Muzeum Powstania Warszawskiego wzbogaciło się o nieznane dotąd zdjęcia z 1944 roku
Jak wskazują przedstawiciele warszawskiego muzeum, w czasie okupacji zdjęcia w stolicy Polski wykonywali fotoreporterzy z tzw. kompanii propagandowych, działający na zlecenie niemieckiej armii. Okazuje się, że 59 fotografii, które instytucja kupiła to zdjęcia dokumentacyjne, które pozbawione są ideologicznej wymowy, a ukazujące przebieg walk w 1944 roku.
Jak udało się pozyskać zdjęcia?
Przedstawiciele Muzeum Powstania Warszawskiego za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowali, że kilka tygodni temu otrzymali „informację, że na zagranicznej aukcji internetowej są wystawione zdjęcia z Powstania”. Postanowili to sprawdzić. Po dokonaniu analizy skontaktowali się ze sprzedawcą i zaproponowali wykup całej kolekcji.
Po wstępnej zgodzie ruszyliśmy finalizować transakcję pod Pilzno - tam właśnie mieszkał sprzedawca. Na miejscu wszystko poszło sprawnie i bezcenne zdjęcia dotarły do Warszawy, a konkretnie na ul. Grzybowską 79. Wszystko zajęło 48 godzin. Wielkie brawa dla naszych ludzi, którzy byli w to zaangażowani oraz dla naszego partnera - Grupa PGE - bez którego całe przedsięwzięcie by się nie udało – czytamy w komunikacie opublikowanym na facebookowym profilu Muzeum Powstania Warszawskiego.
Co przedstawiają zdjęcia?
Na fotografiach możemy zobaczyć niemieckie stanowiska ulokowane w różnych miejscach Warszawy – od Pragi, przez Starówkę, po Wolę i Ochotę, a także pałac Saski i pałac Brühla przy placu Piłsudskiego. Do wzruszających fotografii na pewno należą te ukazujące ludność cywilną ewakuowaną ulicami Ochoty oraz zdjęcia słynnego płotu obok Dulagu 121 w Pruszkowie, obwieszonego karteczkami osób poszukujących swoich bliskich.
Widać na nich przygotowania Niemców do obrony przed sowieckimi oddziałami zbliżającymi się do prawego brzegu Wisły: Wehrmacht obsadzający stanowiska artyleryjskie m.in. w ogrodach Zamku Królewskiego, na moście Gdańskim czy przy ul. 11 Listopada. Intrygują fotografie z torowiska kolejowego, gdzie wysocy funkcjonariusze formacji kolejowych Bahnschutz podpalają składy butelek w skrzynkach – czytamy na stronie internetowej Muzeum Powstania Warszawskiego.