Paweł Kowal – „Między Majdanem a Smoleńskiem” (informacja)

opublikowano: 2012-12-03, 14:43
wszelkie prawa zastrzeżone
Rozmowa dwóch doświadczonych dziennikarzy z Pawłem Kowalem, bliskim współpracownikiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, europosłem i prezesem partii Polska Jest Najważniejsza, dotyczy przede wszystkim Wschodu. Wśród polskich polityków niewielu jest tak kompetentnych znawców tematyki wschodniej – Paweł Kowal jawi się w tej książce nie tylko jako politolog i historyk, ale również jako podróżnik i publicysta.
reklama
„Między Majdanem a Smoleńskiem”
cena:
32,90 zł
Podajemy sugerowaną cenę detaliczną z dnia dodania produktu do naszej bazy. Użyj przycisku, aby przejść do sklepu — tam poznasz aktualną cenę produktu. Szczęśliwie zwykle jest niższa.
Wydawca:
Literackie
Okładka:
broszurowa+skrzydła
Liczba stron:
296
Data i miejsce wydania:
I
Premiera:
listopad 2012
Format:
145x205 mm
ISBN:
978-83-08-05014-9

Na kartach Między Majdanem a Smoleńskiem znajdziemy oryginalne refleksje na temat Ukrainy, Białorusi, Rosji i Gruzji oraz barwne sylwetki polityków jemu znanych osobiście, a nam – z pierwszych stron gazet. W książce pojawiają się też relacje ze spotkań międzynarodowych i zakulisowych rozmów, prognozy i scenariusze na przyszłość, wreszcie relacje naocznego świadka z dramatycznych wydarzeń wokół katastrofy smoleńskiej:

Pan wtedy rozmawiał z Putinem. Czego dotyczyła ta rozmowa?

Dotyczyła warunków wylotu trumny z ciałem prezydenta. Początkowe ustalenia, kiedy jeszcze premier Tusk był na miejscu, przeprowadzono z ministrem Siergiejem Szojgu, czyli z ministrem do spraw nadzwyczajnych. Przy rozmowie z Szojgu byli: Paweł Graś, minister Tomasz Arabski, ja i zastępca ambasadora Tomasz Turowski, ponieważ ambasador Jerzy Bahr poczuł się źle. Początkowe ustalenia mówiły, że ciało Lecha Kaczyńskiego może opuścić Rosję w ciągu kilku godzin, po koniecznej sekcji zwłok. Po tych ustaleniach premier odleciał. Po czym straciliśmy z nim łączność, a tu wszystko jak w kalejdoskopie, bo po stronie rosyjskiej zaczęły się zmiany decyzji. W tym czasie wraz z ambasadą zorganizowaliśmy dla delegacji PiS-owskiej hotel na tych kilka godzin. Zadzwoniłem do arcybiskupa Kazimierza Nycza. Ustaliłem z nim, że wyjdzie po trumnę na lotnisko o 3 czy 4 w nocy, do Kurii Polowej do proboszcza Roberta Mokrzyckiego z prośbą o jakąś oprawę na lotnisku. A jakąś godzinę potem okazało się, że Putin nie zgadza się na realizację planu nocnego transportu trumny z prezydentem.

Zobacz też pozostałe książki w ofercie Wydawnictwa Literackiego!

reklama
Komentarze
o autorze

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone