Marek Rabij – „Najważniejszy wrzesień świata. Kronika niezauważonego ludobójstwa na Rohingach” – recenzja i ocena
Marek Rabij – „Najważniejszy wrzesień świata. Kronika niezauważonego ludobójstwa na Rohingach” – recenzja i ocena
Zobaczyłem dziewczynę, może szesnastoletnią, w jaskrawożółtej ournie. Prowadzona przez żołnierzy, przyciskała do piersi malutkie dziecko. Kiedy mijali rowy, jeden z nich wyrwał jej dziecko. Próbowała mu je odebrać, ale przewrócili ją i skopali, któryś przycisnął butem jej szyję do ziemi, a ten, co trzymał niemowlę, sięgnął po maczetę i dwoma uderzeniami, takimi, jakimi otwiera się orzechy kokosowe, rozpłatał mu głowę. fragment relacji Kamala Husseina
Birma (Mjanma) przez kilkadziesiąt lat była rządzona przez jeden z najbardziej opresyjnych reżimów we współczesnym świecie. Jak się jednak okazało, obserwowana w drugiej dekadzie XXI wieku demokratyzacja była typową „ucieczką do przodu” i próbą zbudowania przez armię nowego porządku na swoich warunkach. Liczące około pół miliona żołnierzy birmańskie siły zbrojne (Tadmataw) zachowały uprzywilejowane miejsce w systemie politycznym. Z przyczyn politycznych rządząca krajem Aung San Suu Kyi podąża kursem wytyczonym przez generałów. W 2018 roku organizacja Amnesty International, z uwagi na „haniebną zdradę wartości, które kiedyś reprezentowała", odebrała laureatce Pokojowej Nagrody Nobla przyznaną kilka lat wcześniej nagrodę Ambasadora Sumienia. Zachodnia krytyka skupiła się przede wszystkim na wznowionych represjach wobec muzułmańskiej ludności Rohingya. ONZ nazwała popełnioną w 2017 roku zbrodnię mianem „czystki etnicznej”. Marek Rabij poszedł o krok dalej i pisze o „niezauważonym ludobójstwie”.
W wyniku akcji przeprowadzonej w północnym Arakanie do Bangladeszu zbiegło co najmniej 730 tysięcy Rohingów. Według raportu Lekarzy bez Granic bezpośrednio wskutek działań Tadmataw śmierć poniosło ponad 25 tys. osób. 350 miejscowości zamieszkanych przez wyznawców islamu zostało spalonych lub zrównanych z ziemią. W kolejnych latach przebywających w obozach uchodźców odwiedził dziennikarz „Tygodnika Powszechnego”, który napisał chyba najlepszą wydaną w ostatnich latach w języku polskim książkę na temat Birmy. Mimo że reportaż nie aspiruje do bycia monografią na temat problemów etnicznych i trudnej historii kraju nad Irawadi, stanowi niezwykle ważny głos przypominający Czytelnikowi szybko zapomnianą przez społeczność międzynarodową sprawę brutalnej czystki.
Autor oparł swoją narrację na relacjach wypędzonych, opisał kulisy zbrodni i codzienne życie w obozach. W Birmie Rohingowie ginęli od kul żołnierzy, byli paleni żywcem w dołach śmierci, szlachtowani maczetami i bici na śmierć, nie oszczędzano gwałconych kobiet oraz małych dzieci. Obraz tragedii jak żywcem przypominał bestialskie sceny znane między innymi z Kambodży, Wietnamu, czy też z Rwandy. Kolejny akt dramatu muzułmańskiej społeczności rozgrywa się dzisiaj na terenie Bangladeszu, kraju biednego i przeludnionego.
Książka zawiera jeden z najlepszych wydanych w języku polskim opisów obozowej egzystencji, gdzie „normalny jest widok dzieci licytujących się w zabawie na liczbę śmierci, które widziały na własne oczy”. Normalny jest także głód, niedożywienie oraz współpraca pracowników administracji z gangsterami, porywaczami i dilerami narkotykowymi. Pomoc udzielana przez organizacje humanitarne jest niewystarczająca, a przekazane środki najczęściej nie trafiają do rąk potrzebujących. Uzupełnieniem tekstu są przykuwające uwagę Czytelnika liczne kolorowe fotografie.
Interesujący jest fakt, iż pierwsza podróż Rabija do obozów została sfinansowana w ramach zbiórki zorganizowanej na portalu crowdfundingowym. Pisząc recenzowany reportaż autor odwdzięczył się za okazane mu zaufanie i przekazane środki finansowe. Warto zatem sięgnąć po tę zgrabnie skonstruowaną i napisaną opowieść, bowiem historia Rohingów zasługiwała na opowiedzenie. „Najważniejszy wrzesień świata” to pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników współczesnych stosunków międzynarodowych - losy najbardziej represjonowanej w XXI wieku mniejszości etnicznej nie powinny być nikomu obojętne. Polecam uwadze.