Polskie postulaty kolonialne a problem emigracji żydowskiej [Fragmenty książek Wydawnictwa IPN]
W tym krytycznym okresie w polskiej dyplomacji postępowała konceptualizacja „kwestii żydowskiej”. Kolejnym związanym z nią problemem, początkowo (podobnie jak „kwestia palestyńska”) jedynie pobocznym, były polskie postulaty kolonialne. Jak twierdził Beck, sprawa dojrzała do wypracowania konkretnego stanowiska i podziału związanych z nim zadań w ramach resortu. 9 maja 1936 r. minister zwołał poświęconą temu zagadnieniu konferencję. W obradach uczestniczyli kierownicy zainteresowanych departamentów i wydziałów, m.in. Wiktor Drymmer jako przewodniczący, wicedyrektorzy Tadeusz Gwiazdoski i Józef Potocki, naczelnicy Apoloniusz Zarychta i Władysław Kulski oraz radca Jan Wszelaki. Na podstawie ich propozycji i przedłożonych argumentów minister miał podjąć ostateczną decyzję.
Choć Drymmer w pierwszej kolejności podkreślał, że polskie interesy kolonialne dotyczą przede wszystkim zapotrzebowania na surowce, Zarychta przypominał o problemach ludnościowych kraju, dla których rozwiązań szukano w dwóch kierunkach: industrializacji i emigracji. W ten właśnie sposób, jak tłumaczył, „problem emigracji wiąże się ściśle z problemem kolonialnym”. O ile industrializacja wiązała się z większym zapotrzebowaniem na surowce i tereny, które zapewniłyby ich dostarczanie, o tyle emigracja wymagała obszarów osadniczych. Jak mówił Zarychta, „chodzi o zdobycie terytorium, na którym można by skupić element polski i nie pozwolić na marnowanie i rozpraszanie tego elementu”.