Nick Redfern – „Tajemna historia świata” – recenzja i ocena
Nick Redfern – „Tajemna historia świata. Teorie spiskowe od starożytnych wizyt obcych po nowy ład światowy” – recenzja i ocena
Tam gdzie są niejasności, niewiedza, czy brak zaufania, rodzi się miejsce dla teorii spiskowych. Nie trzeba zatem wiele, aby taką teorię stworzyć, jednak aby była ona przekonująca dla kogoś poza jej autorem potrzeba przekonującej reinterpretacji faktów. Oczywiście, każdy z nas lubi o sobie myśleć, jako jednostce działającej racjonalnie, mimo to kusi nas to, co tajemnicze i niedostępne.
Nick Redfern zebrał w jednym tomie historie, które rozbudzają wyobraźnię i potencjalnie mogą wzbudzić wątpliwości w prawdziwość oficjalnej wersji dziejów – tych czasowo odleglejszych i całkiem nam bliskich. Redfern, rocznik 1964, jest brytyjskim dziennikarzem, który współpracował z „Daily Express” i „People”. Jako autor książek może pochwalić się trzydziestoma pozycjami poświęconymi teoriom spiskowym i niewyjaśnionym zagadkom nurtującym badaczy przeszłości. W jego bibliografii znajdziemy takie pozycje jak „The F.B.I. Files” (1998), „Cosmic Crashes” (1999) czy „The Real Men in Black” (2011) – nie można mu zatem zarzucić braku rozeznania i wiedzy w podejmowanych tematach.
Książka została pomyślana jako zbiór krótkich artykułów dotyczących alternatywnych wersji w większości znanych wydarzeń. Podzielona na trzy części („Starożytne wizyty obcych”, „Teorie spiskowe”, „Nowy ład światowy”) przedstawia historię ludzkości w optyce daleko innej niż chcą tego akademicy czy duchowieństwo. Interpretacja tekstów biblijnych, jako dowodów na wizyty obcych, pomijane przez śledczych fakty dotyczące śmierci sławnych osobistości, czy nie do końca logiczne postępowanie władz USA staje się podatnym gruntem dla domorosłych detektywów i ufologów.
Chociaż może się wydawać, że książka Redferna to zbiór nieprawdopodobnych historii produkowanych przez „dziwaków”, to nie można jej odmówić przynajmniej kilku zalet. Autor zestawiając oficjalne ustalenia z teoriami i interpretacjami je podważającymi osiąga ciekawy efekt, w postaci wątpliwości, co do bezgranicznego zaufania dla agend mówiących nam, co jest prawdą i w co mamy wierzyć. Nawet taka lekcja krytycznego myślenia jest warta pochwały. Tym samym Redfern nie mówi Czytelnikowi, co jest „prawdziwą prawdą”, a jedynie przedstawia alternatywy – wybór i ocenę bardziej prawdopodobnej wersji pozostawia odbiorcy. Obok atrakcyjnej selekcji podejmowanych wątków niewątpliwą zaletą pracy jest jej styl. Choć w większości przypadków Autor stara się zachować dystans do przywoływanych teorii, to pojawiające się elementy humorystyczne zdecydowanie tonują narrację uprzyjemniając lekturę. Á propos lektury – całości towarzyszy wrażenie odkrywania inspiracji stojących za scenariuszami kolejnych odcinków „Z Archiwum X”. Każdy fan kultowego serialu odnajdzie w niej może nie klimat, ale na pewno wątki znane z małego ekranu.
Pomimo wielu zalet, książka Redferna skupia się jedynie na czasach najdawniejszych, XX i XXI wieku pozostawiając większą część dziejów ludzkości „niezagospodarowaną”. Brak tutaj chociażby hipotezy czasu widmowego, w myśl której lata 614-911 nigdy nie miały miejsca ze względu na przesunięcia kalendarza. Nie tylko pod względem czasowym wybór przykładów może budzić niedosyt. Autor niemal wyłącznie skupia się na Stanach Zjednoczonych, jedynie momentami przenosząc się do Wielkiej Brytanii, a resztę świata zaledwie wzmiankując. Subiektywny wybór Redferna wydaje się zatem niepełny. W książce nie brak także literówek i niedopatrzeń edytorskich. Lektura zdecydowanie traci tempo, gdy Autor skupia się bardziej na cytowaniu raportów niż utrzymaniu zainteresowania Czytelnika. Takich fragmentów nie ma jednak zbyt wiele. Niestety największą wadą książki pozostaje jej tytuł, który może zupełnie niesłusznie odstraszyć bardziej wymagających czytelników.
Książkę Redferna na pewno docenią sympatycy teorii spiskowych, jednak powinni po nią sięgnąć także ci, którzy szukają wytchnienia od ciężkich historycznych prac. Forma krótkich artykułów sprawia, że nie ma potrzeby czytania ich w kolejności zaproponowanej przez Autora. „Tajemna historia świata…” sprawdzi się także w chwilach, gdy na lekturę nie można poświęcić więcej czasu, a chcielibyśmy przeczytać coś ciekawego i inspirującego.