Policja i prokuratura wkroczyły na badany przez IPN cmentarz przy ul. Wałbrzyskiej
Czytaj też: Prokuratura przerwała prace ekshumacyjne IPN na Cmentarzu Służewieckim – komentarz
Naukowcy z IPN od 30 czerwca prowadzą na cmentarzu ekspertyzy mające na celu określenie lokalizacji i wielkości obszaru, na którym w latach 1945-1948 dokonywano potajemnych pochówków ofiar terroru komunistycznego. Na stronie internetowej IPN opublikowano komunikat, w którym wyjaśniono, w jaki sposób prokuratura miała zainteresować się prowadzonymi przez badaczy pracami.
Zgodnie z treścią komunikatu, 2 lipca kierujący pracami na cmentarzu dr hab. Krzysztof Szwagrzyk pisemnie powiadomił o odkrytych szczątkach ludzkich zastępcę Prezesa IPN, Agnieszkę Rudzińską, która następnie przekazała informację dyrektorowi Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Jako że Komisja uznała, iż obecnie brak jest wystarczających przesłanek do podjęcia czynności przez pion śledczy IPN, o odnalezieniu szczątków ludzkich poinformowano prokuraturę powszechną.
Zobacz też:
- „Kwatera Ł”: Przywracamy pamięć i nazwiska
- IPN ujawnia wyniki identyfikacji kolejnych ofiar UB. Wśród nich m.in. „Zapora” i „Łupaszka”
W komunikacie Prokuratury Okręgowej w Warszawie wyjaśniono, na jakiej podstawie prokuratura wszczęła śledztwo. Stwierdzono, że z treści zawiadomienia wynikało, iż w toku prac archeologicznych nie ustalono tożsamości ofiar ani też nie określono czasu i okoliczności ich zgonu, co zgodnie z obowiązującymi przepisami skutkuje uznaniem, iż organem właściwym do prowadzenia sprawy jest jednostka organizacyjna prokuratury powszechnej (...). Wobec powyższego wszczęto śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci czterech nieustalonych osób. Do godzin wieczornych 10 lipca policja na zlecenie Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów zabezpieczyła odkryte szczątki, które zostały przewiezione do zakładu medycyny sądowej.
Krzysztof Szwagrzyk stwierdza, że wszystkie szczątki ofiar zostały przebadane, pobrano DNA i sporządzono dokumentację fotograficzną. Tym samym nie wydaje się, by zakłócenie prac badawczych przez policję i prokuraturę miało wpłynąć negatywnie na identyfikację ofiar. Szwagrzyk przypuszcza, że na terenie służewieckiego cmentarza znajdować się mogą pochowane ciała „Żołnierzy Wyklętych”, choć do momentu potwierdzenia przez badania genetyczne, ich tożsamość pozostaje nieznana.
Źródła: ipn.gov.pl, warszawa.po.gov.pl, gosc.pl, tvnwarszawa.tvn24.pl
Redakcja: Tomasz Leszkowicz