Niemcy zabili księdza [Fragmenty książek Wydawnictwa IPN]
Poprzednik ks. Kapkowskiego w Borze Zapilskim ks. Władysław Derbis już 6 września 1939 r., będąc proboszczem w Ostrowach niedaleko Kłobucka, otarł się o śmierć. Zatrzymany przez oddział SS miał zostać rozstrzelany za rzekome działania antyniemieckie. Egzekucji zapobiegł niemiecki oficer. W 1941 r. ks. Derbisa skierowano do Boru Zapilskiego, gdzie miał współpracować z oddziałem konspiracyjnym AK por. Józefa Janika ps. „Anioł”. Wedle własnych wspomnień kapłan przekazywał informacje o planach policji niemieckiej, które pozyskiwał od urzędnika gminy Węglowice nazwiskiem Drapała – m.in. ostrzegł partyzantów o planowanej obławie w lasach koło Herbów, dzięki czemu akcja Niemców spaliła na panewce. Derbis szybko wzbudził zainteresowanie niemieckiej policji. Gdy 12 sierpnia 1943 r. na plebanii zjawili się żandarmi, by aresztować proboszcza, ten zbiegł do Częstochowy, przekraczając nielegalnie granicę między terenami wcielonymi do Rzeszy Niemieckiej a Generalnym Gubernatorstwem. Następnie ukrył się w Pawlikowicach niedaleko Wieliczki u znajomego duchownego, gdzie przebywał do końca wojny.