„Na tropie XX wieku” - konkurs jakich mało
W tym roku Konkurs „Na Tropie XX wieku” odbył się już po raz dziewiąty. Proszę przybliżyć nam jego historię, jak zrodziła się jego idea?
Piotr Janicki: Początki konkursu to rok 2003. Pewnego dnia przyszli do mnie uczniowie naszego liceum Aleksandra Nowak i Robert Paszkiewicz z propozycją organizacji konkursu na temat historii najnowszej. Idea konkursu polegała na tym, żeby uczniowie zachęcili uczniów do zgłębienia wiedzy na temat historii XX wieku. Finał I edycji odbył się w 2004 r. Uczestnicy mieli do rozwiązania test z pytaniami zamkniętymi, które swoją trudnością znacznie wykraczały poza program gimnazjum. W ramach ówczesnego finału odbyła się debata „Żyłem w XX wieku”, w której wzięły udział szczecińskie środowiska akademickie. Dotyczyła ona tego co ostatnie dziesięciolecia zmieniły w naszym regionie. Również w ramach I edycji można było obejrzeć wystawę historyczno-militarną, którą razem z uczniami II LO przygotowała Zachodniopomorska Grupa Regionalna „Sensacji XX Wieku”. Konkurs okazał się wielkim sukcesem. Dopisali sponsorzy i wszyscy uczestnicy otrzymali nagrody. Pozytywne opinie zachęciły do kontynuowania idei popularyzacji historii XX wieku. Kolejne edycje, odbywały się z nieco mniejszym rozmachem. Odeszli uczniowie, którzy byli autorami pomysłu. Na szczęście pojawiali się kolejni, którzy wykazywali „ducha ochotnika” i chcieli pomóc w organizacji konkursu. I jednym z nich był właśnie Bartosz, który już trzeci rok wspiera konkurs. Nie jesteśmy konkursem sztampowym i szukamy na tyle atrakcyjnej formuły, która zachęciłaby młodzież do własnych poszukiwań w dziedzinie historii.
Bartosz Jakimiec: Moja przygoda z tym konkursem zaczęła się kiedy byłem w gimnazjum. Brałem udział w V edycji i zostałem jej laureatem. Trudne pytania i zagadnienia nieomawiane w gimnazjum pokazały mi że muszę się jeszcze wiele nauczyć a historia XX wieku jest szalenie ciekawa i nadal niezgłębiona. Od tego konkursu zacząłem poważnie się nią interesować i poszerzałem swoją wiedzę na ten temat. Kiedy byłem już uczniem liceum również tak jak pierwsi organizatorzy miałem podobną ideę zachęcenia moich młodszych kolegów z gimnazjów do pogłębiania wiedzy z XX wieku. Dlatego zdecydowałem się pomóc w organizacji konkursu. Pewnego dnia przyszedłem do p. Janickiego i zaproponowałem, że mogę ułożyć pytania do kolejnej edycji. No i się zaczęło. Zaproponowałem zmiany dotyczące przeprowadzania zawodów głównych. Test z pytaniami zamkniętymi zastąpiły zadania w stylu zadań maturalnych. Uważałem, że taka zmiana podwyższy poziom konkursu i zwiększy jego prestiż. W teście można „strzelać” a przy takiej formie jednak trzeba już się wykazać konkretną wiedzą. VII i VIII edycja miały taką właśnie formę. Rozmawiając o minionej już IX edycji razem z p. Janickim stwierdziliśmy, że musimy jakoś uatrakcyjnić formułę konkursu ze względu na reformę programową i fakt, że gimnazjaliści XX wiek zgodnie z programem poznają tylko do 1918 roku. No i wybraliśmy formę konkurencji turniejowych zamiast typowego testu. Zdaniem uczestników forma ta jest ciekawsza i bardziej dynamiczna niż „książeczka z zadaniami” i chyba przy tej formie pozostaniemy. Można powiedzieć, że pomysł na turniej był strzałem w dziesiątkę.
Proszę powiedzieć nieco więcej o technicznej stronie konkursu: kto może w nim brać udział, jaka jest forma uczestnictwa i jakie jest zainteresowanie uczniów oraz nauczycieli?
