Polska koprodukcja „Strefa interesów” została nagrodzona dwoma Oscarami
Zobacz także:
- OSCARY 2024 rozdane. Jakie filmy nagrodzono?
- „Strefa interesów”: tak wyglądało życie w domu Hössów [Galeria]
- „Strefa interesów”: recenzja i ocena
„Strefa interesów” to opowieść określana mianem „idylli w cieniu krematoriów”. Film opowiada o życiu Rudolfa Hössa, komendanta obozu Auschwitz-Birkenau, a bazuje na powieści Martina Amisa z 2014 roku.
Obraz ten zdobył 3 nagrody BAFTA, a w Cannes – gdzie miał swoją premierę – Jonathan Glazer odebrał Grand Prix. W ostatnich tygodniach film zdobył uznanie prominentnych Akademików. Steven Spielberg nazwał „Strefę interesów” najlepszym filmem o Holokauście i banalności zła od czasu „Listy Schindlera”, a Alfonso Cuarón najważniejszym filmem ostatniego stulecia.
„Strefa interesów” najlepszym filmem międzynarodowym
Nie było więc zaskoczeniem, że „Strefa interesów” w nocy z niedzieli na poniedziałek otrzymała Oscara dla najlepszego filmu międzynarodowego. Jonathan Glazer podziękował na scenie współfinansującemu film Polskiemu Instytutowi Sztuki Filmowej oraz Muzeum Auschwitz-Birkenau. Nagrodę zadedykował bohaterce filmu, która została oparta na prawdziwej postaci poznanej w Oświęcimiu.
– Aleksandra Bystroń-Kołodziejczyk – dziewczynka, która błyszczy w „Strefie interesów”, tak jak błyszczała w życiu, zdecydowała się stawiać opór. Dedykuję nagrodę jej pamięci i wytrwałości – powiedział reżyser.
Zobacz polski zwiastun „Strefy interesów"
„Strefa interesów” została również nagrodzona Oscarem za dźwięk. Pobiła w tej kategorii faworyta – „Oppenheimera” Christophera Nolana. Tarn Willers i Johnnie Burn stworzyli od podstaw dźwięk, który przenosi widzów za obozowy mur i ilustruje to, czego nie widać. Twórcy „Strefy interesów” często podkreślają, że to tak naprawdę dwa filmy: jeden rozgrywa się w obrazie, a drugi w dźwięku. Na oscarowej gali obecna była polska producentka „Strefy interesów” – Ewa Puszczyńska. Mogłoby się wydawać weteranka oscarowa, która pokazywała w Dolby Theater „Idę” i „Zimną wojnę” nie kryła łez wzruszenia i radości.
Oscarowy film kręcono w całości w Polsce, m.in. w Oświęcimiu, na teranie willi Hössa oraz w ważnych obiektach Jeleniej Góry: ratuszu, pałacu Pałac Schaffgotschów w Cieplicach oraz Bazylikach Św. Erazma oraz Św. Pankracego za Murami, a także w gmachu Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach.
Za scenografię odpowiada Joanna Kuś, za charakteryzację - Waldemar Pokromski, a za kostiumy - Małgorzata Karpiuk. Małgorzata Bereźnicka jest kierowniczką produkcji (Extreme Emotions), a Bartek Raiński - koproducentem. Kinowa premiera miała miejsce 8 marca, a film do polskich kin wprowadził Gutek Film.
Jak poinformowali przedstawiciele Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego Uniwersytetu Śląskiego, w produkcji uczestniczyli także absolwenci katowickiej szkoły: Stanisław Cuske (operator kamery), Bartosz Toboła (asystent/operator kamery), Maja Krężel (asystentka produkcji), Marek Kita (asystent kamery) i Krzysztof Świderski (asystent video).
Z kolei prowadzony przez Instytucję Filmową Silesia Film Śląski Fundusz Filmowy jest jedynym w Polsce funduszem filmowym, który zdecydował się dofinansować film Jonathana Glazera.
Źródła:
Gutek Film, mat. prasowe