[Polityka historyczna] Marek A. Cichocki: opowiedzieć o swoim dziedzictwie w całym aspekcie polskości
Zobacz wszystkie głosy opublikowane w dyskusji nt. polskiej polityki historycznej
Pytanie o wizję polityki historycznej dotyczy problemu szerszego, szczególnie że dotyka też kwestii jej fundamentów. Tym bardziej koniecznym jest stworzenie spójnego, konsekwentnego planu, na podstawie którego będzie ona realizowana.
Po pierwsze uważam, że polityka historyczna powinna przede wszystkim opierać się na jak najbardziej efektywnym wykorzystaniu już istniejących instytucjach zajmujących się kwestią pamięci i historii Polski, które powstały w ostatnim dziesięcioleciu. Oprócz planowania nowych placówek powinniśmy dobrze wykorzystywać te, które już istnieją. Dzięki niem możemy zrealizować wiele projektów i pomysłów.
Po drugie, niezwykle ważnym punktem jest edukacja historyczna. Wydaje się, że w tej kwestii wciąż mamy najwięcej do nadrobienia. Niestety, nie istnieje spójna edukacja historyczna na poziomie podstawowym, gimnazjalnym i licealnym. Sprawa ta wymaga zasadniczego przemyślenia – celem jest tu wyedukowanie młodych Polaków tak, by byli świadomi własnej historii i tworzyli we wzajemnych relacjach świadomą wspólnotę komunikacji.
Trzecim obszarem działalność związanej z polityką historyczną jest jej prowadzenie poza granicami kraju. Staje się wtedy ona częścią polityki zagranicznej. Dzisiaj aktywność ta prowadzona jest w sposób nieskładny i nieskoordynowany, niejednokrotnie przekazuje się ją instytucjom i grupom, które nie są świadome tego czym jest całościowo polityka historyczna i które realizują za publicznej pieniądze wycinkowe projekty, nie zawsze dobrze ukierunkowane i przemyślane.
Po czwarte, istotna jest obecność szerszej refleksji nad historią w przestrzeni publicznej. Być może warto pogłębiać nie tylko tematy dotyczące polskich losów w wieku XX, ale próbować powoli wychodzić ku wcześniejszym doświadczeniom. Polacy powinni przez swoją politykę historyczną być zdolni do opowiedzenia własnego doświadczenia historycznego znacznie szerzej i w całym aspekcie swojej polskości. Dziedzictwo polskiego średniowiecza i nowożytności, czasów Piastów i Jagiellonów, jest praktycznie nieopowiedziane i nieprzybliżone Polakom w żadnej z przystępnych dla nich współcześnie form. Brakuje tak podstawowych rzeczy jak dobre filmy dokumentalne i fabularne czy widowiska historyczne. Są to projekty, którymi powinniśmy w naszej polityce historycznej zająć się od zaraz.
Podsumowując, polska polityka historyczna powinna polegać na efektywnym wykorzystaniu istniejących już instytucji, edukacji historycznej na wszystkich poziomach szkolnictwa, rozwoju polityki historycznej jako części składowej polityki zagranicznej oraz wyjściu poza historię XX wieku i opowiedzeniu doświadczenia polskości w znacznie szerszym horyzoncie historii.
Notował: Paweł Rzewuski