„Polska lat wojny i okupacji w najnowszych publikacjach IPN”. Relacja ze spotkania
Dr Maria Wardzyńska przedstawiła napisaną przez siebie książkę pt. Był rok 1939. Operacja niemieckiej policji bezpieczeństwa w Polsce Intelligenzaktion, poświęconą pierwszej masowej akcji eksterminacyjnej przeprowadzonej przez hitlerowców w czasie wojny. Jesienią 1939 r. i wiosną 1940 r. Niemcy rozpoczęli akcję prewencyjną mającą na celu wyeliminowania potencjalnego jądra oporu, jakim mogła być polska inteligencja (wśród niektórych notabli hitlerowskich popularna była opinia, że zwykłym ludziom w Polsce patriotyzm jest obcy). Akcja była niezwykle krwawa, a przez długi czas utrzymywano ją w ścisłej tajemnicy – podziemie polskie dopiero w 1943 r. zaczęło rejestrować plotki o tych masowych mordach. Po wojnie mieszkańcy zaczęli informować prokuratorów o miejscach, o których mówiło się, że były miejscem kaźni Polaków. Zadanie nie było jednak łatwe – począwszy od 43 roku Niemcy rozkopywali masowe groby i palili zwłoki, co utrudniało ustalenie prawdy. Po wojnie wiedza o Intelligenzaktion narastała stopniowo, jednak dotychczasowe publikacje mają charakter fragmentaryczny i są rozproszone – są to głównie artykuły poświęcone konkretnym miejscom kaźni lub też prace oparte na dokumentach niemieckich (nie podejmujące jednak próby chociażby oszacowania łącznej liczby ofiar). Książka dr Wardzyńskiej jest próbą całościowego opisania tych tragicznych wydarzeń.
Kolejną książką prezentowaną na spotkaniu była praca Adam Czerniaków 1880–1942. Prezes getta warszawskiego autorstwa dr. Marcina Urynowicza. Wokół postaci Czerniakowa, prezesa Judenratu w getcie warszawskim, narosło przez lata wiele kontrowersji. Autor z wielką starannością (m.in. wykorzystując źródła znajdujące się w USA oraz kontakty z rodziną Czerniakowa) odtwarzał jego przedwojenny życiorys – studia w Warszawie i za granicą, działalność w środowisku rzemieślników żydowskich oraz zaangażowanie w ruch asymilatorski. Jak sam zaznaczył, nie było to proste, gdyż jego bohater nie był postacią z pierwszych stron gazet. Dr Urynowicz kładł duży nacisk na fakt, że większość konfliktów w getcie (niestosowanie się do decyzji Judenratu) miało swoje korzenie w przedwojennych sporach żydowskich stronnictw politycznych. Sam Czerniaków nie chciał rządzić w sposób autorytarny, szukając porozumienia z przeciwnikami politycznymi. Paradoksalnie, mimo iż w momencie rozpoczęcia pierwszych wywózek z getta prezes Judenratu skutecznie wynegocjował rozszerzenie kategorii osób chronionych (pracujących), niedługo potem popełnił samobójstwo. Historyk IPN uważa, że ma to związek z porażką, jaką Czerniaków poniósł w sprawie dzieci z getta, których nie udało się uratować przed deportacją. Co istotne, negatywna opinia o działalności prezesa warszawskiego getta wiąże się z trwającymi przed i w czasie wojny konfliktami politycznymi – w okresie PRL-u o Czerniakowie pisano jako o burżuazyjnym kolaborancie, nie chciano również wydać jego dziennika pisanego w czasie wojny.
Dr Waldemar Grabowski zaprezentował jedną z głośniejszych w ostatnim czasie publikacji Instytutu Pamięci Narodowej pt. Polska 1939–1945. Straty osobowe i ofiary represji pod dwiema okupacjami (pod red. Tomasza Szaroty i Wojciecha Materskiego). Praca ta podsumowuje dotychczasowe badania dotyczące strat osobowych pod okupacją niemiecką i sowiecką. Niektóre spośród zawartych w zbiorze artykułów mówią też możliwościach dalszego wykorzystania wybranych materiałów (np. archiwaliów Polskiego Czerwonego Krzyża) w badaniach nad drugą wojną światową. Jak zauważył dr Grabowski, po 20 latach niepodległości więcej wiemy na temat strat pod okupacją sowiecką, mimo, że badania nad zbrodniami hitlerowskimi trwały o wiele dłużej. Poinformował też, że badaczy czeka jeszcze długa droga zanim możliwe będzie przedstawienie precyzyjnych szacunków. Niemałym problemem może być stan zachowania archiwaliów oraz wymieranie ofiar represji. Praca ta wyszczególnia konkretne ich kategorie i nie dotyczy działań skierowanych wobec całego społeczeństwa polskiego, takich jak reglamentacja opału w czasie zimy czy też wprowadzenie kartek na żywność. Prawdopodobnie uda się określić nie tylko liczbę osób które poniosły śmierć w wyniku wojny (tę szacuje się na 5-7 mln), ale też liczbę osób poddanych innym represjom (może być to nawet kilkanaście milionów osób).
Zapytaliśmy dr Grabowskiego o cel badań o stosunek do przyjętej przez propagandę komunistyczną (konkretnie Jakuba Bermana) liczby 6 mln strat polskich. Przedstawiciel BEP odpowiedział, że liczba 6 mln nie oczywiście prawidłowa, nie wiadomo jednak czy w rzeczywistości było to raczej 5 czy 7 mln. Chodzi jednak przede wszystkim o to, by historycy poznali wyniki prowadzonych badań i zaczęli posługiwać się opartą na nich liczbą osób represjonowanych.