Niepokojący bój o Polską historię

opublikowano: 2014-09-03, 10:20
wolna licencja
Przedwczorajsze wydanie Wiadomości pokazało, że budowanie skutecznej polityki historycznej nie jest tym, co telewizji polskiej wychodzi najlepiej.
reklama
Plakat anglojęzycznej wersji serialu „Unsere Mütter, unsere Väter“

Z okazji poniedziałkowej rocznicy wybuchu II Wojny Światowej Telewizja Polska postanowiła zrealizować specjalne, absolutnie wyjątkowe wydanie wiadomości. Razem z Piotrem Kraśko program prowadziła dziennikarka Kasia Madera z BBC World News oraz Andreas Kline z ZDF. Cały program dobitnie udowodnił, że Telewizja Polska z kreowaniem polityki historycznej sobie nie radzi.

Dziennikarze z Polski, Niemiec i Zjednoczonego Królestwa postanowili przedstawić się w jak najlepszym świetle. Oczywiście przytoczono wiekopomne dzieło „Nasze matki, nasi ojcowie”, jako przykład (sic!) rozrachunku z historią. Niemiecki dziennikarz, zaproszony przez polskich dziennikarz stwierdził, że podobno ignoruje fakty historyczne, jak donoszą oburzone głosy z Polski. Z jego wypowiedzi można wywnioskować, że polska reakcja na przekłamania zawarte w serialu na nowo zachwiały przyjaźnią polsko-niemiecką. O tym, że i niemieccy historycy ostro skrytykowali serial, już nie powiedział.

Brytyjska dziennikarka wzruszyła polskich widzów materiałem, jak to Winston Churchill czuł się urażony, że Polacy obwiniają go kształt polskich granic po Jałcie i „sojusz” z ZSRR. Dzięki TVP wiem, że Churchill nad szklanką whisky w dłoni siedząc na skórzanym fotelu przeżywał katusze myśląc o biednych Polakach siedzących w kazamatach bezpieki i systematycznym niszczeniu polskiego mienia. Najwyraźniej słusznie ujął to Kaczmarski:

W resztce cygara mdłym ogniku

Pływała Lwa Albionu twarz:

Nie rozmawiajmy o Bałtyku,

Po co w Europie tyle państw?

Polacy? Chodzi tylko o to,

Żeby gdzieś w końcu mogli żyć...

Z tą Polską zawsze są kłopoty -

Kaleka troszczy się i drży.

Bo przecież cóż mógł Churchill, on w roku 1945 był tylko „piątym kołem u wozu”. Kochał Polaków miłością szczerą i prawdziwą i właśnie z tej miłości uległ Stalinowi, aby w defiladzie zwycięstwa nie wzięli udziału Polacy. Uczciwie trzeba przyznać, że materiał dziennikarki z BBC zawierał obowiązkowe informacje o udziale Polaków na każdym z frontów wojny.

Czy powinniśmy obrażać się na uroczą Brytyjkę i Niemca. Bez przesady, ludzie ci zachowali się tak jak powinni i zrobili to czego nie zrobiło TVP: bronili korzystnej dla siebie wersji historii. Niezrozumiałe jest natomiast zachowanie prowadzącego program Piotra Kraśki, który ani w wypadku wypowiedzi broniącej de facto serial „Nasze matki, nasi ojcowie”, nie zagregował. Z uśmiechem na ustach kiwał głową i milcząco aprobował wypowiedzi swoich kolegów po fachu. Jednym słowem ostateczny przekaz był taki, że Brytyjczycy nic nie mogli, a Niemcy tak naprawdę nie chcieli. I to właśnie ich wersja historii miała największe przebicie. Dobrze, że do studia nie zaproszono dziennikarze rosyjskiego, bo widzowie dowiedzieli by się ciekawych rzeczy.

Dopełnieniem sfuszerowania materiału TVP był błąd popełniony na jednej z grafiki, zgodnie z którą amerykanie zaatakowali Pearl Harbor 7 grudnia 1944 roku. Po materiale „Wiadomości” nasuwa się smutna refleksja. Wystarczy, że polski dziennikarz zetknął się ze swoimi zagranicznymi kolegami i wyraźnie widać, jak nieporadny jest w swoim fachu i jak łatwo daje się zmanipulować.

Artykuły publicystyczne w naszym serwisie zawierają osobiste opinie naszych redaktorów i publicystów. Nie przedstawiają one oficjalnego stanowiska redakcji „Histmag.org”.

reklama
Komentarze
o autorze
Paweł Rzewuski
Absolwent filozofii i historii Uniwersytetu Warszawskiego, doktorant na Wydziale Filozofii i Socjologii UW. Publikował w „Uważam Rze Historia”, „Newsweek Historia”, „Pamięć.pl”, „Rzeczpospolitej”, „Teologii Politycznej co Miesiąc”, „Filozofuj”, „Do Rzeczy” oraz „Plus Minus”. Tajny współpracownik kwartalnika „F. Lux” i portalu Rebelya.pl. Wielki fan twórczości Bacha oraz wielbiciel Jacka Kaczmarskiego i Iron Maiden.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone