Nikolaus Wachsmann – „KL. Historia nazistowskich obozów koncentracyjnych” – recenzja i ocena
Nikolaus Wachsmann, profesor współczesnej historii europejskiej w Birbeck College na Uniwersytecie Londyńskim, pokusił się o stworzenie w miarę przystępnej dla czytelnika całościowej monografii niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych. Połączył w niej powstałe na przestrzeni kilkudziesięciu ostatnich lat opracowania naukowe ze swoimi własnymi badaniami. Dzięki temu udało mu się objąć okres lat 1933-1945, a więc od momentu powstania pierwszego obozu koncentracyjnego do wyzwolenia ostatniego z nich. A to wszystko w jednej – objętościowo dość pokaźnej – książce.
Autor skupił się nie tylko na aspektach organizacyjnych i prawnych ich funkcjonowania oraz ukazaniu dynamiki ich zmian, ale oddał również charakter społeczności więźniarskiej. Trzeba pamiętać, że więźniowie przetrzymywani w obozach koncentracyjnych z czasem wykształcili swoisty rodzaj społeczności, która podejmowała działania, choć oczywiście w granicach wyznaczanych przez reżim. Wyjątkiem był tutaj działający nielegalnie ruch oporu, do którego jednak należała zdecydowanie mniejsza część osadzonych.
Pokuszenie się o opisanie tak rozległego świata, jakim były obozy koncentracyjne jest nie lada wyzwaniem. Do głównych zalet książki należy ogrom wykorzystanych źródeł, zarówno tych publikowanych, jak i archiwaliów. Na uwagę zasługuje fakt, że autor sięgnął nawet do małych, słabiej znanych archiwów. Choć wydaje się powszechnie, że wszystkie dokumenty zgromadzone są w dużych, centralnych archiwach. Jednak bardzo często istotne dokumenty można odnaleźć w małych, miejskich archiwach. Wypada zresztą stwierdzić, że takie poszukiwania powinny stać się dobrym zwyczajem badawczym.
Rozwój i ewolucja obozów koncentracyjnych, dostosowywanie ich do bieżących potrzeb politycznych oraz ekonomicznych, to niewątpliwie aspekty, które są czytelnikom słabiej znane. Od czasów szkolnych wpojony mamy jeden obraz tego, czym były te miejsca. Jednak w swojej pracy Wachsmann pokazuje, jak płynna stawała się obozowa rzeczywistość, jak poszczególne wydarzenia na froncie wpływały na warunki w jakich musieli egzystować więźniowie, a także jak różne części zwartych wydawałoby się kompleksów obozowych różniły się między sobą pod względem realizowanych zadań oraz warunków bytowych. Nie wspominając już o tym w jaki sposób zmieniało się podejście władz obozowych do poszczególnych kategorii narodowościowych więźniów. Dzięki temu czytelnik może lepiej zrozumieć chociażby relacje byłych osadzonych, które często bardzo się od siebie różnią, choć dotyczą jednego obozu.
Świat „za drutami” był płynny i zmienny. Dlatego ujęcie całości funkcjonowania niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych bez drobnych wpadek wydaje się niemożliwe. Nie uniknął ich także Wachsmann, szczególnie w rozdziale poświęconym KL Auschwitz III-Monowitz. Nie są to jednak poważne błędy merytoryczne, ale raczej drobne nieścisłości. W tym miejscu warto zaznaczyć, że autor sięgnął również w pewnym stopniu do literatury polskiej, głównie książek i artykułów pracowników Miejsc Pamięci takich jak Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu.
W ręce czytelników oddano solidną pracę, która niewątpliwie przyczyni się do poszerzenia wiedzy o wieloaspektowości i zmienności zasad panujących w obozach koncentracyjnych. Warto także podkreślić, że jest to tłumaczenie, które ukazało się na polskim rynku wydawniczym już rok po premierze w języku angielskim. Jest to jedna z nielicznych okazji, aby zapoznać się z książką, która nie zdążyła się zdezaktualizować. Nie jest to zapewne lektura łatwa, ale również nie jest najeżona specjalistycznym, hermetycznie naukowym językiem. Zdecydowanie można polecić każdemu, kto chciałby poszerzyć i usystematyzować swoją wiedzę.