Pechowa bitwa. Kiedy Mieszko I mógł zostać raniony strzałą?
Na temat pierwszego, historycznego władcy Polski, Mieszka I, pisali przede wszystkim autorzy źródeł niemieckich. Jeden z nich wzmiankował o zranieniu księcia piastowskiego zatrutą strzałą. Autor tego przekazu nie poinformował jednak, kiedy wydarzenie to miało miejsce.
Boska interwencja
O wspomnianym epizodzie napisał proboszcz katedry w Augsburgu, Gerhard, w Vita sancti Oudalrici, żywocie poświęconym świętemu Udalrykowi. W poczet świętych Udalryk został zaliczony 4 lipca 993 roku. Przez wiele lat był biskupem Augsburga. Dowodził bohaterską obroną miasta przed najazdem Węgrów w 955 roku.
W 22 rozdziale żywota Gerhard odnotował, iż jakiś „książę Wandalów” (dux Wandalorum), w nieznanych bliżej okolicznościach, został zraniony zatrutą strzałą. Podejrzewając, iż wkrótce pożegna się z tym światem złożył ślub św. Udalrykowi, iż jeśli cało wyjdzie z tej, wydawałoby się, beznadziejnej sytuacji, to wyśle mu ramię sporządzone ze srebra. Wymieniony władca pozostał wierny danemu przyrzeczeniu. Od razu po wyzdrowieniu nakazał złotnikom wykonanie ramienia i dostarczenie go do siedziby świętego, a więc do Augsburga.
Wzmiankowany w żywocie bawarskiego świętego książę to – według najnowszych badań historycznych – Mieszko I. Wprawdzie żadne ze współczesnych temu księciu źródeł nie określiło jego władztwa mianem „Wandalii” (krainy rządzonej przez Wandalów), jednak termin ten powszechnie używano w średniowieczu w odniesieniu do ziem słowiańskich. Mówiąc konkretniej – połabskich. I to tam, jak uważano, Piast mógł zostać raniony.
Niemiecki trop
Swego czasu nieco inaczej na całą sprawę zapatrywał się chociażby J. Banaszkiewicz. Według tego lubelskiego mediewisty, Mieszko I został najprawdopodobniej zraniony podczas wojny polsko-niemieckiej z 979 roku.
Wyrażona opinia może zostać w tym miejscu poddana w wątpliwość. Co prawda nie należy kontestować doniesień analizowanego tutaj żywota, gdyż źródło to uznaje się za dość wiarygodne. Ale walki, w których Mieszko doznał obrażeń, mogły mieć miejsce dopiero kilka lat później.
Podstawą powyższego wnioskowania jest fakt, iż w rzeczywistości nie sposób precyzyjnie stwierdzić, kiedy wymieniony przekaz hagiograficzny powstał. Spisano go – jak się powszechnie uważa – między 982 a 993 rokiem. Jeśli uzna się, że Gerhard – autor wspomnianego pomnika historiograficznego – spisał żywot św. Udalryka nieco przed 993 rokiem, to można zarazem przypuścić, iż Mieszko został ranny dopiero w latach 80, ewentualnie na początku lat 90. Warto przy tej okazji pamiętać, iż Gerhard musiał najpierw skompletować materiał o opisywanej przez siebie postaci, następnie zaś przystąpić do tworzenia swojej relacji. Czynności te przecież musiały być rozłożone w czasie i nie mogły zostać dokonane z dnia na dzień. Tym bardziej, iż całe dzieło Gerharda opisuje kilkadziesiąt różnych przypadków cudów z udziałem bawarskiego świętego.
O wybuchłym w 979 roku konflikcie zbrojnym, na który powoływał się J. Banaszkiewicz, w chwili obecnej wiadomo bardzo mało. W rzeczywistości trudno nawet określić, kto ze sobą wówczas wojował. Zazwyczaj przyjmuje się, iż cesarz Otton II wyruszył wtedy na Polskę. W historiografii niemieckiej najczęściej jako przedmiot agresji wojsk cesarskich wskazuje się natomiast obszar Połabia. Trudno przesądzić również jaki był przebieg wyprawy niemieckiej. Jedno ze źródeł, powstałych na terenie dzisiejszej Francji, wskazywało, iż cesarz musiał powrócić do domu, ponieważ kontynuowanie działań wojennych uniemożliwiły mu trudne warunki pogodowe. We wspomnianym przekazie pisanym nie napomknięto nawet mimochodem, by strony konfliktu starły się wówczas zbrojnie. W takim razie mało jest prawdopodobny domysł, iż Mieszko I odniósł wówczas jakiekolwiek obrażenia na ciele.
