Papcio Chmiel nie żyje. Twórca legendarnego komiksu o Tytusie, Romku i A'Tomku zmarł w wieku 97 lat
O śmierci grafika poinformowało m.in. Muzeum Powstania Warszawskiego, pisząc:
Bardzo, bardzo smutna wiadomość... W nocy odszedł Henryk Jerzy Chmielewski znany jako "Papcio Chmiel" - artysta, twórca kultowych komiksów, Powstaniec Warszawski z 7. pułku piechoty "Garłuch". Miał 97 lat.
Artystę pożegnał za pośrednictwem mediów społecznościowych m.in. prezydent RP Andrzej Duda.
Henryka Chmielewskiego pożegnał także prof. Piotr Gliński, wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu.
Nie żyje Henryk Jerzy Chmielewski, Papcio Chmiel, autor najbardziej znanej polskiej serii komiksowej, „tata” Tytusa, powstaniec warszawski, polski patriota. Był ikoną i legendą polskiej szkoły graficznej. Pozostaną z nami Jego rysunki, które mamy w pamięci - napisał prof. Piotr Gliński.
Przypomnijmy, że Henryk Jerzy Chmielewski urodził się 7 czerwca 1923 roku w Warszawie. Przed wybuchem II wojny światowej był członkiem 70. Warszawskiej Drużyny Harcerskiej, a w marcu 1943 roku wstąpił w szeregi Armii Krajowej. Następnie, dokładnie dwa lata później został zatrudniony w Centralnym Zarządzie Przemysłu Włókienniczego, gdzie pracował jako kreślarz w Wydziale Technicznym. Karierę zawodową przerwało powołanie do wojska, które otrzymał w lipcu 1945 roku i rozpoczął służbę w Toruniu. Co ciekawe, to właśnie tam stawiał pierwsze kroki jako grafik, opiekując się pułkową gazetką.
Kiedy przeszedł do cywila kontynuował swoją graficzną pasję. Od 1947 roku pracował jako rysownik. Jego pierwszą pracą w tym zawodzie była współpraca ze „Światem Przygód”. Następnie pracował w „Świecie Młodych”. Na jego łamach opublikowano pierwszą, czarno-białą obrazkową historyjkę o Tytusie. Swoje umiejętności Chmielewski rozwijał z kolei studiując w latach 1950–1956 na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Plastycznych w Warszawie.
Papcio Chmiel jest autorem kultowej serii komiksów o Tytusie, Romku i A'Tomku, która ukazywała się od 1957 roku. Błyskawicznie zyskała popularność i rozeszła się w łącznym nakładzie 11 milionów egzemplarzy. Za swoją twórczość został uhonorowany Orderem Uśmiechu