Piotr Janicki: Organizatorem konkursu jest II Liceum Ogólnokształcące im. Mieszka I w Szczecinie. Udział w nim brać mogą uczniowie szkół gimnazjalnych z województwa zachodniopomorskiego. Na początku, w grudniu, odbywa się etap szkolny, który jest przeprowadzany w szkołach, biorących udział w konkursie. Do zawodów głównych kwalifikuje się maksymalnie 60 osób. Finał ma zawsze miejsce w II LO w Szczecinie. Odbywa się jednym dniu w marcu i jest dwuetapowy. Pierwszy etap to test z zadaniami zamkniętymi, zaś drugi, tak jak wcześniej wspominał Bartosz, to konkurencje turniejowe, które w tym roku sprawdzały rozmaite umiejętności uczestników: rozpoznawanie postaci i wydarzeń historycznych na podstawie fotografii i fragmentów filmowych, analiza tekstu źródłowego, karykatury i mapy oraz znajomość muzyki z okresu XX wieku. Pomiędzy etapami zawsze odbywają się wydarzenia mające związane z tematem konkursu. W tej edycji mieliśmy wykład absolwentki II LO a dziś studentki historii Agaty Łysakowskiej na temat filmów Leni Riefenstahl oraz pokaz militariów przygotowany przez Grupę Rekonstrukcji Historycznej „Borujsko”. Konkurs co roku cieszy się dużym zainteresowaniem ze strony nauczycieli i uczniów. W tej edycji mieliśmy np. zgłoszenia z 21 szkół pomimo ogromnie trudnej dla nas sytuacji, jaką jest reforma programowa.
Bartosz Jakimiec: Należy tu też wspomnieć że zwycięzcy konkursu zawsze otrzymują atrakcyjne nagrody. Żartujemy, że one są „na kilogramy”, bo nasi laureaci zawsze wychodzą dosłownie obładowani książkami. No i oczywiście ważne są punkty potrzebne przy rekrutacji do II LO. Wielu uczestników konkursu dzięki niemu trafia do „Pobożniaka”. I to chyba przede wszystkim zachęca uczniów do brania udziału w naszym konkursie.
Jak oceniacie Państwo oddźwięk z jakim spotkał się konkurs? Czy udało się Państwu zdobyć wsparcie instytucji zajmujących się edukacją młodzieży i promowaniem wiedzy o historii najnowszej?
Piotr Janicki: Oddźwięk ze strony takich instytucji jest bardzo pozytywny. Konkurs zawsze cieszy się zainteresowaniem ze strony przede wszystkim wydawnictw, za co im bardzo dziękujemy. Firmy komercyjne nie są raczej zainteresowanie sponsorowaniem edukacji, jeśli nie mają w tym określonych dużych korzyści. Najwidoczniej nie jest to opłacalne. Konkurs jest wpisany w kalendarz imprez miasta Szczecina i z tego tytułu co roku otrzymujemy dofinansowanie. Od trzech lat dostajemy również ogromne wsparcie ze strony wieloletniego już Patrona Honorowego Pana dr. Marcina Stefaniaka – Dyrektora Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie. Nagrody książkowe dla uczestników regularnie sponsorują m.in. Grupa Wydawnicza Znak, Wydawnictwo Sejmowe, Wydawnictwo Literackie oraz Wydawnictwo Operon. W tym roku uzyskaliśmy również patronat medialny ze strony portalu Histmag.org, co było dla nas ogromnym wyróżnieniem. Dzięki tak dużemu wsparciu wszyscy uczestnicy II etapu zawodów głównych, czyli te 25 osób, co roku zostają docenieni i otrzymują atrakcyjne nagrody.
Jak oceniliby Państwo poziom przygotowania oraz zaangażowanie uczestników konkursu na przestrzeni lat? Od wieku XX dzieli nas przecież coraz więcej, a na dodatek media dość regularnie straszą nas obniżającym się poziomem wiedzy historycznej polskich uczniów, nie wspominając już o zmianach w programie nauczania…
Piotr Janicki: Niestety obecnie mamy do czynienia ze spadkiem poziomu uczestników konkursu. Składa się na to wiele czynników. Przede wszystkim jest to niełatwy konkurs, który zawsze znacznie wykraczał poza zakres nauczania gimnazjum, a obecnie obejmuje zagadnienia, które w ogóle nie są ujęte w podstawie programowej z historii w szkołach gimnazjalnych. I właśnie w związku z tą reformą mamy obecnie do czynienia z pewnym, delikatnie mówiąc, zawirowaniem. Wszystko dlatego, że konkurs wymaga opanowania tematów, które nie są poruszane w szkole. Uczestnictwo wymaga więc dodatkowej pracy.
Bartosz Jakimiec: Prosiliśmy w tym roku uczestników o opinie na temat sensu dalszego istnienia konkursu i wypowiedzi były bardzo pozytywne. Uczniowie mówili, że konkurs ten jest dla nich wyzwaniem i, tak jak wcześniej wspominał p. Janicki, wymaga dodatkowej pracy. A z tym jak wiemy różnie bywa i to widać po wynikach konkursu. Są osoby, które rzeczywiście zasiądą przed książką i się przygotują ale zdarzają się również uczestnicy nieco przypadkowi, którzy mają problemy z odpowiedziami na podstawowe pytania.
