Oświadczenie IPN ws. apelu ambasador Izraela. Morawiecki rozmawia z Netanjahu
Więcej o sprawie pisaliśmy tutaj, wymieniając m.in. stanowisko Anny Azari, ambasador Izraela w Polsce. Dyplomatka w trakcie obchodów 73 rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz zaapelowała o zmianę w nowelizacji, dodała także, że nowy zapis wzbudza dużo emocji, a rząd Izraela go odrzuca.
Do apelu Anny Azari postanowił ustosunkować się Instytut Pamięci Narodowej. Pełne oświadczenie IPN w tej sprawie zamieszczamy poniżej:
Oświadczenie Instytutu Pamięci Narodowej ws. apelu Ambasador Izraela o zmianę nowelizacji ustawy o IPN – 28 stycznia 2018
Podczas obchodów 73. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz Ambasador Izraela Anna Azari zaapelowała o zmianę w przyjętej przez Sejm nowelizacji wprowadzającej m.in. kary za sformułowanie „polskie obozy śmierci”.
Instytut Pamięci Narodowej uważa za niestosowną ingerencję ambasady innego państwa w nowelizację ustawy, która jeszcze nie została uchwalona. Słowa dyplomaty są tym bardziej zastanawiające, że zostały wypowiedziane w Polsce, która jako pierwsza padła ofiarą niemieckiego okupanta. W obozie Auschwitz początkowo osadzano Polaków, ostatecznie stał się miejscem zagłady przede wszystkim Żydów. Podczas II wojny światowej zginęło blisko 6 mln obywateli polskich, z których połowa była polskimi Żydami, a połowa etnicznymi Polakami.
Przez kilkadziesiąt ostatnich lat Polska była wielokrotnie szkalowana i ukazywana jako wspólnik Hitlera, dlatego obrona dobrego imienia naszego narodu przed stwierdzeniami, które nie mają nic wspólnego z prawdą historyczną, wydaje się sprawą oczywistą i konieczną. Wcześniej ta obrona była nieskuteczna, a stanowisko polskich władz nie zawsze było dostrzegane w przestrzeni społecznej i medialnej.
Instytut Pamięci Narodowej pragnie podkreślić, że nowelizacja ustawy o IPN nie ogranicza badań naukowych i wolności słowa, walczy jedynie z celowym zakłamywaniem historii, bezczeszczeniem pamięci o ofiarach i hańbieniem żyjących więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych.
Przepisy dotyczące kar za kłamstwa historyczne obowiązują również w innych krajach, polska reakcja w tej kwestii nie jest niczym wyjątkowym.
Zarzuty wobec Polaków dotyczące okresu II wojny światowej, jeśli będą dobrze udokumentowane, nie spotkają się z sankcjami prawnymi. Ustawodawca, Ministerstwo Sprawiedliwości, chce jedynie zapobiec wypowiedziom osób, które umyślnie, publicznie i wbrew faktom przypisują narodowi polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne.
Dla Instytutu Pamięci Narodowej walka z kłamstwami o „polskich obozach śmierci” jest szczególnie ważną misją. W zeszłym roku IPN upublicznił listę nazwisk załogi niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau i należy podkreślić, że żadna z tych osób nie była Polakiem. To Niemcy jako państwo ponoszą odpowiedzialność za zbrodnie popełniane w obozach koncentracyjnych.
Lista nazwisk załogi niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau:
http://pamiec.pl/pa/form/60,Zaloga-SS-KL-Auschwitz.html
W reakcji na szkalowanie narodu polskiego i publikowanie kłamstw historycznych IPN stworzył anglojęzyczny portal „Prawda o obozach śmierci” („Truth about camps”). Przedstawianie Polaków jako wspólników Hitlera jest przestępstwem i trzeba to zdecydowanie piętnować, przedstawiając fakty.
Anglojęzyczny portal „Prawda o obozach śmierci” („Truth about camps”):
http://www.en.truthaboutcamps.eu/
W tym celu Instytut wydał również nowy numer Biuletynu IPN „Niemcy ludziom zgotowali ten los”, poświęcony niemieckim zbrodniom w obozach koncentracyjnych. Autorzy artykułów opisują m.in., jak w niektórych krajach pamięć o tej mrocznej karcie historii zaciera się, szczególnie wśród młodego pokolenia.
Wczoraj wieczorem miała także miejsce rozmowa telefoniczna między premierem RP Mateuszem Morawieckim a premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Rzecznik rządu Joanna Kopcińska opisała na Twitterze, czego dotyczyła owa konwersacja:
Premier @MorawieckiM rozmawiał dziś z Prem Benjaminem Netanjahu na temat bieżących stosunków pol-izraelskich oraz uwarunkowań historycznych. Ustalono, że będzie prowadzony dialog między zespołami obu krajów. Dialog ten nie będzie dotyczył suwerennych decyzji polskiego parlamentu
— Joanna Kopcińska (@j_kopcinska) 28 stycznia 2018
Wczoraj po południu premier Morawiecki zamieścił z kolei na Twitterze dwa wpisy – w języku polskim i angielskim – o następującej treści:
Kiedy okrutni bandyci napadają dom, w którym mieszkają razem dwie rodziny i jedną rodzinę bandyci mordują prawie całą, a w drugiej mordują matkę, ojca, torturują dzieci, rabują cały dom i go podpalają – wtedy nikt nie może mówić, że druga rodzina jest winna okrucieństwa bandytów.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) 28 stycznia 2018
Zobacz też:
- Prezydent podpisał ustawę o IPN, ale skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego
- Sejm przyjął nowelizację: grzywna lub więzienie za „polskie obozy śmierci”. Penalizacja banderyzmu
- Burza wokół „polskich obozów śmierci”. Protest Izraela, medialny spór
- Rzecznik izraelskiego MSZ do Polaków: „NIE chodzi o obozy śmierci”
- Senat RP przyjął nowelizację ustawy o IPN. Kolejne reakcje w Izraelu i USA
- Oświadczenie premiera Mateusza Morawieckiego
- Polsko-izraelska wojna o prawdę
- Duży błąd w tłumaczeniu oświadczenia premiera na YouTube. „Obozy były polskie”
- Stanowisko Polskiego Towarzystwa Historycznego w sprawie zmian w ustawie IPN
Źródła: ipn.gov.pl, wiadomosci.wp.pl, wiadomosci.onet.pl