Ocalone od zapomnienia. Pamiątki Wojska Polskiego z Kresów Wschodnich II RP – recenzja i ocena wystawy
Wystawa, choć skromna, jest bardzo dobrze przygotowana pod kątem merytorycznym oraz prezentowanych eksponatów. Ekspozycja, ulokowana w trzech dużych pokojach, koncentruje się na historii jednostek Wojska Polskiego, które stacjonowały na terenie Kresów Wschodnich II RP.
Przy wejściu do pierwszego pomieszczenia zwiedzającego wita obszerna oraz bardzo czytelna tablica, na której został zamieszczony spis wszystkich formacji oraz instytucji WP na tych terenach. Całość, choć bardzo obszerna, jest czytelna, nie ma problemu z szybkim dotarciem do interesujących informacji. Na szczególną uwagę zasługuje również olbrzymia mapa II RP w skali 1:600 000. Mapa umożliwia samodzielne odszukanie miejsc, w których stacjonowały wspominane wcześniej formacje. Przechadzając się po pierwszym pokoju, szybko można zauważyć, że jest on pewnego rodzaju prologiem. Zaprezentowano tu liczne pamiątki dotyczące obrony Lwowa w latach 1918-1919, należące do uczestnika tych walk, Władysława Wirtylaka. Poza tym na ścianach zostały zawieszone oryginalne mapy wojskowe z Kresów Wschodnich – między innymi z rejonów Deraźnia, Równego, Ołyki czy Dubna. Na szczególną uwagę zasługuje również skorowidz map, wydany przez Wojskowy Instytut Geograficzny w 1937 roku. Dzięki niemu można zobaczyć, które tereny II RP zostały najlepiej opracowane kartograficznie.
Zobacz także:
Drugie pomieszczenie zostało poświęcone między innymi Korpusowi Ochrony Pogranicza. W gablotach zamieszczono liczne dokumenty służbowe dotyczące tej formacji oraz mundury wraz z pamiątkami należącymi wcześniej do gen. bryg. Wacława Jana Przeździeckiego oraz gen. bryg. Walentego Peszka. Warte uwagi są również kopie grafik dotyczące walk 11. karpackiej dywizji piechoty i rocznicowe (z lat 1926, 1928,1931) wydania dotyczące KOP. Tę część wystawy tworzą ponadto unikatowe, rzadko spotykane pamiątki po Towarzystwie Przyjaciół Huculszczyzny, które współpracowało z Wojskiem Polskim w zakresie propagandy o Kresach Wschodnich.
Ostatnie pomieszczenie zachwyci miłośników mundurologii. W gablotach zostały zaprezentowane naprawdę ciekawe i mało znane mundury. Do jednych z nich należy mundur wieczorowy rotmistrza 13. Pułku Ułanów Wileńskich z charakterystycznymi różowymi otokami na czapkach oraz różowymi proporczykami na kołnierzu kurtki i płaszcza. Warto dodać, że każdy z eksponowanych egzemplarzy został szczegółowo opisany, a przy niektórych została również podana ich historia. Oprócz gablot z mundurami znajdziemy również ciekawe dokumenty dotyczące zawodów konnych we Lwowie, świadectwa absolwentów szkół oficerskich, ekslibrisy bibliotek wojskowych oraz liczne zdjęcia.
Warto w tym miejscu dodać, że opisano każdy z eksponatów, co nie zawsze jest uwzględnianie przy tego typu wystawach. Czcionka została dobrze dobrana oraz czytelna. Wystawa jest przejrzysta, nie przytłacza ilością informacji oraz nagromadzonych eksponatów. Powstanie galerii było możliwie dzięki udostępnieniu zbiorów przez Muzeum Narodowe w Krakowie, Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie oraz osoby prywatne i członków stowarzyszenia „Miłośników Dawnej Broni i Barwy”. Część eksponatów stanowią zbiory własne Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu.
„Ocalone od zapomnienia. Pamiątki Wojska Polskiego z Kresów Wschodnich II RP” jest bardzo dobrze zrobioną wystawą. Klasyczna forma, świetnie dobrane eksponaty czy brak narzucania przez autorów wystawy określonej wizji przeszłości o Kresach Wschodnich, sprawiają, że ekspozycja dostarcza wielu wzruszeń, ale również wiele uczy.
Redakcja: Agnieszka Woch