Obchody 70. rocznicy Bitwy o Anglię
20 VIII, o godzinie 15:52, o dokładnie o tej samej porze, co Churchill w 1940 roku, aktor Robert Hardy (który ogrywał filmową rolę premiera) odczytał jego słynne przemówienie, w którym podkreślał on wielkość wysiłku Brytyjczyków włożonego w obronę Wysp, wygłaszając znane słowa jeszcze nigdy w historii ludzkich konfliktów, tak wielu nie zawdzięczało tak wiele, tak niewielu. Fragment oryginalnego przemówienia można usłyszeć w serwisie BBC.
Podczas uroczystości obecna była córka Churchilla, Lady Soames. To bardzo poruszające – powiedziała później – ponieważ 70 lat temu byłam w Izbie Gmin i słyszałam na żywo, jak mój ojciec wypowiadał te słowa.
Po odczytaniu przemówienia nad White Hall przeleciały dwa samoloty: Hawker Hurricane Mk I i Supermarine Spitfire Mk I. Maszyny tego typu stanowiły trzon brytyjskich sił powietrznych (RAF – Royal Air Force) w 1940 roku; Hurricane'y stanowiły wyposażenie 303. dywizjonu myśliwskiego, którego znaczną część stanowili w czasie Bitwy o Anglię polscy piloci.
Pod White Hall zgromadzili się także, nie kryjąc wzruszenia, weterani lotniczych walk. Wing Commander (w lotnictwie odpowiednik podpułkownika) Bob Foster wspominał: Huk silników powoduje, że wszystkie wspomnienia wracają. Jedną z tych maszyn jest Hurricane, jakim latałem sam. To wszystko przywołuje tyle emocji.
Mniej więcej jedna trzecia lotników walczących w czasie bitwy o Anglię zginęła lub odniosła rany, broniąc terytorium Wielkiej Brytanii przed nalotami bombowymi oraz uniemożliwiając Niemcom realizację operacji Seelöwe, czyli inwazji lądowej. Dzięki niekwestionowanej przewadze na morzu oraz utrzymaniu panowania w powietrzu, nad Kanałem La Manche Niemcy zmuszeni zostali do odłożenia, a później zaniechania operacji.
Historyczne maszyny odwiedzają również lotniska w południowo-wschodniej Anglii, z których korzystał RAF w czasie walk.
Na stronach BBC znajduje się reportaż z uroczystości.
Źródła: bbc.co.uk, guardian.co.uk, telegraph.co.uk.
Zobacz też:
- Dyskusja na forum: Czy Anglicy wygraliby Bitwę o Anglię bez polskich pilotów?