Mydło z ludzkiego tłuszczu
W trakcie śledztwa naukowcy odnaleźli próbki wyrobów profesora, zabezpieczone w 1945 roku na potrzeby trybunału norymberskiego. Przebadali je nowoczesnymi metodami identyfikacji tłuszczy. Wyniki wskazują, że znalezione mydło jest pochodzenia ludzkiego.
Profesor przyznał, że wytwarzał mydło. Zastrzegał jednak, że był to produkt uboczny przy wytwarzaniu eksponatów anatomicznych. Mydło było użytkowane tylko w instytucie, do celów higienicznych.
Co innego twierdziła Zofia Nałkowska w książce „Medaliony”. Pisarka opisała zeznania studentów, którym nakazano oddzielanie tkanki tłuszczowej od zwłok i gromadzenie jej w wiadrach.
Śledztwo trwało cztery lata. Badacze rozpoczęli je po publikacjach artykułów w „Dzienniku Bałtyckim”, z których wynikało, że książka „Medaliony” była tylko propagandą komunistyczną, a proceder wytwarzania mydła nigdy nie miał miejsca.