Obchody 71. rocznicy agresji ZSRR na Polskę

opublikowano: 2010-09-18, 11:31
wszelkie prawa zastrzeżone
17 września 1939 roku, na mocy postanowień tajnego układu Ribbentrop-Mołotow, bez uprzedniego wypowiedzenia wojny przez ZSRR, Armia Czerwona przekroczyła wschodnią granicę Polski. Po 71 latach od tych pamiętnych wydarzeń w całym kraju uczczono pamięć tych, którzy w wyniku wspomnianego ataku zostali pomordowani lub polegli w walce z radzieckim agresorem.
reklama

Główne uroczystości rocznicowe odbyły się w Warszawie. Po mszy w Katedrze Polowej Wojska Polskiego zgromadzono się pod pomnikiem „Poległym i Pomordowanym na Wschodzie”, przed którym, w obecności przedstawicieli władz państwowych i kombatantów, złożono wieńce, odmówiono modlitwę za poległych oraz odczytano list prezydenta Bronisława Komorowskiego. Nawiązując do wydarzeń z 17 września 1939 roku oraz późniejszych reperkusji radzieckiego ataku na Polskę, Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała: Ta data to symbol całego ciągu wydarzeń jakie po niej nastąpiły – z tym najtragiczniejszym – zamordowaniem blisko 20 tysięcy oficerów Wojska Polskiego, policjantów, urzędników – polskiej elity intelektualnej – internowanych w obozach w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Symbolem tych tragicznych mordów jest Katyń. Należy dodać, że losy polskich jeńców zamordowanych w lesie katyńskim były głównym tematem widowiska multimedialnego „Katyń 1940”, którego projekcja odbyła się wieczorem w Teatrze Polskim.

--Fragment [filmu dokumentalnego „Soviet Story”]--

Obchody 71. rocznicy agresji ZSRR na Polskę zakończyło uroczyste odśpiewanie „Marszu Sybiraków”, będącego wyrazem pamięci o losach rodaków zesłanych w głąb terytorium ZSRR, gdzie zmuszano ich do katorżniczej – często tragicznej w skutkach – pracy.

Warto wspomnieć, że 23 września 2009 roku, w 70. rocznicę podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow, na mocy uchwały Sejmu RP uznano, że w wyniku podpisania wspomnianej umowy dokonano IV rozbioru Polski. Jak czytamy dalej w uchwale: Długa jest lista zbrodni i nieszczęść, które dotknęły wtedy wschodnie tereny II Rzeczypospolitej i obywateli polskich, którzy się tam znaleźli. Składa się na nią zbrodnia wojenna rozstrzelania przez NKWD ponad 20 tysięcy bezbronnych jeńców, polskich oficerów, wysiedlenie setek tysięcy obywateli Rzeczypospolitej, osadzenie ich w nieludzkich warunkach w obozach i więzieniach oraz przymuszanie do niewolniczej pracy. Te sowieckie zbrodnie rozpoczęły szereg aktów przemocy, składających się na tragedię Golgoty Wschodu. [...] Organizacja systemu, długotrwałość i skala zjawiska nadały tym zbrodniom, w tym zbrodni katyńskiej, znamiona ludobójstwa.

Radziecka kronika filmowa z 1939 roku

Wojska radzieckie wkroczyły na terytorium Polski we wczesnych godzinach rannych, krótko po tym jak polskiemu ambasadorowi w Moskwie, Wacławowi Grzybowskiemu, przekazano notę, z której wynikało, że państwo polskie i jego rząd przestały faktycznie istnieć. Dlatego też – jak argumentowano – unieważnieniu uległy wszystkie wcześniejsze traktaty zawarte między oboma krajami. Ponadto poinformowano, że Armia Czerwona wkroczy na terytorium wschodniej polski, co wiąże się z koniecznością ochrony ludności Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi. W rzeczywistości atak na Polskę był wypełnieniem postanowień tajnego paktu Ribbentrop-Mołotow, w którym znalazł się zapis o podziale terytorium Polski na niemiecką i radziecką strefę wpływów (granica miała przebiegać wzdłuż linii rzek: Pisa-Narew-Wisła-San; 28 września 1939 roku na mocy tzw. „Układu o przyjaźni i granicach” między Niemcami i ZSRR okupanci zdecydowali, że Armia Czerwona wycofa się za linię Bugu).

Agresja radziecka przesądziła o klęsce polskiego planu obronnego z 1939 roku, co oznaczało utratę niepodległości przez Rzeczpospolitą. W wyniku niezapowiedzianego ataku ZSRR do niewoli radzieckiej dostało się około 255 tysięcy polskich żołnierzy, oficerów oraz funkcjonariuszy służb mundurowych (według radzieckich szacunków schwytano około 200 tysięcy jeńców więcej). W czasie walk zginęło około 6-7 tysięcy polskich oraz 2,5-3 tysiący radzieckich żołnierzy. Straty w rannych wyniosły około 10 tysięcy ludzi po obu stronach.

Zobacz też:

reklama
Komentarze
o autorze
Waldemar Kowalski
Magister historii (specjalność – historia wojskowości) na Uniwersytecie Humanistyczno-Przyrodniczym Jana Kochanowskiego w Kielcach. Absolwent podyplomowego Studium Bezpieczeństwa Narodowego na Uniwersytecie Warszawskim. Były członek redakcji "Histmag.org". Główne zainteresowania: wojskowość, militaria, religie, filozofia, stosunki międzynarodowe.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone