną, która przywoływać musiała tradycję jeszcze przedwojennej inteligencji, z jej umiłowaniem do słowa i języka ojczystego. Używał jej jako pisarz, ale też jako nauczyciel, mający wśród swoich „wychowanków” przyszłych wyśmienitych naukowców. Nauki te prowadzone były jednak najczęściej konspiracyjnie, Jerzy Jedlicki angażował się bowiem w działalność opozycji demokratycznej PRL. Na swoich seminariach nie ograniczał się do historii idei wieku XIX, ale równie swobodnie opowiadał o różnych filozoficznych koncepcjach wolności, o Holocauście czy o języku nienawiści. Ten ostatni zwalczał działając już w III RP w ramach stowarzyszenia „Otwarta Rzeczpospolita”. Liberał, ale umiarkowany, jak najdalszy od jakiegokolwiek fanatyzmu czy zacietrzewienia – także tego liberalnego.

Przyjaciele, których miał wiele, wspominają go tylko w superlatywach, a z samych wywiadów i wypowiedzi publicznych wyłania się osoba przede wszystkim bardzo... skromna. Za skromnością tą skrywa się jednak niezwykle bogaty, życiowy dorobek, z którego korzystać będą mogły (miejmy nadzieję) kolejne pokolenia.

Artykuły publicystyczne w naszym serwisie zawierają osobiste opinie naszych redaktorów i publicystów. Nie przedstawiają one oficjalnego stanowiska redakcji „Histmag.org”. Masz inne zdanie i chcesz się nim podzielić na łamach „Histmag.org”? Wyślij swój tekst na: [email protected]. Na każdy pomysł odpowiemy.

Redakcja: Paweł Czechowski

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

reklama
Komentarze
o autorze
Mateusz Kuryła
Absolwent filologii angielskiej na Uniwersytecie Warszawskim, prywatnie pasjonat historii. Interesuje się szeroko pojętą „późną nowoczesnością” (od Wielkiej Rewolucji Francuskiej po historię najnowszą), ze szczególnym uwzględnieniem historii idei, prądów intelektualnych oraz zaangażowania intelektualistów. Obecnie prowadzi szczegółowe badania nad historią Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone