Paul Villatoux, Xavier Aiolfi – „Berlin 1945. Ostatnie archiwa z bunkra” – recenzja i ocena
Paul Villatoux, Xavier Aiolfi – „Berlin 1945. Ostatnie archiwa z bunkra” – recenzja i ocena
Dwóch francuskich badaczy, Paul Villatoux i Xavier Aiolfi, zajmujących się historią wojskowości, dotarło do dokumentów, które dwóch francuskich oficerów wyniosło potajemnie z bunkra Führera w listopadzie 1945 r. Dzięki edycji przygotowanej przez Wydawnictwo Bellona również polski czytelnik może zapoznać się z ostatnimi archiwaliami Trzeciej Rzeszy, które przetrwały oblężenie, sowiecki szaber oraz pożar.
Führerbunker to wspólna nazwa dla kompleksu schronów, które rozciągały się pod Starą Kancelarią Rzeszy w Berlinie. W jego skład wchodziły dwa obiekty: tzw. bunkier przedni wybudowany pod salą recepcyjną Pałacu Radziwiłłowskiego-Starej Kancelarii Rzeszy przy Wilhelmstrasse 77 oraz „bunkier tylny” lub „bunkier Hitlera” wybudowany głębiej niż „bunkier przedni” pod ogrodami Kancelarii Rzeszy. To właśnie tam rozegrały najbardziej dramatyczne sceny upadku Trzeciej Rzeszy: Magda Goebbels otruła własne dzieci, a potem sama wraz z mężem popełniła samobójstwo, dokonali żywota Adolf Hitler i jego świeżo poślubiona małżonka Eva Braun, a pozostała obsługa bunkra urządzała niekończące się libacje niejako zapijając własny koniec. To również w tym miejscu Martin Bormann knuł swoje ostatnie intrygi.
Recenzowana pozycja jest przede wszystkim bardzo ciekawym i doskonale zilustrowanym albumem dotyczącym zarówno budynków Kancelarii Rzeszy (Starej i Nowej), jak również znajdujących się pod nimi bunkrami. Na uwagę zasługują również przybliżenia sylwetek poszczególnych osób oraz opisy wnętrz i układu pomieszczeń zrekonstruowane na podstawie relacji świadków. Bogata jest również strona ikonograficzna: schematy, zdjęcia wnętrz zarówno w dobie rozkwitu Trzeciej Rzeszy, jak również po jej upadku. Wszystko w naprawdę bardzo dobrej jakości.
Wbrew szumnemu tytułowi bardzo mało miejsca poświęcono „ostatnim archiwom z bunkra”. Są to dokumenty, które francuski kapitan Michel Leroy i major Raymond Rose wynieśli podczas nielegalnej wycieczki 25 listopada 1945 r. To bardzo ciekawe depesze, które ukazują ostatnie próby manipulacji w partii, jakich dopuścił się Martin Bormann. Niestety, nawet przy bardzo dużych ich reprodukcjach nie stanowią one lwiej części recenzowanej pozycji. Trudno również doszukać się na większości z nich szumnie opisywanych śladów ognia.
„Berlin 1945. Ostatnie archiwa z bunkra 23-26 kwietnia” jest wydawnictwem albumowym, które na pewno powinno się znaleźć na półce każdego miłośnika historii II wojny światowej. Autorom mimo wszystko udało się odmalować atmosferę bunkra Führera, ten iście Wagnerowski Götterdämmerung. Choć wiele fotografii jest znanych, to jednak warto dla całościowego kompendium sięgnąć po recenzowaną pozycję.