Piotr Janicki: Ale co roku zawsze uda się nam wyłowić te „perełki”, które trafiają do naszego liceum. W ogóle, wydaje mi się, że nauka historii niestety nie jest obecnie popularna a same nauki humanistyczne są odsuwane na „boczny tor”. Młodzież ma inne zajęcia i rozrywki. Ale staramy się przez ten konkurs mimo wszystko zachęcać do pogłębiania wiedzy na temat historii XX wieku. Mimo tych trudności jesteśmy pozytywnej myśli i mamy ogromny szacunek dla uczestników, opiekunów merytorycznych oraz rodziców. Przeznaczając swój wolny czas na naukę historii podejmują wyzwanie jakim dla nich jest konkurs, świadczą, że „duch ochotnika” nie zaginął i że nadal jest grupa młodzieży, która ponad Internet i inne łatwe rozrywki woli dobrą książkę i wiedzę.
Proszę opowiedzieć o największych radościach związanych z organizacją konkursu. Jakie było największe pozytywne zaskoczenie z jakim do tej pory się Państwo spotkaliście?
Piotr Janicki: Największą radością jak dla mnie jest to, że co roku uzyskujemy wsparcie ze strony sponsorów. Pozytywnym zaskoczeniem w tym roku było też dla mnie to, że mimo kryzysu miasto przeznaczyło na IX edycję dotację większą o 100 zł od poprzedniej. Takim motywującym faktem jest również ogromne wsparcie ze strony obecnych uczniów oraz absolwentów II LO. Interesują się oni konkursem, przychodzą i pomagają przy jego organizacji poświęcając przy tym swój wolny czas. Rodzice uczniów z klasy 2c, która była zaangażowana w przygotowanie i przeprowadzenie imprezy, wsparli konkurs finansowo. To niewątpliwie podnosi na duchu i jest motorem do dalszych działań.
Bartosz Jakimiec: Dla mnie również w tym roku zaskoczeniem było duże zainteresowanie ze strony uczestników. Pomimo reformy i wykreślenia większej części XX wieku z programu nauczania niektórzy chcą czegoś więcej, interesują się historią i podejmują to wyzwanie. W końcu pozytywnym zaskoczeniem w tym roku było również to, że portal Histmag.org zdecydował się objąć patronat medialny nad IX edycją. Przyznam szczerze, że zwróciliśmy się z prośbą trochę bez wiary w sukces, na zasadzie „a nuż się uda”. No bo dlaczego ogólnopolski portal historyczny miałby wesprzeć mały regionalny konkurs? A tu niespodzianka! Spodobała się państwu nasza inicjatywa i zdecydowaliście się nas wesprzeć. To było naprawdę miłe zaskoczenie.
Cała przyjemność po naszej stronie. Na koniec, proszę powiedzieć o planach na przyszłość. Kiedy możemy spodziewać się inauguracji jubileuszowej, dziesiątej edycji konkursu?
Bartosz Jakimiec: Dziesiąta jubileuszowa edycja konkursu startuje już w listopadzie 2012 r. Szczegóły pojawią się na stronie konkursu. Planujemy żeby kolejne edycje konkursu odbywały się pod jakimś hasłem i zakres konkursu był podzielony podobnie jak w olimpiadach na tzw. program stały (historia w latach 1901-2000) oraz program zmienny. Planujemy, że X edycja odbędzie pod hasłem „Od Westerplatte do Hiroszimy. II wojna światowa 1939-1945”. Sądzimy, że ten temat jest bardzo ciekawy i cieszy się ogólnie dużym zainteresowaniem ze strony uczniów i pomimo tych trudności o których wcześniej mówiliśmy przyciągnie wielu uczestników.
Piotr Janicki: Takim planem na przyszłość będzie też na pewno „powrót do korzeni”. Podobnie jak w I edycji chcielibyśmy zorganizować w dzień finału wykład i debatę z udziałem szczecińskich środowisk akademickich oraz pokaz umundurowania i uzbrojenia z okresu II wojny światowej. Myślimy również o rozszerzeniu konkursu na inne województwa, a może również stworzenia edycji dla szkół podstawowych oraz liceów. Póki co jednak, są to raczej odlegle plany. Obecnie przygotowujemy się do jubileuszu i liczymy na jeszcze większy odzew, tak ze strony uczestników jak i sponsorów. Wszystkich gimnazjalistów z Województwa Zachodniopomorskiego serdecznie zachęcamy do wzięcia udziału w konkursie. Czekają atrakcyjne nagrody i punkty do rekrutacji w II Liceum Ogólnokształcącym im. Mieszka I w Szczecinie