Margalit Fox – „Arthur Conan Doyle i sprawa morderstwa” – recenzja i ocena
Margalit Fox – „Arthur Conan Doyle i sprawa morderstwa” – recenzja i ocena
Podstawowym błędem jest podawanie teorii, zanim uzyska się dane. Niepostrzeżenie zaczyna się dostosowywać fakty, by zgadzały się z teoriami, zamiast próbować stworzyć teorię, która byłaby zgodna z faktami.
(Arthur Conan Doyle, „Skandal w Bohemii”)
Zapewne wielu miłośników literatury Arthura Conana Doyle’a oraz stworzonej przez niego postaci Sherlocka Holmesa nie jest świadomych tego, że śledztwa kryminalne w życiu pisarza to nie tylko fikcja z kart jego powieści. Jedną z takich historii opisuje Margalit Fox, amerykańska pisarka i dziennikarka. Głównymi bohaterami wydanej przez Wydawnictwo Poznańskie książki „Arthur Conan Doyle i sprawa morderstwa” są niesłusznie oskarżony i osadzony w więzieniu Oscar Slater oraz wspomniany w tytule pisarz, który podjął się oczyszczenia z zarzutów tego pierwszego.
21 grudnia 1908 roku panna Marion Gilchrist zostaje brutalnie zamordowana w swoim domu w Glasgow. W wyniku śledztwa głównym podejrzanym staje się Oscar Slater, żydowski imigrant z Niemiec, który akurat opuścił Wyspy Brytyjskie na kierującej się do Nowego Jorku „Lusitanii”. Śladem, który naprowadził na jego trop miała być broszka, którą rzekomo ukradł z miejsca zbrodni i zastawił w lombardzie. Jak się później okazało broszka została przez niego zastawiona jeszcze przed morderstwem panny Gilchrist, ale śledczy nie wycofali oskarżeń. Podejrzany został ujęty na wybrzeżu amerykańskim, a następnie sprowadzony na proces do Szkocji. Pomimo pewnych niejasności i niekonsekwencji w zeznaniach świadków, Slater został skazany na karę śmierci, którą dopiero w wyniku petycji podpisanej przez 20 000 osób zamieniono na dożywocie. W więzieniu przebywał aż do 1927 roku, kiedy w końcu został wypuszczony na wolność.
Określana niekiedy mianem szkockiej afery Dreyfusa historia procesu Oscara Slatera jest rozpatrywana przez autorkę recenzowanej pozycji pod różnymi kątami. W pierwszej kolejności jest to zajmujący opis przeprowadzonego na początku XX wieku śledztwa i tragedii niesłusznie oskarżonego człowieka. Margalit Fox przeprowadza czytelnika przez kolejne etapy sprawy Slatera, wytykając przy tym wszelkie zaniedbania, mataczenia oraz błędy popełniane przez przedstawicieli szkockiej policji i prokuratury. Ponadto autorka zwraca uwagę czytelników na rozwój metod policyjnych oraz różnice pomiędzy kryminologią a rozwijającą się kryminalistyką w kontekście prowadzonego śledztwa. W późniejszej części książki Fox opisuje również pobyt Slatera w więzieniu oraz trudności stojące na drodze do odzyskania przez niego wolności, co rzuca pewne światło na obraz ówczesnego szkockiego systemu penitencjarnego.
W równym stopniu co Oscar Slater, bohaterem książki jest również sir Arthur Conan Doyle. Twórca postaci najsłynniejszego detektywa na świecie postanowił publicznie stanąć w obronie Slatera i swoimi działaniami uświadomić opinii publicznej niesłuszność odbywanego przez niego wyroku. Autorka zwraca uwagę na korelacje pomiędzy pisarzem a głównym bohaterem jego powieści oraz wpływie jaki miał na jego życie. Fox pochyla się nad genezą Holmesa i naświetla sylwetkę Josepha Bella, profesora medycyny, którego sekretarzem na drugim roku studiów medycznych został Conan Doyle. Fox skrzętnie opisuje, w jaki sposób Conan Doyle stosowane przez siebie na kartach literatury metody śledcze i rozumowanie logiczne wykorzystał w rzeczywistej sprawie i do tego z pozytywnym skutkiem. Warto zaznaczyć, że sprawa Slatera nie była jedynym śledztwem, w które zaangażował się słynny pisarz. Już wcześniej pomógł oczyścić się z zarzutów George’owi Edaljiemu, angielsko-hinduskiemu prawnikowi oskarżonemu o okaleczanie zwierząt. Co ciekawe, przyczynić się to miało do powołania w Anglii pierwszego kryminalnego sądu apelacyjnego.
Recenzowana książka stanowi również pasjonujący obraz czasów, w których osadzone są opisywane wydarzenia. Oscar Slater stał się w pewnym stopniu ofiarą mijającej już epoki wiktoriańskiej, której przejawy wciąż były obecne w mentalności ówczesnych mieszkańców Wysp Brytyjskich. Uprzedzenia wobec obcych przyczyniły się do napiętnowania Slatera i przypięcia mu łatki mordercy. Jako żydowski imigrant z Niemiec, nie posiadający stałej pracy, żyjący na marginesie społeczeństwa i podejrzewany o sutenerstwo, stał się w oczach policji idealnym kozłem ofiarnym. Swoją drogą, różnice klasowe stojące u podłoża procesu o morderstwo Marion Gilchrist miały też smutny wydźwięk po uwolnieniu oskarżonego, gdy nastąpiło spięcie na linii Slater-Doyle. Obaj główni bohaterowie pochodzili z dwóch różnych światów, mieli zupełnie różne osobowości i systemy wartości, co niewątpliwie przyczyniło się do konfliktu stanowiącego smutny epilog całej sprawy.
Należy zaznaczyć, że Fox wykazała się należytym przygotowaniem do opisywanego tematu. Autorka w swojej książce oparła się na wcześniejszych opracowaniach, dokumentacji, wspomnieniach a także prowadzonej przez Oscara Slatera korespondencji z rodziną w Niemczech podczas jego pobytu w więzieniu Peterhead. Jednym z kluczowych dla sprawy dokumentów epoki była również książka „Sprawa Oscara Slatera” napisana przez samego Arthura Conana Doyle’a, która była swoistym apelem o ułaskawienie oskarżonego.
Książka „Arthur Conan Doyle i sprawa morderstwa” to nie lada gratka dla szerokiej rzeszy odbiorców. Znajdą tu coś dla siebie zarówno pasjonaci Sherlocka Holmesa i literatury detektywistycznej, osoby zainteresowane rozwojem współczesnej kryminalistyki, jak i czytelnicy szukający po prostu ciekawej lektury na wieczór. Polecam uwadze.