Pasewalk czyli mury i kościoły
Średniowieczny Pasewalk otaczały liczące niemal dwa i pół kilometra mury, których fragmenty zachowały się do dziś i możemy się na nie niejednokrotnie natknąć podczas spaceru po mieście. Prócz tego przetrwały dwie bramy miejskie oraz dwie wieże. Owe bramy to Mühlentor i Prenzlauer Tor. Pierwsza z nich liczy 26,5 metrów wysokości i powstała na przełomie czternastego i piętnastego wieku. Pomimo wielu zmian w wyglądzie Pasewalku brama ta pełni swą funkcję do dziś i odpowiednio oznakowana zapewnia wyjazd poza obręb dawnego miasta. W drugiej bramie znajduje się obecnie informacja miejska oraz niewielkie muzeum. Na piętrach wieży umieszczono ciekawą ekspozycję ukazującą dzieje miasta oraz pobliskich ziem.
Prócz tego możemy zapoznać się z militarną historią Pasewalku. Zaczyna się ona w 1721 roku, gdy do miasta przybył regiment dragonów, który wkrótce został przekształcony w jednostkę kirasjerów. W muzeum zgromadzono kolekcję mundurów, hełmów oraz różnych pamiątek związanych ze skoszarowaną w mieście jednostką. Do najciekawszych eksponatów należy z pewnością kunsztownie wykonana fajka rezerwisty, będąca pamiątką z okresu trzyletniej służby w pasewaldzkim regimencie. Warto dodać, iż mundurowi obecni są w Pasewalku do dziś choć żywe konie zamienili na mechaniczne. Osobną ekspozycję poświęcono niemieckiemu grafikowi Paulowi Holzowi, który urodził się niedaleko Pasewalku.
Prócz bram w obrębie murów zachowały się dwie wieże: Pulverturm oraz Kiek in die Mark. Pierwsza z nich ma mury o grubości 1,85 metra oraz ponad 28 metrów wysokości i położona jest w północnej części miasta. Druga jest o sześć metrów niższa i według przekazów powstała w 1445 roku za pieniądze, które mieszczanie dostali za uwolnienie pojmanych wcześniej zakładników. Kiek in die Mark leży w bezpośrednim sąsiedztwie Prenzaluer Tor.
Również niedaleko od Prenzlauer Tor na terenie zrujnowanego obecnie cmentarza znajduje się odsłonięty w 1922 roku pomnik poświęcony pasewaldzkim kirasjerom, którzy polegli podczas pierwszej wojny światowej. Wśród wielu niemieckich nazwisk można na nim dostrzec również i polskie, takie jak Lewandowski, Stalowski czy Ratajczak. Na przeciwko pomnika stoi wybudowany w 1851 roku Rotes Hospital, który reprezentuje styl neoromański a obecnie mieści się w nim dom opieki dla starszych osób.
Do najbardziej atrakcyjnych zabytków w mieście należą bez wątpienia świątynie. Najstarszą z nich jest leżący nieopodal Marktstrasse kościół pod wezwaniem św. Mikołaja, który najprawdopodobniej powstał w XII wieku. Warto zatrzymać swój wzrok na ciekawym portalu zachodnim, a także południowym skrzydle transeptu. Świątynia nosi ślady wielu zniszczeń i przebudów, lecz mimo to do dziś budzi zachwyt.
Kolejnym niezwykle ciekawym kościołem jest St. Marien Kirche. Ta olbrzymia, trzynawowa świątynia pochodząca z XIV wieku po dzień dzisiejszy dominuje nad miastem i zdecydowanie możemy ją uznać za jedną z najciekawszych budowli średniowiecznych na Pomorzu Zachodnim. Po 1945 roku została pozbawiona odpowiedniej opieki i w 1984 roku runęła jej licząca 73 metry wieża. Od tego czasu prowadzone są prace renowacyjne w środku świątyni, jak i na zewnątrz. Obecnie St. Marien Kirche to także ośrodek kulturalny, w którym odbywają się różne spotkania oraz koncerty organowe.
Najmłodszą pasewaldzką świątynią jest kościół pw. św. Ottona z Bambergu. Zbudowany w 1885 roku, jest reprezentantem popularnego w końcu XIX w. neogotyku. Jest to jedyna katolicka świątynia w mieście. W Pasewalku istniała także spora społeczność żydowska, jednak na wskutek prześladowań ze strony nazistów nie ma po niej niemal żadnego śladu. O jej istnieniu przypomina tylko kilka tablic pamiątkowych w różnych częściach miasta.
W tym miejscu kończy się nasza krótka wędrówka po Pasewalku. W mieście jest jeszcze sporo innych atrakcji i zdecydowanie warto je odwiedzić i odkryć samodzielnie. Daleko nie jest, bowiem miasto leży około 30 kilometrów od granicy z Polską, zaś podróż pociągiem ze Szczecina do Pasewalku zajmuje niewiele ponad pół godziny.
Zredagował: Kamil Janicki