Nie wszystko jest proste i zrozumiałe... Metodologia historii na XVIII PZHP
Do tej drugiej kategorii należała pierwsza część sympozjum „Historyk wobec źródeł. Historiografia klasyczna i nowe propozycje metodologiczne”, poświęcona teoretycznym rozważaniom wokół najważniejszego pojęcia w nauce historycznej. Swoje referaty wygłaszali metodolodzy i historycy historiografii, którzy posługują się bardzo hermetycznym językiem, trudnym do zrozumienia dla nieobytego z nim człowieka.
Po wprowadzeniu autorstwa Rafała Stobieckiego (UŁ), głos zabrała Jolanta Kolbuszewska (UŁ), która mówiła o „Koncepcji źródła w XIX wiecznej historiografii klasycznej”, skupiając się na poglądach polskich badaczy takich jak Joachim Lelewel, Stanisław Smolka, Michał Bobrzyński i Tadeusz Korzon, nie zapominając przy tym o zachodnich inspiracjach, np. definicji Ernsta Bernheima.
Drugi z prelegentów, Wojciech Wrzosek (UAM), ze swadą mówił o różnicach między klasycznym i nieklasycznym podejściem do źródeł, wskazując na wątpliwości co do możliwości poznania przeszłości za pośrednictwem różnego rodzaju pozostałości, których nie można wszak skonfrontować z nieistniejącą już rzeczywistością, weryfikując w ten sposób wysnutą przez historyka narrację.
Kolejne wystąpienie, autorstwa Tomasza Pawelca i nieobecnego Tomasza Ochinowskiego (UŚ), poświęcone było różnym odmianom historii psychologicznej. Zwrócono między innymi uwagę, że jakkolwiek historycy podejmujący się badań z tego zakresu stawiają źródłom nowe pytania, to wykorzystują jednak te same przekazy co bardziej tradycjonalistyczni badacze.
Interesujący referat o rozbudowanym tytule („Rozbite lustro historii – rozmyte ślady historii. Metodologiczne problemy audiowizualnej koncepcji źródła historycznego”) wygłosił Piotr Witek (UMCS). Poruszył on wiele zagadnień, dowodząc w różny sposób, że źródła o charakterze audiowizualnym nie mogą być analizowane w sposób taki sam jak narracje pisane, lecz wymagają w istocie całkowicie odmiennego podejścia.
Jako ostatni głos zabrał Maciej Bugajewski (UAM), który wystąpienie swe zatytułował „Świadectwo historiografii” i mówił o ciążącym na historyku brzemieniu wynikającym z tragizmu dziejów. Profesor Wojciech Wrzosek uznał ten referat za szczególnie warty uwagi, aczkolwiek przyznał, że wymaga on głębszego zastanowienia.
Dzięki sprawnej, wzorowej wręcz, jak zauważył Rafał Stobiecki, moderacji, obrady przebiegały zgodnie z planem i dyskusja przewidziana pierwotnie na godzinę 19:00 mogła rozpocząć się nieco wcześniej. Przebiegała ona w dość swobodnej atmosferze, a zbliżający się grill integracyjny przyspieszył nieco jej zaskoczenie.