Zasadzka Połabian
Przypuszczalnie zranienie ojca Bolesława Chrobrego nastąpiło w czasie jego zmagań z Połabianami. W świetle źródeł, książę Mieszko walczył z nimi w 985, 986 oraz 991 roku. Podczas tych wypraw wojska piastowskie wiernie stały przy boku oddziałów niemieckich. Ich głównym zadaniem było przywrócenie zwierzchnictwa dynastii Liudolfingów nad plemionami wieleckimi, które w wyniku pomyślnie przeprowadzonego zrywu powstańczego w 983 roku wypędziły obcych rycerzy ze swoich grodów. Mieszko I był czynnie zaangażowany w te walki. Według źródeł, książę piastowski nie dość, że wysłał na zachód kilkukrotnie wielką liczbę zbrojnych, to również osobiście kierował ich poczynaniami na miejscu.
W polskich opracowaniach historycznych przyjmuje się, iż podczas wojny z Wieletami w latach 80. połączone wojska polsko-niemieckie nie były w stanie pokonać przeciwnika, który intencjonalnie wycofywał się w głąb swoich terytoriów, udaremniającym tym samym stoczenie z najeźdźcami bitwy w otwartym polu, zdolnej przesądzić o wyniku całej kampanii. Wieleci, operując na swoim terenie, mogli w każdym niemal momencie zaatakować przeciwnika i uciec w razie niekorzystnego dla siebie splotu wydarzeń. Stosowanie tego rodzaju taktyki mogło zdezorientować polskie i niemieckie dowództwo. Mogło ono szczególnie mocno odczuć straty, zadane im przez pogańskich łuczników, wypuszczających strzały z ukrycia (to znaczy z lasów, których na tym terenie w omawianym okresie nie brakowało). Jedna z takich strzał mogła dosięgnąć samego Mieszka.
Zagadkowa rana
W 990 roku wybuchł z kolei konflikt polsko-czeski. Według najważniejszego informatora ówczesnych wydarzeń, biskupa merseburskiego Thietmara, książę czeski Bolesław II Pobożny znalazł się w 990 roku niedaleko Odry, gdzie oczekiwał go już Mieszko I. Jednak ani Przemyślida, ani Piast nie zdecydowali się wówczas na otwartą walkę. Jest zatem raczej mało prawdopodobne, by pierwszy, historyczny władca polski mógł zostać wówczas kontuzjowany. W ostatecznym rozrachunku wojska czeskie powróciły do domu, pustosząc po drodze okoliczne obszary.
Dość prawdopodobny jest natomiast inny domysł, zakładający, iż Mieszko I został raniony strzałą w 991 roku. Tym razem władca polski wziął udział w oblężeniu stodorańskiej twierdzy Brenna. Ubóstwo źródeł uniemożliwia przedstawienie przebiegu walk. Wiadomo natomiast, iż oblężenia rządzą się swoimi prawami. Nawet chwila nieuwagi może przynieść opłakane konsekwencje dla wojowników w nich uczestniczących. Na baczności musieli się mieć szczególnie oblegający, na których z wałów spadały przeróżne pociski.. I tym razem ofiarą oblężonych mógł paść Mieszko I. Oczywiście pewności w tym zakresie nie ma. Zresztą jak w przypadku wcześniej zaprezentowanych hipotez.
Bibliografia:
Źródła:
- Annales Hildesheimenses, [w:] Monumenta Germaniae Historica Scriptores rerum Germanicarum 8 (1878).
- Annales Quedlinburgenses, [w:] Monumenta Germaniae Historica Scriptores 3 (1839).
- Gesta episcoporum Cameracensium, [w:] Monumenta Germaniae Historica Scriptores 7 (1846).
- Kronika Thietmara, przekład Marian Zygmunt Jedlicki, posłowie Krzysztof Ożóg, Wydawnictwo Universitas Kraków 2005.
Opracowania:
- Banaszkiewicz Jacek, Mieszko I i władcy jego epoki, [w:] Civitas Schinesghe, Mieszko I i początki państwa polskiego, red. J. M. Piskorski, Polska Akademia Nauk, Poznań 2004.
- Bogdanowicz Piotr, Uwagi nad panowaniem Mieszka I, Przypuszczalna przyczyna sojuszu Mieszka I z cesarzową Teofano, ,,Roczniki Historyczne” 26 (1960).
- Juzepczuk Monika, Srebrne ramię i złoty chłopiec, Jak zasłużyć na pomoc świętego patrona w średniowieczu? [w:] Histmag.org, [dostęp: 02 września 2020], https://histmag.org/Srebrne-ramie-i-zloty-chlopiec.-Jak-zasluzyc-na-pomoc-swietego-patrona-w-sredniowieczu-16909
- Myśliński Kazimierz, Polska wobec Słowian połabskich do końca wieku XII, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Wodzisław Śląski 2011.
- Sikorski Dariusz Andrzej, Kościół w Polsce za Mieszka I i Bolesława Chrobrego, Rozważania nad granicami poznania historycznego, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, Poznań 2013.
Redakcja: Antoni Olbrychski