Odszkodowanie za obrazę uczuć wysokie jak za kalectwo?

opublikowano: 2007-07-08, 08:41
wolna licencja
Brytyjski muzułmanin za rzekome nazwanie go terrorystą żąda 150 tysięcy funtów. Na Wyspach suma, której się domaga wywołała poruszenie. Podobne kwoty otrzymywali poszkodowani w zamachu terrorystycznym 7.07 2005 roku. Rodziny ofiar otrzymały 10 razy mniej.
reklama

Rohel Miah w lutym wybrał się do hipermarketu budowlano-dekoracyjnego Homebase w Calcot w hrabstwie Berkshire, ubrany w arabski strój: dżalabija, kamizelka i czapeczka. Po telefonie swojego kuzyna wybiegł nagle ze sklepu, ale zapomniał kluczyków i portfela. Odbierając od kasjerki swoje rzeczy usłyszał, że „zachowuje się jak islamski terrorysta-samobójca”. Tyle relacja Miaha. Dyrekcja supermarketu pamięta całe zdarzenie, ale zaprzecza, jakoby obraźliwe słowa padły. Jej zdaniem muzułmanin chce wyłudzić pieniądze.

Cała sprawa miała miejsce kilka miesięcy temu a pozew leży w sądzie od dłuższego czasu, ale brytyjskie media przypomniały sobie o sprawie w drugą rocznicę pamiętnych zamachów terrorystycznych. Angielskie brukowce nie kryją oburzenia, wielkimi literami piętnując żądania Riaha. Cytują wypowiedzi rodzin ofiar, które otrzymały sumy o wiele niższe od kwoty, które domaga się Rohel Miah - średnio 17 tysięcy funtów. Największe przyznane odszkodowanie za trwałe kalectwo odniesione w lipcowych zamachach to 152 tysięcy funtów.

reklama
Komentarze
o autorze
Paweł Rodak
Absolwent politologii i student prawa na Uniwersytecie Warszawskim, współpracował z redakcją „Życia Warszawy” i branżowego miesięcznika poświęconego samorządowi terytorialnemu „Forum Samorządowe”. Obecnie pracuje w administracji rządowej, czym, jak mówi, zdradził swoją miłość do samorządu terytorialnego. Jest fanatycznym kibicem snookera i włoskiego futbolu. Do końca 2007 roku blisko współpracował z redakcją „Histmaga”.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone