Muzeum Historii Polski wzbogaci się o nowy eksponat. To Enigma z londyńskiego Instytutu Piłsudskiego
Zobacz także:
Eksponat trafi na wystawę, która zostanie zorganizowana w przyszłej siedzibie Muzeum Historii Polski. Egzemplarz ten został wyprodukowany po wrześniu 1939 roku. Udało się go pozyskać dzięki wsparciu finansowemu ze strony Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Przypomnijmy, że nie będzie to pierwsza maszyna szyfrująca, która znajduje się w zbiorach Muzeum Historii Polski, bowiem od dawna można tam podziwiać pochodzący z lat 30-tych XX wieku egzemplarz niemieckiej Enigmy, który został sfinansowany przez amerykańską firmę Prescient.
Enigma to niemiecka przenośna elektromechaniczna maszyna szyfrująca, oparta na mechanizmie obracających się wirników. Za jej twórcę uważa się niemieckiego inżyniera Artura Scherbiusa, który w 1919 roku otrzymał na nią patent. Bardzo szybko znalazła komercyjne zastosowanie, bowiem wykorzystywano ją od lat 20. XX wieku. Stopniowo na jej używanie decydowały się kolejne instytucje państwowe wielu krajów. Jednakże prawdziwą sławę zdobyła podczas II wojny światowej, kiedy to korzystało z niej wojsko i inne służby państwowe i wywiadowcze.
Jak czytamy w komunikacie wydanym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego:
Pierwsze egzemplarze tego urządzenia zostały wyprodukowane w Polsce na zlecenie Biura Szyfrów II Oddziału Sztabu Głównego Wojska Polskiego w latach 30. XX w. Jednym z głównych zadań Biura, działającego w strukturach polskiego wywiadu, było rozszyfrowywanie niemieckich depesz wojskowych. Były one nadawane przy pomocy zaawansowanej technicznie maszyny szyfrującej Enigma. Polakom, w pierwszej połowie lat 30., udało się złamać niemiecki szyfr. Szczególne sukcesy w tej dziedzinie odnieśli matematycy Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski.
Polacy opracowali także maszyny liczące, a najbardziej zaawansowaną z nich była ta skonstruowana przez polskich inżynierów pracujących w zakładach AVA w Warszawie (w kooperacji z kryptologami) tzw. „polska Enigma”, będąca de facto kopią niemieckiego urządzenia. Stosowano ją do łamania niemieckich szyfrów.
Choć wyprodukowano kilkadziesiąt takich egzemplarzy, do dziś przetrwało niewiele z nich. Większość uległa zniszczeniu podczas ewakuacji. Jeden z nich przekazano w lipcu 1939 roku przedstawicielom brytyjskiego i francuskiego wywiadu. Pracownikom Biura Szyfrów oraz firmy AVA, którzy mogli korzystać z pomocy francuskiego wywiadu, udało się odtworzyć dokumentację techniczną urządzenia, a następnie rozpocząć produkcję maszyn szyfrujących.